Strona 1 z 1

Problem ze wzmacniaczem. Czyżby "zdechł" ?

: śr cze 30, 2010 22:57
autor: BartekGib
Witam

Radio Sony CDX GT-200, wzmacniacz Soling SL-P109, skrzynia 2 x Tesla ARN 226/03/08.

Wczoraj dłuższa trasa, bardzo ciepła pogoda, przez bite 2 godziny głośno muzyka. Także wzmacniacz raczej był nagrzany porządnie. Zabezpieczenie przeciwprzegrzaniowe ma - zawsze jak było ciepło to normalnie się wyciszał na jakiś czas.

Autko do podziemnego, wypakowanie rzeczy i jazda na miasto ponownie. Odpalam silnik, włączam muzykę i co ? Jakby z 5 watt dawał. Patrzę w ustawienia - wszystko wygląda ok. Nikt nic przez 20 minut postoju nie przestawiał. No ale dobra - jedziemy. Jazda tak z tymi kilkoma watami przez jakieś 3 godziny na normalnym poziomie głośności - aż nagle potworny PISK ze wzmacniacza. Nie głośniki, ale wzmacniacz piszczał.

Odłączyłem bezpiecznik przy wzmacniaczu, pooglądałem kable - jakby wszystko ok. Na wszelki wypadek zmieniłem bezpieczniki - przy aku na 30A i przy wzmacniaczu na 20A tak jak było i miało być. Piszczenie ustało, zrobiło się 5 wat dalej.

Dzisiaj znowu w ciepłej pogodzie po jakiś 2 godzinach już wzmacniacz kompletnie zdechł - wywaliło bezpiecznik przy nim. W garażu po kompletnym ostygnięciu zmieniłem bezpiecznik, włączyłem radio, znowu 5 wat, poziom głośności na połowę i co ? Zaczęło przy tym pseudo-basie strasznie przygasać podświetlenie tablicy i wysrało po 20 sek. kolejny bezpiecznik przy wzmacniaczu.

Moi Państwo - Czyżby wzmacniacz uszkodzony ? ? ? ? Wzmak ma z dwa lata, jakością nie grzeszy. Działać działa, bo po włożeniu bezpiecznika i przy wyłączonej muzyce pali się kontrolka POWER ON.