Radio Sony A250 i wzmacniacz AL360 - wyłącza się
: czw kwie 08, 2010 22:57
Witam. Na forum elektroda nie było zainteresowani tematem co mnie dosyć często denerwuje na tym forum więc piszę tutaj gdzie zawsze jakaś pomoc od Was się znajdzie, ale do rzeczy. Tak jak napisałem już jak w temacie mam problem z radiem Sony A250 i wzmacniaczem AL360.
Problem polega na tym że podczas słuchania muzyki powiedzmy mp3, potrafi wyłączyć się wzmacniacz. Wtedy na przykład pomaga przełączenie na radio i z powrotem na mp3, albo na odwrót jak rzecz dzieje się podczas słuchania radia to trzeba przełączyć na CD. Nieraz to nie pomaga, nieraz nie. Nieraz wyłączam i włączam radio ( pomaga albo nie ).
Czasami przestanie grać wzmacniacz i za chwile sam się włączy bez mojej ingerencji ( przełączanie czy inne cuda ). Nieraz jak się wyłączy ( np. dojazd do pracy ) to żadne kombinacje nie działają i jak zostawię auto na jakiś czas ( idę do pracy ), to jak znowu wsiadam włączam i wzmacniacz działa.
Nieraz jest tak wzmacniacz działa wjadę w dziurę i przestaje, albo sytuacja odwrotna, przestał działać i po wjechaniu w dziurę (jakąś większą) zaczyna działać normalnie. Nieraz jest tak, że jak za bardzo pod głoszę ( powiedzmy do 20 na skali. Skala jest do 32, albo 34 ) to przestaje działać wzmacniacz i jak ściszę ( do 8-10 ) to po chwili zaczyna działać.
Trochę chaotycznie opisałem, ale mam nadzieje że domyślicie się o co mi chodzi i pomożecie.
W sumie to nie wiem czy wina leży po stronie radia ( sygnał, czy jego brak chwilowy na włączenie wzmacniacza ), czy w samym wzmacniaczu ( poprawiałem w nim parę razy luty ).
Jak wzmacniacz przestaje działać to nie świeci się kontrolka POWER - po prostu jak bym nic nie włączył
Problem polega na tym że podczas słuchania muzyki powiedzmy mp3, potrafi wyłączyć się wzmacniacz. Wtedy na przykład pomaga przełączenie na radio i z powrotem na mp3, albo na odwrót jak rzecz dzieje się podczas słuchania radia to trzeba przełączyć na CD. Nieraz to nie pomaga, nieraz nie. Nieraz wyłączam i włączam radio ( pomaga albo nie ).
Czasami przestanie grać wzmacniacz i za chwile sam się włączy bez mojej ingerencji ( przełączanie czy inne cuda ). Nieraz jak się wyłączy ( np. dojazd do pracy ) to żadne kombinacje nie działają i jak zostawię auto na jakiś czas ( idę do pracy ), to jak znowu wsiadam włączam i wzmacniacz działa.
Nieraz jest tak wzmacniacz działa wjadę w dziurę i przestaje, albo sytuacja odwrotna, przestał działać i po wjechaniu w dziurę (jakąś większą) zaczyna działać normalnie. Nieraz jest tak, że jak za bardzo pod głoszę ( powiedzmy do 20 na skali. Skala jest do 32, albo 34 ) to przestaje działać wzmacniacz i jak ściszę ( do 8-10 ) to po chwili zaczyna działać.
Trochę chaotycznie opisałem, ale mam nadzieje że domyślicie się o co mi chodzi i pomożecie.
W sumie to nie wiem czy wina leży po stronie radia ( sygnał, czy jego brak chwilowy na włączenie wzmacniacza ), czy w samym wzmacniaczu ( poprawiałem w nim parę razy luty ).
Jak wzmacniacz przestaje działać to nie świeci się kontrolka POWER - po prostu jak bym nic nie włączył