Forum.VWGolf.pl

Witam!
Jakiś czas temu wygłuszyłem do połowy drzwi w moim mk1 3d pod przyszłe głośniczki,później zakupiłem głośniclki firmy u-dimension el -comp 6. Dla tych którzy znają się na temacie sprawą oczywistą jest ze wybrałem jakość dzwięku a nie głośne łupanie poo uszach...
Dorobiłem również dystanse do drzwi żeby minąć cięgno od opuszczania szyb i wszystko byłoby ok gdyby nie drżąće szyby ;/

Kiedy szyby mam opuszczone na maxa w dół (nawet jak nie słucham muzyki) to drżą ze cięzko w aucie spokojnie wysiedziec wiec zawsze podsuwam je tyak zeby ta uszczelka w drzwiach je przytrzymywała - jest lepiej ale nadal sie napieprza ;/

Nie ma mowy o ładnym czystym dzwięku jak coś drży i stuka w drzwiach ;/

Dlatego też proszę Was drodzy forumowicze o pomoc i rady jak pozbyc sie tego irytującego drgania.. Może są jakieś uszczelki (te u dołu szyby) które będą bardziej trzymały szybę alboi cos?

Może da się wyciągnąc tą uszczelkę z innego samochodu żeby lepiej tą szybę trzymała. Wogóle jakiekolwiek patenty na zrobienie mniej głośnych drzwi w mk1 są mi potrzebne.

Liczę na szybką pomoc z Waszej strony i z góry dziękuję - Maciek (bandyta)

P.S. Jestem w trakcie tłumienia reszty drzwi i chciałbym odrazu załatwić sprawę z szybami

Najprawdopodobniej jest tak jak w MK2, czyli telepie się na prowadnicy od szyby. Ten element, który jeździ razem z szybą jest luźno się trzyma i trzeba go jakoś usztywnić.
Stosowałem patenty z koszulkami termokurczliwymi nakładanymi warstwowo pomiędzy miejsce styku tego ustrojstwa z prowadnicą. Musisz to wyciągnąć z drzwi i od razu będziesz widział gdzie stuka i co z tym zrobić. Nie wiem, czy idzie jeszcze dostać do MK1 nowe niewalące prowadnice...

Kubus20, no o to właśnie chodzi.
Uszczelkę sobie dobiorę pewnie z innego samochodu także tym się już nie martwię ale nadal zostaje problem tej prowadnicy.
Moje są raczej w średnim stanie więc przy okazji wizyty na złomie popatrze za jakimiś lepszymi bo stoją u mnie na złomie dwie jakieś jedynki.

Kubus20, jak Ty z tymi rureczkami termokurczliwymi działałeś bo nie bardzo kapuje...później je podgrzewałeś czy jak?

Jeszcze może masz jakiś patent na unieruchomienie (tak żeby nigdzie nie stukało) tej całej prowadniczy od podnoszenia szyby?? Poprzykręcac ją jakoś jeszcze w paru miejscach czy jak?

Ide na kolację i biorę się za wykręcanie tych mechanizmów i spróbuje to jakoś wybadać

[ Dodano: 21 Lip 2009 10:31 ]
Wyciągnąłem jeszcze wczoraj cały mechanizm odsuwania szyb i dzis po południu postaram się u kumpla na migomacie dospawać jakieś dodatkowe mpocowania żeby nic mi się nie obijało.

Dalej pozostaje problem mocowania szyby do me chanizmu - ma ktoś jakieś pomysły?