Forum.VWGolf.pl

Witam
Pytanie dziecinnie proste, ale ja walczę z podłączeniem już ok. dwóch dni

Nie mam w swoim samochodzi kostki, żeby wpiąć ją bezpośredino do radia więc kupiłem kostkę. Z auta wychodzą cztery przewody: czerwony, brązowy, żółto-biały i biało-niebieski. Natomiast na kostce są kolory czarny, czerwony, pomarańczowy, żółty i niebieski. Teraz jak to podłączyć? Kiedy podłączyłem czerwony-czerwony i brązowy-czarny zero reakcji. Podłączyłem czerwony-czarny i spaliło bezpiecznik. Nie wiem jakie jeszcze mogą być kombinacje i co mam zrobić . Radio Pioneer DEH 1600R. Z góry dziękuję za pomoc

U mnie w MK3 jest czarny z brazowym, czerwony z bialoczerwonym a zolty z brazowoczerwonym, reszta idzie w eter zarowno z auta jak i z kostki i wsio gra.

Pozdro
Gitner

Ja mam podobny problem z podłączeniem Pioneera DEH3730.Ale sprawdzę rozwiązanie Gitnera

Witam, przed wekendem walczyłem z Pionneerem DEH-3730, a zrobiłem to tak: zółty (z radia) połączyłem ze stałym zasilaniem ( u mnie czerwony), czarny (z radia) połączyłem z brązowym (w aucie) to masa!, czerwony (z radia) połączyłem z przewodem na którym jest napięcie po włożeniu kluczyka do stacyjki. Wszystko gra do momentu wyjęcia kluczyka ze stacyjki (podobno bezpiecznie) ale można zmostkować żółty i czerwony z radia ze stałym zasilaniem i masz cały czas grające radio. Miałem tak w poprzednim JVC. Miłego podłączania.

Jeszcze nie dziękuję Alles.Jutro sprawdzę.Mam nadzieję,że to będzie to

Z tych co wychodzą z samochoduu to czerwony napewno pradowy, brązowy masa, a przy radyjku trzeba najczęściej spiąć razem czerwony(stałe zasilanie) i żółty.

Sposób Gitnera nie podziałał.Mam inne kolory.
Ale Allesa podziałał.Czerwony z żółtym z radia zmostkowane i podpięte pod czerwony z auta.Brązowy i czarny razem.Chodzi.Danke Alles

alles pisze:Witam, przed wekendem walczyłem z Pionneerem DEH-3730, a zrobiłem to tak: zółty (z radia) połączyłem ze stałym zasilaniem ( u mnie czerwony), czarny (z radia) połączyłem z brązowym (w aucie) to masa!, czerwony (z radia) połączyłem z przewodem na którym jest napięcie po włożeniu kluczyka do stacyjki. Wszystko gra do momentu wyjęcia kluczyka ze stacyjki (podobno bezpiecznie) ale można zmostkować żółty i czerwony z radia ze stałym zasilaniem i masz cały czas grające radio. Miałem tak w poprzednim JVC. Miłego podłączania.

Jedyne prawidłowe i poprawne podłączenie radia opisuje alles i tego proszę się trzymać nie robimy żadnych mostków typu żółty z czerwonym.

U mnie pomogło jedynie mostkowanie. Podłączenie kabli każdy osobno, nie pomogło.

nie robimy żadnych mostków typu żółty z czerwonym-słowa Tutenhamona



Ale jeśli chcę słuchać radia bez kluczyka,to muszę mostkować.Innego sposobu chyba nie ma?Dlaczego nie można mostkować?


I jeszcze jedno.Czy takie podłączenie jak wyżej nie będzie nadmiernie rozładowywało aku,mimo wyłączonego radia(np.w nocy przed blokiem)?
Chodzi mi tu o brak AAC w stacyjce.

Witam ponownie, to podłączenie Pioneera DEH 3730 zrobiłem w/g oryginalnej instrukcji, ale Szwagierek 79 zadaje słuszne pytanie, dlaczego po wyjęciu kluczyka ze stacyjki ma nie grać radio?. Żeby było sprawiedliwie powiem tak: z oryginalnym podłączeniem zrobiłem przez weekend małą wycieczkę Białogard- Wilczy Szaniec i okolice i wkurzało mnie że przy tankowaniu (korek wlewu na ten sam kluczyk) pionieerek nie grał. Więc po przyjeżdzie od razu radio na wierzch i zrobiłem mostek, tak jeżdżę od poniedziałku i nic się nie dzieje, płytka cały czas w odtwarzaczu i nic się nie dzieje. Kumpel podpowiedział że te pionki mają funkcję oszczędzania akumulatora. prawda jest taka że po minucie od wyłączenia radia ( z płytką w środku) klawiszem głównym płytki nie da się wyciągnąć, i tak jest u mnie ( to funkcja oszczędzania) i żeby było śmieszniej to jest też prawidłowe. teraz na wekend jadę z rodzinką na Grunwald to zobaczę czy wszystko po drodze z pionkiem ok.

A ja się zastanawiałem o co chodzi z tą f-cją oszczędzania.Dobrze żeś to Alles napisał.

Teraz z innej beczki.Byłeś w Gierłoży?Mieszkam niedaleko.
I rada.Nie jedź na Grunwald w dzień bitwy.Ja pojechałem rok temu.Korek był na kilka km.Mniej więcej od bodajże Pawłowa do samego Grunwaldu.Samochody posuwały się w ślimaczym tempie.Ja na bitwę się spóźniłem,bo Golfik się zagotował w tym korku(zbiornik z Borygo,a wiatrak miałem popsuty).Zresztą co chwila ktoś zjeżdżał na pobocze ostygnąć.
Także szerokiej drogi

Mienowicie chodzi o to że niedajboże dostaniemy zwarcia bezpiecznik na stałym prądzie nam strzeli a na drugim dostaniemy nastepny prąd stacyjka jest na bezpieczniku jakby co strzela ten i ten i ratuje i radio i autko.

odnośnie zabezpieczenia bezpiecznikami to nie do końca tak jak pisze Tutenhamon. W radiach po to są dwa tzw. zasilania jedno z nich ma za zadanie podtrzymać pamięć radia, a drugi ma za zadanie tylko i wyłącznie zasilać radio, dlatego jest innego przekroju. A jak zmostkuje się dwa przewody zasilające (od radia ) do stałego zasilania w aucie (bezpiecznik 10A) to w razie przepalenia owego bezpiecznika musi wszystkie parametry do radia wprowadzać od nowa.

[ Dodano: Sro Lip 13, 2005 08:59 ]
do Szwagierka 79, tak odwaliłem z rodzinką ponad 1000 km. byliśmy w Gierłoży, Giżycku, Węgorzewie, Kętrzynie i Swiętej Lipce. Co do Grunwaldu to co radzisz żeby zobaczyć bitwę? a Pionieerek gra!!!