Forum.VWGolf.pl

Witam!
Mam problem gdyż założylismy z kolegą audio w jego passacie B5 i nie chce nam to grac....
W skład systemu wchodzi :
VW Gamma CD, Alpine MRV-F400S, oraz głośniczki 4szt simplex 160. Problem polega na tym, iż przez pierwsze 5 min po podłączeniu tego systemu wszystko grało dobrze a pozniej wzmacniacz jakby zaczął podawac stałe napięcie na głosniki bo po właczeniu radia w momencie zalaczenia sie wzmaczniacza membrany jakby maja ochote wyskoczyc i wychylaja sie maksymalnie. Lecz po kilku sekunadach zaczyna wszystko banglac....i gra tak przez ok 10sek poczym znowu maksymalnie wychylaja sie membrany i tak ciagle....Co moze byc zle?? Wzmak jest podpiety pod aku przewodami 20mm.kw glosniki 2,5mm.kw RCA sa grube....Zmienialiśmy RCA ale na innych tez to samo...Moze to wina zle ustawionego wzmaka??

gdzies na kablu niezrobilo sie przebicie?jesli masz mozliwosc podmien na inny wzmak bedziesz mial pewnosc co jest nie tak.Chyba ze ktos inny jest w stanie odrazu stwierdzic co jest nietak.pozdrawiam

Problem leży prawdopodobnie po stronie wzmaka. Chodzi o kondensatory na wejściu, są one spolaryzowane odwrotnie niż sygnał podawany z radia. Spróbujcie podać na wzmacniacz sygnał z np. discmana lub mp3. Jeśli wszystko będzie ok, to możecie spróbować wpiąć na kabel RCA pomiędzy wzmak a radio kondensatorek elektrolityczny 4,7 mikro farada na każdy kanał, najpierw plusem w stronę wzmaka, a minusem w stronę radia, a potem odwrotnie. I będziecie widzieć co się dzieje. W którymś ustawieniu powinno pomóc.

powiem tyle ze przyczna takiego zachowania bylo walniete wyjscie RCA z radia...dziwe...bo na poczatku gralo profi przez ok 10min a potem lipa...dzisiaj podlaczylismy inne radio i gra..a teraz pytanie czy moze ten wzmak jest jakis zepsuty czy cos ze spalil wyjscie w radiu???