Strona 1 z 1

Czy kondensator się nie spalił?

: ndz lis 04, 2007 19:26
autor: Eterboj
Witam.
Dzisiaj podczas odkręcania wzmacniacza i odłączania kabli przez przypadek kabel plusowy i minusowy (idące od kondensatora) sie złączyły i wyglądało to na duże spięcie. Myślałem, że się spalił kondensator bo podłączyłem wzmacniacz i w ogóle prąd nie dochodził, no to dałem sobie spokój i odłączyłem wzmacniacz, zaniosłem do domu. Chwile potem przypomniało mi się, że na kablu przecież koło aku jest bezpiecznik. Zobaczyłem i bezpiecznik jest spalony.

I teraz pytanie. Czy kondensator działa czy się spalił?
Pozdrawiam

: ndz lis 04, 2007 21:03
autor: Cookiemonster
Raz czytałem ze komuś wypaliło dziurę w MDF-e po takiej "zabawie", raczej jest ok trza sprawdzić.

: ndz lis 04, 2007 21:42
autor: Eterboj
Wyglądało to na prawdę nieciekawie:) ogromna iskra i pupa:) myślałem, że już spaliło wszystko w samochodzie, ale odpaliłem samochód i ok wszystko. Potem sobie dopiero po wszystkim przypomniałem o tym bezpieczniku na kablu.
Jutro wysyłam wzmacniacz na gwarancję, jak przyjdzie nowy to to będzie chwila prawdy heh:)

: ndz lis 04, 2007 23:15
autor: Kubus20
Dlaczego wogóle przy jakichkolwiek pracach przy wzmacniaczu nie rozepniesz kablaplusowego na bezpieczniku na przykład :?:
Zmień bezpiecznik i może wszystko będzie wporzo z kondziem.

: ndz lis 04, 2007 23:26
autor: krizzz
Napisz jaki masz model kondensatora. Jesli jest markowy to na pewno ma zabezpieczenie i przy zlym podlaczeniu po prostu sie wylacza. Nie martw sie na zapas ;)
Pozdro 4 all :)

: ndz lis 04, 2007 23:50
autor: Eterboj
Kubus20 pisze:Dlaczego wogóle przy jakichkolwiek pracach przy wzmacniaczu nie rozepniesz kablaplusowego na bezpieczniku na przykład :?:
Zmień bezpiecznik i może wszystko będzie wporzo z kondziem.
Człowiek uczy się na błędach. Nie pomyślałem o tym totalnie.

Kondensator Alpharda 2F

: pn lis 05, 2007 11:28
autor: Mirekmiro
wydaje mi sie ze sie nie spalil,samo zwarcie nie powino zaszkodzic

: czw lis 08, 2007 14:24
autor: Pim
Nie powinien. Odłącz go od zasilania i sprawdź czy nie ma 'przejścia' między 'nożkami' .

Jak nie masz miernika to + bateryjki pod jedną nogę, drugą nogę do żarówki , minus bateryjki do żarówki tak by powinna działać(chyba każdy wie jak należy żarówkę podłączyć: ) ) . Jak nie świeci to jest ok ;) (no chyba że masz żarówkę zwaloną, ale wtedy wystarczy sprawdzić samą żarówkę czy działa pod daną baterią).

Albo możesz sprawdzić czy się ładuje - bateryjkę podłącz do nóżek kondensatora, odczekaj trochę, odłącz baterię, podłącz żarówkę do nóg kondensatora. Powinna przynajmniej mrygnąć (dobrze by było by robić to baterią 'o wyższym napięciu' niż te 'wymagane' dla żarówki). Bardziej łopatologicznie nie potrafię.

: czw lis 08, 2007 15:01
autor: Eterboj
ok:) jeśli znajdę troche czasu i chęci to sprawdzę to:)
pozdrawiam i dzięki

: czw lis 08, 2007 19:51
autor: DrWatson
Miałem identyczne zdarzenie z kondensatorem Hifonics. Nic się z nim nie stało. Nawet bezpiecznik na kablu mi się nie spalił. Wszytko gra tak jak grało.

: czw lis 08, 2007 21:59
autor: Eterboj
DrWatson, no to trochę mnie uspokoiłeś:D

[ Dodano: 23 Lis 2007 21:01 ]
No to się spalił:) Nie rusza, nie daje znaku życia. Kupuje nowy. Dietza 1F będzie ok? Trzeba go ładować samemu czy sam się naładuje po podpięciu?