Strona 1 z 1

Bezpiecznik na zasilaniu wzmacniacza...

: czw wrz 27, 2007 21:01
autor: drill
Dziwna sprawa... moze dlatego, ze mam slabe pojecie o elektryce ;) Ostatnio pewnego ranka wzmak odmowil posluszenstwa... Sprawdzilem wszystko miernikiem i okazalo sie ze padl bezpiecznik, widzialem jak wyglada spalony bezpiecznik i stad moje zdziwienie, poniewaz ten moj wadliwy wyglada jak nowka z salonu... wymienilem go i wszystko jest juz ok ale czy ktos z wieksza wiedza niz ja moze mi wytlumaczyc co moglo sie stac? :D

fotka bezpiecznika (tego uszkodzonego) na foto...
Obrazek

: czw wrz 27, 2007 21:10
autor: GRZANA
moze tam w srodku mu sie cos uszkodzilo? :D

: czw wrz 27, 2007 21:31
autor: drill
no powiedzmy, ze na tego typu rozumowaniu moja wiedza sie konczy i licze na to, ze mnie ktos oswieci :D:D:D

: pt wrz 28, 2007 06:56
autor: Slavwek.ie
Witam.
Miałem dokładnie taki sam przypadek, klient przyjechał z reklamacją - sprzęt padł!! Zacząłem od kontroli zasilania itd i miernikiem wyłapałem że bezpiecznik nie przewodzi prądu (pokazywał 1,24V) a wyglądał na nówkę.
Po prostu ten "drucik" który jest w tej szklanej oprawce stracił kontakt z krańcowymi blaszkami (podejrzewam, że jest zgrzewany) i przewodził tylko śladowe ilości prądu.
Błacha sprawa a wkur...ia jak nic! :grrr:

: pt wrz 28, 2007 14:31
autor: drill
hehe.. no wlasnie... sprawdzilem bezpecznik na oko a ze wygladal ok to rozebralem cala instalacje i po wszystkim wrocilem do bezpiecznika z miernikiem :D

gdybym to ja wiedzial wczesniej... ;)

: pt wrz 28, 2007 18:11
autor: harrygo1
Poprostu rynek jest zalewany chińszczyzną warto więc stosować osprzęt też sprawdzonych firm typu: oelbach , dietz