Strona 1 z 1

Gdzie popełniłem błąd?

: pn lip 23, 2007 11:49
autor: kenji
Witam

Kupiłem na allegro zestaw jak w tym linku. Do zasilania tego zestawu mam radio Panasonic CQ-1301N

http://www.allegro.pl/item216367470_pho ... ratis.html


Podłączyłem całość i hmmm.. Mam mieszane uczucia. Nie wiem czy to wina podłączenia czy może końcówka mocy w radiu jest za mała.
Jak słucham muzyki na małej mocy to jest ok (szczególnie gdy auto stoi ze zgaszone). Jednak jak tylko podgłośnię to po chwili znika bas i generalnie głośniki zaczynają ciszej grać. Poza tym, patrząc po pokrętle mocy skala jest od 1-40, mniej więcej na poziomie 25-27 głośniki zaczynają rzężeć.

Nie wiem co może być przyczyną. Wszystkie połączenia są lutowane, głośniki są sfazowane, midibasy podłączałem pod kanały przednie, a tweetery pod tylne (bo radio ma wyjście na 4 kanały).

Może to wina radia? Wg danych technicznych moc maksymalna to 4x50W RMS pewnie na poziomie połowy tego.

Może wystarczy dołożenie jakiegoś niedrogiego wzmacniacza? Nie chodzi mi o masaż pleców i doznania akustyczne jak w operze, ale chcę sprzęt który jak podgłośnię to ma grać, a nie pierdzieć.

: pn lip 23, 2007 12:34
autor: marcin3
A sprobuj odlaczyc te gwizdki od tych tylnych kanalow ,to powinno pomoc bo tak raczej sie tego nie podlacza, i czy gwizdki maja jakies kondensatory. :bigok:

: pn lip 23, 2007 12:57
autor: kenji
marcin3 pisze:A sprobuj odlaczyc te gwizdki od tych tylnych kanalow ,to powinno pomoc bo tak raczej sie tego nie podlacza, i czy gwizdki maja jakies kondensatory. :bigok:
Gwizdki posiadają kondensator. Gdy kupowałem ten sprzęt, to sprzedawca mówił, że takie rozwiązanie będzie prawidłowe. Spróbuję w domu odłączyć gwizdki.

: pn lip 23, 2007 15:16
autor: homsky
kenji, tez mialem jakis czas temu te Phonocary i bardzo szybko sie ich pozbyłem , glosniki te mają dośc pochlebne opinie , ale po podłączeniu ich u mnie poprostu załamalem sie jak te głosniki grają, sa poprostu strasznie mizerne , te glośniki wogóle nie mają dynamiki , o jakim kolwiek basie w nich mozna zapomnieć , po odsłuchaniu ich ma sie wrażenie że to jakiś typowy średniotonowiec a nie midbass , może w porównaniu z innymi głosnikami w cenie około 100pln graja poprawnie , ale ja nie tego oczekiwałem od nich , dołozyłem troche , wzięłem sprawdzonego PowerBassa i to dopiero mozna nazwać graniem. Taka jest moja opinia o tych "żółtkach".

Może ktos jeszcze cos powie na ich temat i potwierdzi lub zaprzeczy mojej opinii......

: pn lip 23, 2007 16:43
autor: powalla
marcin3 pisze:A sprobuj odlaczyc te gwizdki od tych tylnych kanalow ,to powinno pomoc bo tak raczej sie tego nie podlacza, i czy gwizdki maja jakies kondensatory. :bigok:
Kolego jakbyś trochę się "obracał" w CA ,to wiedziałbyś ,że "te" tweetery mają "wbudowany" kondensatorek ,a podłaczenie takie jak zrobił kolega kenji jest jak najbardziej prawidłowe.

Wracając do tematu ,te charczenie przy połowie skali na wyświetlaczu ,to właśnie objaw "braku mocy" i wnoszenie przez przesterowaną końcówkę mocy w radiu dużej ilości zniekształceń THD (im głośniej ,tym więcej % THD ) .Metodą zaradczą jest "mały wzmacniacz" (2x30w rms starczy z np. Alpine V12,sony XM(nie Xplod) ,axton itp) .
Phonocary nie są jakoś "wyrafinowane brzmieniowo" ale nie można im nic zarzucić za te cenę,wiadomo PB,Helix ,to już potrafią pokazać pazurki na basie( przy "zrobionych" drzwiach ) ale one kosztują prawie 3x tyle (moim zdaniem i tak warto dołożyć ) i jeśli ,ktoś nie ma 300zł ,to Phonocary ,to jakaś alternatywa do oryginalnych "filterków do kawy" ,czy też wszelkiej maści boschmanów i itp. wynalazków.