Strona 2 z 2

: ndz maja 30, 2010 17:17
autor: popak20
powalla pisze:Ja bym proponował oddać wzmacniacz do serwisu i kosztami naprawy podzielić się po połowie.
Jak by było przez allegro można oddać wzmacniacz wciągu 10 dni :) i sprzedający musi przyjąć. Co do naprawy to faktycznie w obecnej sytuacji zostaje tylko serwis. Nie łudził by się aby sprzedający poniósł połowę kwoty naprawy tym bardziej że w zaparte twierdzi że był sprawny i ma gdzieś kupca :bajer:

Ps. powalla czy chodzi ci o kolegę o nicku "boloo" ;)

: ndz maja 30, 2010 17:37
autor: Demoniq
Ta, kolega o nicku "boloo"...

Jasne, ze nie udowodnie, ze wyslal uszkodzony. Musialbym podac go do sadu z kodeksu cywilnego ale nie wiem nawet czy przyjelby sprawe bo moze kwota (235 zl) za niska.

Ogolnie nie chce go osadzac, ze zrobil to specjalnie. Sprawial dobre wrazenie, paczke wyslal od razu po przelewie, na GG troche gadalismy. Ale rozwalil mnie tylko ta nagla zmiana tonu jak mu powiedzialem ze nei dziala po podlaczeniu. Od razu urwana rozmowa, odciecie sie od tematu i nawet nie ma opcji zeby on cos zwracal czy oddawal czy dzielil sie kosztami. Nie mowiac o tym ze mnie na bezczela oskrzyl, ze ja zepsulem i teraz kase od neigo wyludzam.
Zenada i tyle.

Trudno. Moze oddam do serwisu, zobacze tylko czy koszt naprawy nie bedzie wyzszy niz sam zakup...

Dzieki za odpowiedzi. Pozdrawiam

: ndz maja 30, 2010 18:12
autor: RUCUS1910
arturek320 pisze:
Demoniq pisze:Po odlaczeniu jednego z kabli sygnalowych wyglada to tak jakby w ogole dzwiek z radia nie wchodzil przez prawy kanal (INPUT czerwony). Chyba dlatego gra jedna strona tylko...
a kabel sygnałowy na pewno sprawny? ja kiedyś też tak miałem , zmieniałem sprzęt, wypiąłem ze starego , podłączyłem do nowego i grał tylko jeden kanał, co się okazało już później, jak już wszystko posprawdzałem, że urwał się kabel w rca, Sprawdź.
Dobrze ze sa ludzie jak Ty i opisales problem KLOTZA na forum,ostatnio mnie to spotkalo ale pamietalem Twoja sprawe i problem rozwiazany w 2min.....sam bym mogl do tego nie dojsc(LOL)

: ndz maja 30, 2010 18:27
autor: powalla
Oddać i masz na to 10 dni? Tak ale jeśli towar jest nowy i nieużywany ... sprawa druga jak udowodnisz że to on wysłał zepsuty , a nie Ty podłączając sprzęt uwaliłeś coś ... tak jak Demoniq pisze sprawa ciągnęła by się kupę czasu a wynik ? Ja sądzę że nic nie dało by się z tym zrobić .

Sprawa trzecia to faktycznie może coś się stało podczas transportu .. jakiś lut puścił i jest kłopot . Jeśli koleś i tak nie poczuwa się do winy , to otwieraj , rób foty w macro i wyślij do usera "ukachec" z elki (powołaj się na mnie) . Jakby coś większego z tym było to drugi kanał nie grałby "jak nówka" ... może jakaś ścieżka poszła i tyle . No ale to trzeba rozebrać i sprawdzić .

: pn maja 31, 2010 09:06
autor: A r t u r
tak to jest z używanym sprzętem, ja ostatnio miałem taką samą można powiedzieć sytuację, sprzedałem wzmacniacz przez allegro, wiem ze był sprawny bo używałem go do końca, wysłałem, po 4 dniach dzwoni kolo, że podłączył wszystko tak i tak i wzmacniacz nie dyga, oczywiście wytłumaczyłem i spytałem czy tak dokładnie podłączył jak mówiłem, wynikało że dobrze go spiął, miał sprawdzić w innym samochodzie czy chodzi i dać mi znać, nie zadzwonił, może działał w co wątpie gdyż z jego tekstu wynikało że powinien działać u niego, ale kto wie czy najpierw nie zrobił spięcia a potem udawał że wszystko ok zrobił,

inna sytuacja odwrotna, można powiedzieć że taka sama jak w temacie, kupiłem wzmak używany , podłączyłem , co się okazało właśnie jeden kanał w ogóle nie działał, dzwonie do kolesia, wiadomo twierdzi że był sprawny itd.
no nic, nie grzebałem go, tylko wysłałem do naprawy, okazało się że jakiś kondensator poszedł, cena naprawy 50 zł, rachunek miałem, znów dzwonie do kolesia i mówię co było, on na to bym mu skan rachunku przesłał to jakoś to rozwiążemy, wysłałem, za parę godzin, negatyw na allegro, że popsułem wzmacniacz i chciałem wyłudzić kase na sfałszowany rachunek, potem dzwonie do niego z pretensjami, a on do mnie że dzwonił to tej firmy i twierdzili że w podanym przeze mnie okresie nie mieli takiego wzmacniacza :panna:

także różnie bywa, ja wiem że wzmacniacz wysłałem sprawny, a nie działał, to samo ja kupiłem i też był nie sprawny choć właściciel twierdził inaczej, może faktycznie podczas transportu coś mogło się stać

: pn maja 31, 2010 13:38
autor: powalla
Panowie wszystko zależy od nastawienia ... niedawno sprzedałem HSK i po tygodniu pisze mi że wofer dziwnie brzęczy . Z racji tego że wiem że u mnie tego nie było , a z drugiej strony wiem że kupujący jest oblatany w sprawach audio napisałem mu żeby sam zdiagnozował usterkę i zastanowimy się co dalej . Jak się okazało puścił klej membrany od górnego zawieszenia i to gumowe obrzeże obijało się o membranę dając taki efekt werbalny. Kilka kropel kleju załatwiło sprawę. Dodam znów że usterka ta była ciężka do oszacowania po której stronie to się stało ... bo nie wiem , czy on z racji testu nie zapodał jakiegoś bastestu im na dzień dobry i stąd ten problem ... ugoda to najlepsze co można zrobić .

Używki to zawsze loteria ale kupując nówkę głośnik (wzmacniacz) też za różowo nie jest . Tłumaczenie sprzedawcy że to nasza wina (za dużo mocy, przesterowanie, złe podpięcie itp. ) to reguła i ciężko dowieść że podpięliśmy dobrze. Szarpanina z gwarantem czasem obija się o sąd ... czytaj że to czas i koszta !

Z innego forum wiem że elektronika czasem lubi ot tak zastrajkować , a że zdarza się to akurat tak nieszczęśliwie przy zmianie właściciela to po prostu pech . Osoby od dłuższego czasu siedzące w CA np. spaliły wzmacniacz Sinfoni ... grał grał i dymek . Wszystko było podłączone tak jak powinno być ale nie zmienia to faktu że się spalił . Mnie samemu też wzmacniacz SS się spalił w aucie ... grał i się spalił ,zero dłubania, kombinowania . Stary klocek to ma prawo się czasem zepsuć i gdybym go tak komuś akurat sprzedał (pożyczył) to uznał bym że u mnie grał a on mi go zjarał ..ot pech i tyle . Pozostaje się tylko dogadać.

: pn maja 31, 2010 18:23
autor: Kubus20
Demoniq, zawieź wzmacniacz do serwisu na zdiagnozowanie usterki, a jak Ci powiedzą co się stało, to będzie wiadomo czy mogło się to stać podczas transportu, czy nie.

Jeśli elektronik powie Ci, że usterka nie mogła wystąpić podczas transportu wzmacniacza, to napisz temat na strefie i myślę, że zanim ktoś kupi cokolwiek od tego użytkownika, mocno się zastanowi.

BTW, jakoś nigdy nie mogłem do końca zaufać użytkownikom strefy...