Strona 2 z 3

: śr gru 14, 2005 23:50
autor: Goofi
kadet pisze:i ja tes sie skusilem na kieszen. Wyjmuje cale radyjko i mam z glowy. a kosztowalo mnie to ok 60zl (allegro)
Tak sobie teraz pomyslalem, ze niestety tak jest, ze jak nie chce sie by cos zwineli, to trzeba to wziasc ze soba a i nie zawsze to wystarcza :grrr: szkoda, ze auta nie mozna zabrac ze soba do domu :jezor:

Co za swiat, czlowiek czlowiekowi wrogiem, jak nie zrobi mu czegos w realu, to nawet w wirtualu mu probuje zaszkodzic wirusem/atakiem hakerskim itp. ehhh

: czw gru 15, 2005 01:13
autor: ck
Mam takie CD jakiejś niemieckiej firmy L&S i pourywały mi sie zaczepy na panelu i wypada.Próbowałem je posklejać ale nic z tego.Myśłałem,żeby go na stałe juz przykleić kropelką,ale jest ryzyko demolki przez złodzieja i szkoda przede wszystkim szyby w aucie.Widze,że są maskownice i może to jest jakieś wyjście.Tylko powiedzcie czy maskownicę zakłada się na radio z panelem,czy bez,bo jak będę miał panel sklejony to kicha,bo panela nie ściagnę jesli się go zakłada bez panela.Druga sprawa jak wiadomo radio trochę wystaje i jak założę maskownicę na nie to juz wogóle będzie wystawać,a tak wogóle to gdzie ją wcisnąć.Co byście poradzili?Jęsli nie ma wyjścia to w takim razie najlepszym rozwiazaniem będzie nowy CD i kieszeń.

: pt gru 16, 2005 14:22
autor: Wojtes3mkIII
ja mam najlepsze rozwiązanie słuchajcie zamontować alarm po uruchomnieniu alarmu po 5 sekundach z zaślepki koło przycisku ogrzewania tylniej szyby uruchamia się ( tylko jeszcze nie wiem jak) gaz łzawiący prosto w oczy skur......wi.

: pt gru 16, 2005 15:05
autor: TUTENHAMON
jest lepsze rozwiązanie tylko może cie jeba..ec zaskarżyć a mianowicie montuje się w siedzeniu mate elektryczna która po odcięciu radia zamyka obwód i razi krótko napięcie takim że gośc leje z bólu. Dobry elekryk potrafi to wykonać jak tego nie wiem ale miałem możliwośc zobaczenia jak to działa. Niechciałbym usiąść na takim krzesełku.

: pt gru 16, 2005 15:16
autor: Goofi
TUTENHAMON pisze:jest lepsze rozwiązanie tylko może cie jeba..ec zaskarżyć a mianowicie montuje się w siedzeniu mate elektryczna która po odcięciu radia zamyka obwód i razi krótko napięcie takim że gośc leje z bólu. Dobry elekryk potrafi to wykonać jak tego nie wiem ale miałem możliwośc zobaczenia jak to działa. Niechciałbym usiąść na takim krzesełku.
Mozna uzyc elektrycznego pastucha, ktory normalnie podlacza sie do ogrodzenia by krowy kopalo jak dotkna. Taki pastuch puszcza wysokie napiecie impulsowo i nie zabije, tylko dobrze wystraszy i pokopie zodzieja :green_fuck:

Tylko gorzej, jak wybije szybe, pociagnie za radio bez siadania... ale mozna jeszcze wokol radia zrobic metalowa obrecz z tez podlaczonym pastuchem :helm:

: pt gru 16, 2005 15:36
autor: kadet
Goofi pisze:
TUTENHAMON pisze:jest lepsze rozwiązanie tylko może cie jeba..ec zaskarżyć a mianowicie montuje się w siedzeniu mate elektryczna która po odcięciu radia zamyka obwód i razi krótko napięcie takim że gośc leje z bólu. Dobry elekryk potrafi to wykonać jak tego nie wiem ale miałem możliwośc zobaczenia jak to działa. Niechciałbym usiąść na takim krzesełku.
Mozna uzyc elektrycznego pastucha, ktory normalnie podlacza sie do ogrodzenia by krowy kopalo jak dotkna. Taki pastuch puszcza wysokie napiecie impulsowo i nie zabije, tylko dobrze wystraszy i pokopie zodzieja :green_fuck:

Tylko gorzej, jak wybije szybe, pociagnie za radio bez siadania... ale mozna jeszcze wokol radia zrobic metalowa obrecz z tez podlaczonym pastuchem :helm:
gorzej jak sie cos spierniczy i podczas jazdy taki "pastuch" wlasciciela przyatakuje :)

ale pomyskl i tak bardzo ciekawy. Kiedys w tv byl taki program o tym jak moga zabezpieczac sie taksiarze przed napadami. I tam wlasnie bylo cos z takimi matami. Kladlo sie je na tylnej kanapie i jak bandzior atakowal od tylu to kierowca mial pod noge spejclany przycisk za pomoca ktorwego zamykal obwod a maty czynily swoja powinnosc :)

: pt gru 16, 2005 18:05
autor: Duber
haha.ja zostawiam na siedzeniu jaska z niespodzianka:) niby poduszeczka cienka aby jej nie wyrzucil przy wsiadaniu ale w niej jest cienka deseczka z bardzo cienkimi trzy centymetrowymi gwozdzikami nie jest to 100% ale napewno bym slyszal pod domem jego glos o kur...a :rotfl:

: pt gru 16, 2005 18:50
autor: TUTENHAMON
dobre dobre

: pt gru 16, 2005 18:57
autor: Goofi
Niezle, proste i skuteczne :rotfl:

Tylko te metody z poduszkami niespodziankami i pradem dzialaja wtedy, jak *** juz dostanie sie do srodka... najlepiej robic tak by nie mial po co sie tam dostawac, czyli wziasc/schowac/zakryc radyjko

: pt gru 16, 2005 21:55
autor: pawulon
zostawiasz na dluzej auto to wyjmjesz radyjko i chowasz. albo mozna kupic maskownice. fahna sprawa wyglada jak bys mial takiego kaseciaka jak np byly montowane w golfach lat 85. pozdro
HAHAHA a złodziej jest z marsa i widzi auto odszykowane na ładnej feldze i napewno da sie nabrać na kaseciaka <lol>

: śr gru 21, 2005 21:00
autor: Barnej20
panowie przd złodziejami niema zabespieczenia najlepiej braćradio ze sobom i fury niezamykac w tedy niczego nie uszkodzą

: czw gru 29, 2005 02:59
autor: Jasio_Zawodnik
Ja osobiście bym chciał żeby cały golfik był pod napięciem:) apropo tych pastuchów, pomyśl idzie babcia z siatami i przez przypadek może obrysować lakier swieżo po polerce, a tu ją solidna dawka elektryczności przechodzi, albo pies który chce oblac świeżo umyte felgi:) ojjj tak tak...

: czw gru 29, 2005 12:28
autor: szyki
mam chyba całkiem niezły pomysł na zabezpieczenie radyjka przed złodziejem.

zrobiłem sobie kieszeń ale zamiast metalowej rączki mam w tym miejscu grubą żyłkę, która przy używaniu radia w golfie wtapia się w deskę.
w ten sposób na którszych postojach w ciągu dnia zabieram ze sobą sam panel, a na noc wyjmuję całe radio.

jak na razie to się sprawdza.
oby tak było dalej.
pozdro.

: czw gru 29, 2005 12:42
autor: kadet
szyki pisze:mam chyba całkiem niezły pomysł na zabezpieczenie radyjka przed złodziejem.

zrobiłem sobie kieszeń ale zamiast metalowej rączki mam w tym miejscu grubą żyłkę, która przy używaniu radia w golfie wtapia się w deskę.
w ten sposób na którszych postojach w ciągu dnia zabieram ze sobą sam panel, a na noc wyjmuję całe radio.

jak na razie to się sprawdza.
oby tak było dalej.
pozdro.
oo dobry patent bo rzeczywiscie ta raczka od kieszeni troche szpeci...pomysl z zylka bede musial przetestowac. Pozdro