Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich. Na forum przywiodło mnie poszukiwanie rozwiązania problemu.
Golf 6 1.6 TDI z 2009 roku. Uszkodzeniu uległa sprężarka klimatyzacji. Stanęła dęba, unieruchomiła silnik. Przez chwilę nawet myślałem, że za zgaśnięcie silnika i brak możliwości jego uruchomienia odpowiada rozrząd.
Na daną chwilę samochód jeździ z założonym krótszym paskiem klinowym i pominiętą sprężarką.
Czy spotkaliście się z takimi uszkodzeniami w waszych autach?
Czy macie doświadczenie z warsztatami, które mogłyby się podjąć naprawy potencjalnie rozległego bałaganu z układem klimatyzacji? (ze wskazaniem na warszawę i okolice).

Kup drugi kompresor używkę, układ wyczyść, przeplukaj, to co trzeba wymień i po temacie.

OK. Czyli się nie przejmować tylko szukać kogoś kto ogarnia płukanie.

A nie lepiej wymienic lozysko?...bedzie z pewnoscia taniej...

Jak stanęła dęba ta sprężarka to co ma do tego łożysko. Zapewne urwały się korby i zblokowało tłoczki.

Przeciez w sprezarce masz sprzeglo...a patrzac na obecne temperatury to raczej klima jest jest wylaczona...wiec jezeli w tym przypadku kolo stoi to obstawialbym lozysko.

W mk5 a tym bardziej nowszych jednostkach brak kompresora ze sprzęgłem. Kompresor pracuje cały czas tylko jest regulowany przepływ czynnika elektrozaworki. Jest tylko połączenie zrywalne tu wewnątrz koła pasowego stanowiące tylko rodzaj zabezpieczenia.

A widzisz to nie wiedzialem ze takie zmiany poczynili.

Tak dokładnie 15 lat temu i nie tylko vag a inni też bo to samo w oplu np też było.

Kup regenerowaną lub nową sprężarkę, przepłucz układ na wszelki wypadek, bo mogą być ścinki metalu i tyle, wymiana sprężarki jest szybka i banalnie prosta w tych autach.