Dynamiczna jazda = wyłączenie klimatyzacji.
: wt lip 18, 2017 00:39
Witajcie,
Trochę historii, aby było łatwiej rozwiązać temat,
mam pewien problem, który ostatnio odkryłem po dynamicznej jeździe (ekspresówka prędkości po 180-200) zjazd z trasy wjazd do miasta, ale auto jeszcze w ruchu wyłączyło mi klimę tzn zaczęło lecieć ciepłe powietrze z zewnątrz, co ciekawe po zgaszeniu silnika i odpaleniu ponownie klima chłodziła, aż miło. Zainteresowałem się tematem i okazało się, że padł wentylator na chłodnicy - no to sobie myślę sprawa szybko rozwiązana niewielkim kosztem - owszem jest lepiej, ale po kilku dniach przychodzi kolejne rozczarowanie. Podczas takiej dynamicznej jazdy, a tym bardziej po jej zakończeniu najzwyczajniej w świecie klimatyzacja dmucha lekko schłodzonym powietrzem, a nie mroźnym, oczywiście zgaszenie silnika i odpalenie ponownie naprawia sprawę, ale chyba nie na tym polega jazda w trasie
Jest możliwe, że wina leży np w pompie wody i układ chłodzenia nie daje rady? Czy bardziej szukać powodu w zabrudzonych chłodnicach, chociaż przy wymianie wentylatora była trochę uprzątnięta. Ktoś ma jakieś pomysły ? Czy po prostu z założenia silnik przy tak dużym obciążeniu daje tyle ciepła, że chłodzenie zawsze będzie wymiękać ?
Uprzedzę kilka kwestii, klima nabita, trzyma ciśnienie, sprężarka nie wydaje dźwięków jakby chciała wybuchnąć
Pozdrawiam
Trochę historii, aby było łatwiej rozwiązać temat,
mam pewien problem, który ostatnio odkryłem po dynamicznej jeździe (ekspresówka prędkości po 180-200) zjazd z trasy wjazd do miasta, ale auto jeszcze w ruchu wyłączyło mi klimę tzn zaczęło lecieć ciepłe powietrze z zewnątrz, co ciekawe po zgaszeniu silnika i odpaleniu ponownie klima chłodziła, aż miło. Zainteresowałem się tematem i okazało się, że padł wentylator na chłodnicy - no to sobie myślę sprawa szybko rozwiązana niewielkim kosztem - owszem jest lepiej, ale po kilku dniach przychodzi kolejne rozczarowanie. Podczas takiej dynamicznej jazdy, a tym bardziej po jej zakończeniu najzwyczajniej w świecie klimatyzacja dmucha lekko schłodzonym powietrzem, a nie mroźnym, oczywiście zgaszenie silnika i odpalenie ponownie naprawia sprawę, ale chyba nie na tym polega jazda w trasie
Jest możliwe, że wina leży np w pompie wody i układ chłodzenia nie daje rady? Czy bardziej szukać powodu w zabrudzonych chłodnicach, chociaż przy wymianie wentylatora była trochę uprzątnięta. Ktoś ma jakieś pomysły ? Czy po prostu z założenia silnik przy tak dużym obciążeniu daje tyle ciepła, że chłodzenie zawsze będzie wymiękać ?
Uprzedzę kilka kwestii, klima nabita, trzyma ciśnienie, sprężarka nie wydaje dźwięków jakby chciała wybuchnąć
Pozdrawiam