Forum.VWGolf.pl

Czy można dolać olej do sprężarki przez korek (jak na filmie poniżej), gdy klimatyzacja jest nabita gazem?
.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=DAFCrPWjtUU[/youtube]

Nie, jak nabity układ to tylko maszyna do obsługi klimatyzacji.

A jaki jest cel dolewania oleju? Jego zbyt duża ilość też nie jest zalecana.
I tak jak wyżej - dolanie tylko po opróżnieniu układu i/lub podczas napełniania (po zbadaniu ile oleju udało się odessać dolewa się taką samą lub zwiększoną o kilka % ilość, a nie na "pałę" 20 ml...).

radekrp90 pisze:po zbadaniu ile oleju udało się odessać dolewa się taką samą lub zwiększoną o kilka % ilość,

No to też tak nie do końca. Każda sprężarka/układ klimatyzacji posiada konkretne wytyczne ile czynnika, ile oleju itp.

Ale układ ma już olej w sobie więc dolewasz go tyle ile odsysasz + na jakieś ubytki (jeśli czynnika było mniej niż powinno).
Co innego gdy wymieniasz jakiś element, skraplacz, parownik, zawór - wtedy dolewasz odpowiednią dla danego elementu ilość oleju zgodną z wytycznymi.
Zalanie kompresora używanego fabryczną ilością oleju (np.: 120 ml) bez płukania układu zakończy się na 99% awarią.

radekrp90 pisze:Zalanie kompresora używanego fabryczną ilością oleju (np.: 120 ml) bez płukania układu zakończy się na 99% awarią.

Dlaczego ? Co się stanie ?

W najlepszym wypadku spadek wydajności na skutek zaolejenia skraplacza i parownika. W najgorszym zatkanie takich elementów jak zawór rozprężny, osuszacz czy zawór regulacyjny. Jednak tu dużo zależy od konstrukcji układu.

Jak dla mnie praktyka dolewania za każdym razem 20 ml oleju na zasadzie "bo tak" to jakaś głupota (jeśli nie stwierdzono ubytków czynnika w znacznych ilościach).

Gdy wymienia się kompresor (czy to na nowy czy na używany) zlewa się z niego olej (że jest higroskopijny to inna sprawa) i powinno się go zalać ponownie nowym olejem w objętości zgodnej z tą jaka była zlana ze starego kompresora z docelowego układu. Dlatego pytam - jaki jest powód dolewania oleju, bo dolanie bez opamiętania konkretnych ilości oleju da więcej szkód niż pożytku.

Czyli jeżeli dolejemy za dużo oleju do kompresora tak jak na filmiku to grozi nam to co napisałeś ;

radekrp90 pisze:W najlepszym wypadku spadek wydajności na skutek zaolejenia skraplacza i parownika. W najgorszym zatkanie takich elementów jak zawór rozprężny, osuszacz czy zawór regulacyjny. Jednak tu dużo zależy od konstrukcji układu.

Jeszcze jedno pytanie skoro maszyna do klimatyzacji robi recykling i odsysa gaz no to robi też recykling oleju z układu więc ile dolać oleju podczas ponownego nabicia? Nie było ubytków gazu to nic nie podajemy?

Oni zalewają kompresor fabryczną (dla producenta kompresora) ilością oleju po regeneracji.

Jak dla mnie, podczas serwisu, powinno to wyglądać tak:
- auto ma fabryczną ilość czynnika równą 1.000 g oraz olej w ilości 100 g
- z auta odessano 900 g czynnika i odważono od niego 10 g oleju (więc ilość czynnika wynosiła faktycznie 890 g).
- do auta podajemy 1.000 g czynnika i 10 g oleju (tyle ile odessano) + można dolać w tym wypadku DO 10 g dodatkowego oleju z uwagi na ubytek czynnika.

Należy jednak w tym momencie się zatrzymać gdyż olej nie przenika przez uszczelnienia z taką łatwością jak czynnik więc 100g czynnika nie uciekło z odpowiadającą mu ilością 10g oleju

Automaty powinny dolewać tyle ile zebrały ale "wulkanizatorzy" dodają 20g od siebie, żeby kompresor lepiej smarować...

PS: bez urazy dla Wulkanizatorów, po prostu wysyp tych stacji w każdym warzywniaku bawi i przeraża jednocześnie

Co fakt to fakt. Zazwyczaj byle szybko i jebut katalogowa ilość czynnika plus oleju bez pomiarów ile tego oleju faktycznie odessał - w konsekwencji mamy przeładowany układ i problemy z działaniem w najlepszym przypadku, w najgorszym rozrywa węże, wywala uszczelnienia na sprężarce i inne cuda.

Kolego radekrp90 i kolego Piasek proponuje zapłacić sobie profesjonalne szkolenie z układów AC w osobówkach później popracować przy obsłudze i naprawie tych układów i dopiero zabierać głos na tematy typu ile oleju , jak to obliczyć itp. itd.
Piszecie bzdury.

Już w którymś temacie zadajesz pytania w taki sposób aby podważyć kogoś tezę ale sam nie udzielasz odpowiedzi

Skoro wiesz jaka jest odpowiedź to sam wytłumacz dlaczego i ile oleju powinno się dolewać, a nie pytasz co i jak. Ja napisałem co wiem, może sposób liczenia jest niepoprawny - to jest tylko moja droga dedukcji na podstawie tego czego sam się do tej pory zdołałem nauczyć i co wiem o maszynach serwisowych.

To tylko układ chłodniczy - nie mniej, nie więcej ale oczywiście dla osób się tym zajmujących to jak wiedza czarnoksiężników, której nie można podawać nikomu jakby na każdym rogu czaił się potencjalny odbiorca chleba. Ludzie... skoro ktoś się pyta to odpowiadajcie na pytania, a nie odpowiadacie pytając...

Więc Kolego - skoro jesteśmy w błędzie opisz ile powinno się dolać oleju do sprężarki w już pracującym układzie?

Postaram się na dniach zrobić opis z fotkami żeby sprawy dotyczące oleju i kompresora były jasne i czytelne.

Tak jeszcze mi się przypomniało co do notorycznego dolewania oleju "od tak". Może w SD7V16 to nie jest aż taki problem poza spadkiem wydajności ale napisz coś od siebie co uważasz o nowszych układach z kompresorami Denso

BTW: autor tematu chyba go trochę "olał", bo nie raczył odpowiedzieć jaki jest powód dolewki