Forum.VWGolf.pl

Witam, nie znalazłem nigdzie pomocy więc walę do najlepszych speców w Polsce. Otóż wymieniam tylne klocki w piątce brata 1.4 16V 75KM, z lewej strony jak po maśle, z prawej koszmar, klocki prawie jak nowe, tłoczek musiał nie hamować odkąd go kupiliśmy, nie dało się go wkręcić, więc go wycisnąłem, zostawiłem w płynie hamulcowym na noc, wyczyściłem na drugi dzień wszystko i dalej ani myśli ruszyć, wyciągnąłem uszczelkę która trzyma płyn i tłoczek wkręca się bezproblemowo, z uszczelką opór jak cholera (sprytnie wkręcam kluczem od szlifierki a dociskam ściskiem stolarskim), więc co to by znaczyło, wątpię żeby zestaw naprawczy tłoczka coś tu pomógł, prędzej używany zacisk rozwiąże problem, co o tym myślicie, tak jakby to powietrze w cylinderku nie miało gdzie ujść przy wkręcaniu chociaż zacisk na stole ? Wielkie dzięki za rady drodzy VWjowcy.
PS. Te auto po lewej już sprzedane, a Golfa brata aż żal wpisywać tutaj

Markok pisze:klocki prawie jak nowe, tłoczek musiał nie hamować odkąd go kupiliśmy, nie dało się go wkręcić, więc go wycisnąłem

Tylnych się nie wciska, jeżeli na siłę wcisnąłeś najprawdopodobniej jest uszkodzony lub był już wcześniej.
Rozbierz cały zacisk na części pierwsze i sprawdź czy wszystko jest ok.
Tłoczek nie jest przypadkiem wgnieciony/ wciśnięty na środku od wciskania na siłę?
Mechanizm samoregulatora działa bez zarzutu?
Zrób kilka fotek rozebranego zacisku i tutaj wrzuć, to rzucę okiem.

Na początku go na dwa śrubokręty wciskałem, więc siła zerowa, nic nie mogło się stać, poza tym mówię, bez uszczelki wkręca się elegancko do końca, ta wajcha od ręcznego też chodzi bez problemu i wyciska lekko ten gwint na który wchodzi tłoczek. Coś tam nie działa od nawet i dwóch lat, bo klocki jak nowe, z drugiej strony zero. Na olx w mojej okolicy używanych zacisków nie ma, jeden komplet tylko ale gość pewnie jednego nie sprzeda. Nówka 3 stówki najmniej :/
Zdjęć nie ma co wrzucać bo zacisk wygląda jak zacisk, żadnych ubytków..

Markok pisze:Zdjęć nie ma co wrzucać bo zacisk wygląda jak zacisk, żadnych ubytków..

Złożonego nie ma sensu, rozebrany na części pierwsze jak najbardziej.

Ok, jutro zrobię, tą łapę od ręcznego tylko rozruszać i potraktować WD40 i wyjdzie ?

Na początek wyjmij tłoczek i rozbierz cały mechanizm co jest w tłoczku bo zapewne tam jest problem.
Po prawej na zdjęciu widać z czego składa się mechanizm w tłoczku.
Naprawiam/regeneruję takie zaciski codziennie... Wrzuć foto a postaram się pomóc.

Tłoczek mam wyciągnięty dawno, niestety nie mam tak małych ściągaczy do segerów, żeby weszły w te ich dziurki. Rodzice mnie już poganiają więc zamówiłem w Inter Carsie nowy zacisk za 3 stówki brutto, jutro będzie do odebrania. Jak go się nie dało wkręcić przed demontażem i po dokładnym oczyszczeniu, to to musi już być jakiś złom. Żadnego ścisku na przewodzie nie zostawiłem, płynu uleciało przez całą operację do pojemniczka około 0,2 litra, starczy odpowietrzyć tylko to prawe tylne koło ?

Markok pisze:Żadnego ścisku na przewodzie nie zostawiłem, płynu uleciało przez całą operację do pojemniczka około 0,2 litra, starczy odpowietrzyć tylko to prawe tylne koło ?

To całkiem dużo uleciało, jeżeli zbiorniczek pusty, cały układ do odpowietrzenia

Płyn poniżej minimum, ale jest w zbiorniczku, więc git.