Forum.VWGolf.pl

Witam. Ostatnio wymieniałem łożysko z przedu w golfie IV i powstał taki mankament że teraz klocki hamulcowe nierównomiercie ścierają tarcze oto zdjęcie

Dodam że klocki hamulcowe nie są nowe, ale są w naprawde dobrym stanie. Z kazdej str ponad 0.5 mm zostało wykładziny na hamulcu. A wykładzina nie jest skoszona.
Sam wyglad nie robi problemu ale hamowanie strasznie się pogorszyło
proszę o pomoc.

xvzvvx pisze:Z kazdej str ponad 0.5 mm zostało

To zdecydowanie zbyt mało.

Stawiałbym na zabrudzone prowadnice powodujące wyginanie się klocków. Wyjąć zacisk, przeczyścić, użyć smaru do tłoczków i złożyć

Shmatan pisze:
Wyjąć zacisk, przeczyścić, użyć smaru do tłoczków i złożyć

Przeczyściłem wszystko co było możliwe, jedenie nie dotykałem tłoczka. I nic to nie dało.

Zobserwowałem jeszcze ze ta cześć klocka która nie szoruje na tarczy jest jakby w powietrzu ...

krzywe prowadnice zacisku ,chyba da sie kupic zestaw naprawczy albo kup komplet pewny używanych zacisków

viewtopic.php?f=183&t=507544" onclick="window.open(this.href);return false;

może przy wprasowywaniu łożysk skrzywiłeś mocowanie jarzma na zwrotnicy ale wygląda mi to raczej na zapieczony tłoczek w zacisku ham.

i spróbuj przykrecić tarcze na ta małą śrubkę.

Widziałem kilka razy krzywe tłoczki z powodu korozji. To znaczy gdzieniegdzie brakowało kawałka i tłoczek nie stykał się z klockiem na całej powierzchni, co musiało skutkować krzywieniem klocka.

ciacho840 pisze:i spróbuj przykrecić tarcze na ta małą śrubkę

!?

A co to ma niby zmienić, skoro tarcza dociskana jest równomiernie wszystkimi śrubami trzymającymi felgę?

Shmatan pisze:

ciacho840 pisze:i spróbuj przykrecić tarcze na ta małą śrubkę

!?

A co to ma niby zmienić, skoro tarcza dociskana jest równomiernie wszystkimi śrubami trzymającymi felgę?

po to by przy nakładaniu koła tarcza się nie zmieniła swojego położenia względem piasty w końcu po to jest ta śrubka.

ciacho840 pisze:po to by przy nakładaniu koła tarcza się nie zmieniła swojego położenia względem piasty w końcu po to jest ta śrubka.

Nie każdy samochód taką śrubę ma, poza tym czy w ogóle się da przykręcić koło jeśli tarcza jest źle założona?

ciacho840, w dalszym ciągu pytam - po cholerę?

Położenie na zasadzie równoległość jest wymuszone przez felgę, pozycja kątowa nie ma znaczenia tak długo jak otwory w piaście i tarczy się pokrywają, niewspółosiowość w założeniu nie występuje (a śrubka i tak nie ma zdolności centrujących).

Shmatan pisze:Położenie na zasadzie równoległość jest wymuszone przez felgę, pozycja kątowa nie ma znaczenia tak długo jak otwory w piaście i tarczy się pokrywają, niewspółosiowość w założeniu nie występuje (a śrubka i tak nie ma zdolności centrujących).

może jest coś prawdy w tym co piszesz ale śrubka jest potrzebna

ciacho840 pisze:

Shmatan pisze:Położenie na zasadzie równoległość jest wymuszone przez felgę, pozycja kątowa nie ma znaczenia tak długo jak otwory w piaście i tarczy się pokrywają, niewspółosiowość w założeniu nie występuje (a śrubka i tak nie ma zdolności centrujących).

może jest coś prawdy w tym co piszesz ale śrubka jest potrzebna

tak jest potrzebna jak umarłemu kadzidło, są auta że nie ma tej śrubki. co jak co ale ta śrubka to tylko wygoda przy zakładaniu klocków żeby ci tarcza nie latała jak wkładasz zacisk i klocki ot jej cała potrzeba. po 2gie taki efekt zniszczenia tarczy nie jest spowodowany krzywą tarczą czy też jej złym przyleganiem do piasty.