Forum.VWGolf.pl

powitac forumowicze

z gory przepraszam ale szukalem informacji na ten temat ale znalazlem jedynie od mk2 i mk4

mam problem z zaciskami z tylu, ostatnio wzialem sie za wymiane klockow, pozyczylem klucz do wkrecania tloczkow ale okazalo sie ze ani jeden ani drugi nie chce nawet drgnac padlo podejrzenie ale z kazda chwila jestem pewny ze sa pozapiekane (reczny dziala ale slabo).

moje pytanie do was czy sa zestawy naprawcze do mk3 oraz czy ktos dysponuje jakas fotoporada lub opisem jak to zrobic we wlasnym garazu??

z gory dziekuje za pomoc

Dzisiaj przerabiałem to na mojej mk4 tarcze + klocki nowe tył.Ja użyłem zwykłego scisk stolarski i kręciłem w prawo tłoczkiem żabką, jedna strona szła ładnie ale z drugą był problem ale dałem radę poszło więc kombinuj powinno iść.

luki3485, wszystko cacy ale na lewym gumka jest uszkodzona i pewnie woda sie dostala i inne smieci. musze go uratowac bo niestety takie czasy ze lipa ze wszystkim a hamulce wazna sprawa

strzeliniasty, są zestawy naprawcze łatwe do kupienia firmy Autofren kod D4458 http://auto-pit-stop.pl/product/index/productId/194" onclick="window.open(this.href);return false; . Od razu podpowiedź ode mnie : niektóre elementy z zestawu zostają, są do innych modeli, oraz bardzo ważny jest najmniejszy o-ring zakładany na oś dźwigni ręcznego - ten z zestawu jest za cienki, puszcza płyn, użyj starego jeśli się nadaje. Pozostałe gumy sa ok.

Naprawa jest opisana na forum, natrafisz tylko na jeden kłopot: po wykręceniu tłoczka z dna zacisku będzie wystawać śruba do ręcznego, żeby ją wyjąć potrzeba rozpiąć seger który jest w dnie przy obwodzie , do tego potrzebne są odpowiednie szczypce do segerów, ja takich nie kupiłem, znalazłem w sklepie ale za drogie chyba 6 dych, więc użyłem dwóch szpikulców ale ostrożnie żeby nie poharatać gładzi cylindra. I jest tez to opisane ale przypomnę - oś dźwigni ręcznego koroduje i zaciera się, jeśli odczyścisz korozję dostaje luzu i płyn cieknie - i na to niestety rady nie ma chyba że precyzyjny tokarz dorobi ci i wprasuje tulejkę. U mnie skończyło się na kupnie używanego zacisku

wiesz jak zestawy to grosze to mozna sie pobawic zwlaszcza ze autko stoi caly tydzien bo ja jestem w trasie

Nie piszemy posta pod postem, używamy opcji "Edytuj" // Moderator

strzeliniasty, jak znajdę to wkleję linka ale spoko, weźmiesz do ręki wszystko widać to naprawdę proste, dwa punkty problematyczne wymieniłem, zestaw kosztuje 20-25 zeta

Coś tu jest bez zdjęć ale dasz radę bez problemu. viewtopic.php?f=142&t=354517" onclick="window.open(this.href);return false; Zresztą mk2 prawie to samo trochę ręczny się różni.

najpierw chce wykrecic zaciski by je miec na stole w garazu i na spokojnie to zrobic czekam na te rady

Trochę odkopię po nie znalazłem nigdzie konkretnej odpowiedzi ani nowszego tematu o tym - jaki powinien być ten o-ring wewnątrz zacisku (zakładam, że zacisk z Golfa Mk3 i Mk4 to to samo?).
Postanowiłem wymienić swój prawy zacisk na ten z Mk4 (w Passacie B4) i wydawało się początkowo, że moja "regeneracja" poszła ok - niestety strasznie cieknie ;/ Winny jest prawdopodobnie ten o-ring oraz za duży otwór w zewnętrznym uszczelniaczu.
Ktoś ma konkretne wymiary tego o-ringu?

Kupując zestaw naprawczy zacisku tył masz wtedy cały kpl. gumek wraz z oringiem.

radekrp90 pisze:Winny jest prawdopodobnie ten o-ring

Albo ośka mechanizmu hamulca pomocniczego skorodowana.

Ośka stan idealny. Kupiłem zestaw AF'a ale niestety cieknie. Poza tym to zewnętrzne uszczelnienie ma wyraźnie mniejszą średnicę otworu niż średnica ośki (nie wiem czy to ma znaczenie, bo "fartuch" jest i tak dociskany przez ramie ręcznego) więc możliwe, że w przyszłości to spowoduje korodowanie (syf się będzie zbierać między ośką, a uszczelnieniem).
Chodzi mi tylko o grubszy o-ring - czy ktoś coś konkretnego stosował, bo metodą prób i błędów to trochę karkołomne zadanie (m.in. p***y seger ;/).

Jeżeli ośka mechanizmu nie jest skorodowana a tulejka w zacisku nie jest wybita to winowajcą może być marny zestaw naprawczy lub wykonawca regeneracji.

waski1 pisze:winowajcą może być marny zestaw naprawczy lub wykonawca regeneracji.

Prawdopodobnie to drugie,bo niektórzy niezbyt umiejętnie podchodzą do montażu tego o-ringu i później wielkie larum...
Otóż zamiast zakładać go na ośkę i później pchać w obudowę,trzeba go umieścić w rowku wyfrezowanym wewnątrz obudowy. Dlaczego? A dlatego,że po założeniu go najpierw na ośkę,o-ring rozpręża się i później nie wskoczy w rowek w obudowie. Proste? Niby proste,tylko potrzeba trochę wyobraźni

No to tak zrobiłem do tego odpowiednio nasmarowałem, żeby się tego rowka lepiej "kleiła".
Po prostu już znalazłem wiele opinii, że ten zestaw naprawczy Autofren Seinsa (czy jakoś tak) jest do bani, bo prawie żaden element nie trzyma wymiarów.
Jaki zestaw powinien być do zacisku z Mk4 tak aby wszystko było ok.
Oczywiście nie przeczę - mechanik ze mnie nie wybitny, ale jakoś do tej pory z niczym nie było tyle problemów co z tym zaciskiem (nawet kompresor klimatyzacji łatwiej się regenerowało jak to g***o)...

radekrp90 pisze:Autofren Seinsa (czy jakoś tak) jest do bani

Ja wiele zacisków na tym złożyłem i hulają.
Co do tego o-ringu,jak tylko widzę że ośka jest troszkę przyrdzewiała i porowata,chwytam we wiertarkę i na obrotach czyszczę i wygładzam ją papierem P240,później zakładam grubszy o-ring i jest gitara