Forum.VWGolf.pl

Dzięki panowie. Dzisiaj odebrałem sprężyny z ASO Skody. Cena: 11zł/szt.

jeśli problem wraca to ja proponuję sprawdzić czy nie grzeje sięzacisk po przekątnej auta, jeśli tak to na pierwszy ogień pompa hamulcowa, ja jestem świeżo po przejściach z hamulcami gdzie nabruździła właśnie pompa hamulcowa.

Witam. Mam ten sam problem z zaciskami, hamulce działają ok, ale jak zaciągnę mocniej ręczny to zacisk nie odbija do końca i klocki tra o tarcze. Sam regeneracji sie nie podejmę bo nie mam do tego sprzętu i o tym pojęcia. Czy te sprężynki bedą dobrym rozwiązaniem? Czy jak zacisk potrzebuje regeneracji to sprężynki nic juz nie pomogą?

nikt ci gwarancji nie da, każdy przypadek jest indywidualny, sam musisz ocenic czy jest sens zakladac
zobacz czy ciezko chodzi nie ma wycieku itd. nikt Ci nie wywrozy
a jesli nie masz czasu na takie rzeczy to daj do regeneracji mechanikowi lub zlec wymiane na nowy zacisk i tyle

hs89, sprężynki kosztują grosze i zakłada się je w 15 minut - na prawdę łatwiej spróbować niż pisać na forum żeby ktoś ze swojej szklanej kuli Ci to wywróżył

Panowie a czy te sprężynki pasują do zacisku z mk3 ??

Czesc , u mnie tez grzeje sie prawy tylny zacisk. Klocki znikaja szybko po tej stronie. Nie wiem w czym jest problem.

Oto co sprawdzilem
- linka recznego nie stoi
- dzwignia recznego odbija do konca
- prowadnice nasmarowane
- korozji na tloczku brak, jest czysciutki
- przy wkrecaniu tloczka zauwazylem, ze wymaga przylozenia troche wiekszej sily niz po stronie przeciwnej , inaczej tylko by sie krecil a nie wciskal.

ktos mi powiedzialem bym wymienil przewod hamulcowy , bo moze sie zapada. Ale chyba to jest jedna czesc z przewodem metalowym ?

idac sladem innych zalozylem sprezynki za 22zl z ASO i teraz nic sie nie grzeje, reczny odbija normalnie

CzapCzap pisze:- przy wkrecaniu tloczka zauwazylem, ze wymaga przylozenia troche wiekszej sily niz po stronie przeciwnej , inaczej tylko by sie krecil a nie wciskal.

to znaczy żę sprężynka ( ta falista podkładka w tłoczku) od samoregulatora już się wypracowała lub na skutek przegrzania straciła sprężystość, i właśnie przez to sprężyna, powrotna nie wciąga tłoczka, do zacisku ponieważ sprężynka w tłoczku, przy zbyt małej sile pozwala na przekręcenie się samoregulatora, jak tego nie zrobisz to problem często będzie wracał, ja zwiększyłem naciąg samoregulatora, podkładając dodatkową podkładkę, dzięki temu trzeba większej siły do rozsunięcia samoregulatora,.

prawidłowo działający zacisk jak go złożysz, i ruszasz dźwignią od ręcznego, nie powinien wychodzić coraz bardziej, powinien wracać z powrotem na to samo miejsce, opiero jak doprowadzisz ciśnienie do zacisku najpierw jest trochę ściskana sprężyna powrotna, i dopiero jak sprężyna powrotna zaczyna działać z wystarczająco dużą siłą na tłoczek, to sprężyna w samoregulatorze ulega ściśnięciu, i samoregulator może się przekręcić

a u mnie chyba linka obtarta w srodku i minimalnie blokuje.. i nie odbija do konca, ja zalozylem zwykla sprezyne i tez dziala

Sprężynki założyłem, niestety zaciski chyba za mocno zapieczone, co prawda nie ma już luzu na ręcznym hamulcu ale nadal zacisk nie odbija do końca i klocek trze o tarcze na luzie, ale warto było spróbować.
Teraz pytanie czy takie zaciski warto regenerować? Czy lepiej kupić nowe?

naciag linki do recznego sprawdzony? ma luz zeby odbic do ogranicznika?
psiknij wd40 pod gumke od tulejki i rozruszaj, powinno puscic
jak bedzie plyn uciekal to zaciski do regeneracji/wymiany

jeśli problem się powtarza, to znaczy żę sprężynka w samoregulatorze w tłoczku jest już wygnieciona lub przegrzana i nie dociska powierzchni oporowej wystarczająco mocno.
przez tą sprężynkę jeśli nie dociska wystarczająco mocno, to przy naciskaniu hamulca odrazu przekręca się samoregulator i tłoczek przysuwany do tarczy, a nie powoduje ściskania sprężyny powrotnej
sam zacisk jeśli powierzchnia robocza po której chodzi uszczelniacz jest w dobrym stanie nie ma się co psuć. nie zużywa się samoregulator, jedynie elementy rozpieracza mogą się zużywać.
natomiast mechanizm regulacji luzu jest praktycznie niezniszczalny...

arwam pisze:

CzapCzap pisze:- przy wkrecaniu tloczka zauwazylem, ze wymaga przylozenia troche wiekszej sily niz po stronie przeciwnej , inaczej tylko by sie krecil a nie wciskal.

to znaczy żę sprężynka ( ta falista podkładka w tłoczku) od samoregulatora już się wypracowała lub na skutek przegrzania straciła sprężystość, i właśnie przez to sprężyna, powrotna nie wciąga tłoczka, do zacisku ponieważ sprężynka w tłoczku, przy zbyt małej sile pozwala na przekręcenie się samoregulatora, jak tego nie zrobisz to problem często będzie wracał, ja zwiększyłem naciąg samoregulatora, podkładając dodatkową podkładkę, dzięki temu trzeba większej siły do rozsunięcia samoregulatora,.

prawidłowo działający zacisk jak go złożysz, i ruszasz dźwignią od ręcznego, nie powinien wychodzić coraz bardziej, powinien wracać z powrotem na to samo miejsce, opiero jak doprowadzisz ciśnienie do zacisku najpierw jest trochę ściskana sprężyna powrotna, i dopiero jak sprężyna powrotna zaczyna działać z wystarczająco dużą siłą na tłoczek, to sprężyna w samoregulatorze ulega ściśnięciu, i samoregulator może się przekręcić

Czesc , dzieki za porade . Wymienilem ten felerny zacisk , problem zniknal. Zalozylem nowke trw , ( pewnie regenerowany ale ma 3 lata gwarancji badz 100 000km ) , czy wskazana jest wymiana tez drugiego zacisku ? ( tak jak amortyzatorow ) , ten drugi sprawuje sie dobrze.