Forum.VWGolf.pl

Tak, założyłem nowe serwo razem z pompą było i chyba ta pompa jest trefna, założyłem swoją ori i jutro odpowietrzę układ. Układ odpowietrzałem na podnośniku, koła opuszczone, lapek zapięty więc o zapowietrzeniu nie było mowy.

Dziwna sprawa. Napisz później czy pomogło.

Jutro dam znać. Innego wytłumaczenia nie ma niż pompa teraz. Oryginalne serwo miało numer 1J1 614 105K to obecne ma numer 1J1 614 105J i pochodzi ponoć z benzyny 2.0 (wg mnie te numery pasują pod 1.6 benzynę) ale to raczej nie serwo powoduje efekt miękkiego pedału i dziwnego działania hebli. Jedyny plus jest taki że pedał daje się wcisnąć i auto hamuje ale coś nie bangla bo zawsze wystarczyło położyć stopę na pedale i lekko wcisnąć żeby hamulce chwytały a teraz nie dość że prawie nie ma modulacji siły to pedał łapie dopiero od połowy zakresu. Jedynie VCDS podbijał pedał do normalnej wysokości na chwilę po czym znowu robił się skapciały. Jak jutrzejsze odpowietrzenie na mojej ori pompie nic nie da to pozostaje wyrzygać 1000pln na nowe serwo i pompę, co jak co ale w kwestii hamulców to nie ma wg mnie miejsca na kompromisu.

Może jest tak że wszystko jest w porządku a ja dałem ciała bo nie odpowietrzyłem sprzęgła po prostu? Chyba należałoby to zrobić skoro to wspólny układ...

Dzisiaj odpowietrzyłem układ na swojej starej pompie i hamulec śmiga aż miło

Super. Czyli wynika z tego ,że klękła pompa?

Klpękło serwo i kupiłem używane z zamontowaną już pompą, która okazała się wadliwa. Gdybym założył serwo i swoją pompę byłoby ok za pierwszym podejściem.

No to gitarka. Już się zmartwiłem ,że gadałem o tym serwie a okazało się ,że to pompa, ale skoro tak to w porządku.

Teraz tylko trzeba się przyzwyczaić że tak lekko pedał pracuje, wcześniej praktycznie od chwili przyłożenia nogi był sztywny i skok pedału był dużo krótszy (praktycznie pedał stał w miejscu a stopą napierałem z większą siłą regulując moc hamowania) i tamta opcja bardziej mi pasowała bo lepiej czułem hamulce. Pojeżdżę jeszcze trochę niech tylne klocki się dotrą i jeszcze raz dla pewności odpowietrzę układ (sprzęgło też dla pewności dzisiaj odpowietrzyłem przed hamulcami). Musiałem ręczny wyregulować przy dźwigni bo był luz duży brał praktycznie dopiero na 5-6 ząbku teraz ładnie blokuje koła na 3-4 a po odpuszczeniu koła się swobodnie obracają na podnośniku. Przed remontem układu (i awarii serwa) ręczny brał słabo i prawa felga się grzała a auto dużo ciężej było przepychać w garażu, teraz tylko się oprę o auto i już odjeżdża więc pewnie średnie spalanie też nieco spadnie bo od pół roku pali 7 a zawsze w 6 litrach się zamykałem przy dynamicznej jeździe. Latem na dużych alusach nie czuć tak grzania kół to chyba jedyny plus zimowych stalówek.