Strona 2 z 3

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: pt wrz 21, 2012 15:24
autor: mssg1
Brembo MADE IN POLAND jeszcze nie spotkałem :D Dla moto oczywiście :] To mówicie, że w PL robią dla autek ? :]

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: pt wrz 21, 2012 15:29
autor: mssg1
xlsss pisze:Brembo to szmelc. O wiele lepsze są TRW, a już nie wspomnę o polskich MIKODA, które biją obie marki :bajer:
Bębny czy szczęki ?

Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: pt wrz 21, 2012 19:51
autor: norek111
panowie jeśli płyn nie był wymieniany z 8lat to na 90% pompę szlak trafi po wymianie płynu i wiem co piszę,teraz na wstępie powiadamiam klienta o takiej możliwości

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: pt wrz 21, 2012 19:57
autor: waski1
norek111 pisze:panowie jeśli płyn nie był wymieniany z 8lat to na 90% pompę szlak trafi po wymianie płynu i wiem co piszę,teraz na wstępie powiadamiam klienta o takiej możliwości
No właśnie tego tu brakowało. 100% potwierdzam.Mnie tak właśnie padła pompa hamulcowa w VR6.

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: pt wrz 21, 2012 20:30
autor: mssg1
No ale co z tego. Lepiej pompa niż heble w ruchu ulicznym. Wymieni płyn. Przygotuje się do wymiany pompy i płynu ponownie. W końcu hamulce się najzwyczajniej w świecie popsują. Tak przynajmniej wie czego się spodziewać. 8 lat to bardzo duże zaniedbanie za, które przyjdzie zapłacić. Lepiej tak za pompę niż zdrowiem.

Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: pt wrz 21, 2012 20:55
autor: norek111
mssg1 pisze:No ale co z tego. Lepiej pompa niż heble w ruchu ulicznym.
tylko podpowiadamy czego można się spodziewać
że płyn powinno się wymieniać co dwa lata to każdy powinien o tym wiedzieć

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: pt wrz 21, 2012 21:00
autor: mssg1
Ano święte słowa :] Co dwa lata najpóźniej :] Generalnie raz do roku przed zimą to ideał :)

Podsumowując :] Kolego zaszkodzi, zaszkodzi, ale ... to zło konieczne ;D To jak z wizytą u dentysty, poboli, poboli a potem przestanie jak organizm wyzdrowieje :] Jak to mawiali moi koledzy ... "ból jest Twoim przyjacielem" :helm:

Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: sob wrz 22, 2012 15:52
autor: matiz_1990
Widzę, że dyskusja potoczyła się pełna para hehe :bigok: Dzięki wszystkim za zainteresowanie i podzielenie się opnia :pub: Więc tak:
1.Cylinderki z tyłu są nowe więc chyba nie powinno być problemów z odpowietrzaniem.
2.Dzięki odpowiedzi kolegów norek111 i waski1, wiem, że to co mówił brednią i jego wymysłem nie jest ani tym, że mu się nie chce :-) Można by nie potrzebnie "skoczyć" do chłopa, a okazało by się, że nie ma z czym hehe :-)
3.Myślę, a przynajmniej mam taką nadzieje, że w ciągu 8 lat ten płyn był wymieniony choć ze dwa razy hehe :jezor:
4.Hamulce Brembo... tak się składa, że mój szwagier pracował tam parę lat przy produkcji tarcz, (zakład istnieje w Dąbrowie Górniczej w sąsiedztwie Huty Katowice)
i wyglądało to tak, że te same tarcze szły do opakowań Brembo jak i do Ferrodo więc można się domyślić jaka jest polityka pod tym względem, ale co do samej jakości to raczej zarzutów bym nie miał bo wszystko jest przecież produkowane według określonych norm i jedyne co mogło spowodować to, że Brembo nie jest już tak poważane to to, że konkurencja wystrzeliła do przodu zostawiając ich w tyle :-)

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: ndz wrz 23, 2012 04:17
autor: michael.golf
norek111 pisze:panowie jeśli płyn nie był wymieniany z 8lat to na 90% pompę szlak trafi po wymianie płynu i wiem co piszę,teraz na wstępie powiadamiam klienta o takiej możliwości
ja tak właśnie miałem jak kupiłem golfa,kobieta od której kupiłem nie wiedziała że płyn się wymienia.
płyn był czarny więc go wymieniłem ale niestety mimo że na starym płynie były hamulce to po wlaniu nowego
płynu pedał wpadł w podłoge i musiałem wymienic pompe hamulcową.

Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: ndz wrz 23, 2012 07:57
autor: wesol
Mozesz i nie wymieniac i 12 lat i wcale nie musi pompa sie wykrzaczyc. Taka zlosliwosc rzeczy martwych. W aso wymienialem tych plynów tyle ze glowa boli. Przy wymianie zostawalo zawsze moze ze 100 ml i tak sobie chomikowalem ten plyn ze teraz w garazu mam na półce kilka litrów tego. W sharanie wymienialem i tez był czarny ze az strach i nic sie nie dzieje do dziś. W pracy wymienialem ja i koledzy i bylo kilka przypadkow ze pompa puscila. Zaznaczam ze wymiana polegala na odciagnieciu plynu ze zborniczka i zalaniu świeżym, przepompowaniu ukladu z kazdego kola i dolewaniu plynu. Pozniej mielismy odsysarke do plynów i tym zesmy przepompowywali uklad z kazdego kola. Nie ma na to reguly bo i tez niby jaka mialaby być. Mozliwe ze bede wymienial jakos niedlugo u ojca w aucie bo on sam nie wymieni bo jak on to mowi po co a juz tak smiga 11 czy 12 lat a jeszcze ktos przed nim pare lat smigał- auto z 97 roku. Zobaczymy czy sie cos wykrzaczy.

Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: ndz wrz 23, 2012 09:40
autor: mssg1
wesol pisze:W aso wymienialem tych plynów tyle ze glowa boli. Przy wymianie zostawalo zawsze moze ze 100 ml i tak sobie chomikowalem ten plyn ze teraz w garazu mam na półce kilka litrów tego.

Rozumiem, że chodzi o ten świeży i ten sam typ ? ;) Czy też kolekcjonujesz stare rocznikami ? ;D

Płyn ma właściwości higroskopijne i po otwarciu ciągnie wilgoć z powietrza a jest tam jej nie mało. Jak zostaje to trzymam otwarte oryginalne pudełko nie dłużej niż rok tylko "w razie W" na ewentualną awaryjną dolewkę. Gdy się nie zdarza "leci do kosza" i zalewam tylko świeżynkę.

Co do pedału w podłodze zaraz po wymianie. Ja też tak miałem gdy kupiłem Borkę. Było tak 200-300 km potem wszystko się ładnie dotarło (wyczyszczone klocki) i ogólnie wracało dość szybko do normy. Nic nie cieknie, heble jak brzytwy. Nie odpowietrzałem drugi raz. Wymieniałem płyn w trakcie odpowietrzania w ilości pół litra "na koło".

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: ndz wrz 23, 2012 10:07
autor: michael.golf
mssg1 pisze:
wesol pisze:W aso wymienialem tych plynów tyle ze glowa boli. Przy wymianie zostawalo zawsze moze ze 100 ml i tak sobie chomikowalem ten plyn ze teraz w garazu mam na półce kilka litrów tego.

Rozumiem, że chodzi o ten świeży i ten sam typ ? ;) Czy też kolekcjonujesz stare rocznikami ? ;D

Płyn ma właściwości higroskopijne i po otwarciu ciągnie wilgoć z powietrza a jest tam jej nie mało. Jak zostaje to trzymam otwarte oryginalne pudełko nie dłużej niż rok tylko "w razie W" na ewentualną awaryjną dolewkę. Gdy się nie zdarza "leci do kosza" i zalewam tylko świeżynkę.

Co do pedału w podłodze zaraz po wymianie. Ja też tak miałem gdy kupiłem Borkę. Było tak 200-300 km potem wszystko się ładnie dotarło (wyczyszczone klocki) i ogólnie wracało dość szybko do normy. Nic nie cieknie, heble jak brzytwy. Nie odpowietrzałem drugi raz. Wymieniałem płyn w trakcie odpowietrzania w ilości pół litra "na koło".
pedał w podłodze mam na myśli że po wymianie płynu nie było w ogóle hamula a spowodowane było to
jak powiedział mi kolega/mechanik wżerami w pompie hamulcowej.

Re: Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: ndz wrz 23, 2012 10:43
autor: mssg1
Wżery no to grubo :D Pompa jest odporna na agresje płynu hamulcowego. Musiało pewnie być już trochę wody w płynie i jakieś bąbelki powietrza i skorodowało :helm:

Wymiana płynu hamulcowego - czy może zaszkodzić?

: ndz wrz 23, 2012 11:56
autor: wesol
i co przed wymiana wrzerów nie bylo a w trakcie wymiany sie pojawiły?? Z ta sterylnosci to juz nie przesadzajmy . Dobrze zakrecony korek bedzie szczleny. Co innego w aucie ktore jest narazone na takie warunki atmosferyczne no i plyn pracuje caly czas a korek w zbiorniczku z plynem nie jest szczleny by nie wytwarzac podcisnienia. jak wciskasz hamulec czy sprzeglo. Plyn nagromadzilem przez rok pracy w oplu. Poza tym majac 400 ml nagromadzone wymienialem w aucie klienta a 500 ml mialem dla siebie w szczelnym opakowaniu.