Forum.VWGolf.pl

Witajcie.
Mam do Was pytanie, a mianowicie. Mam uszkodzoną uszczelke pkmiedzy skrzynią biegów a silnikiem i przez to troche kapie olej, czy w takim wypadku powinienem sprawdzic stan oleju w skrzyni i ewentualnie dolać? Jesli tak to moglibyscie wytłumaczyć gdzie sie sprawdza i dolewa? Czy obejdzie sie bez wjazdu na kanał? A kolejny problem to taki ze usłyszałem dziś dziwny pisk, co prawda bardzo cichutki, przypominający "śpiew ptaków (wróbli)", pisk słychać na wcisnietym sprzegle. Zapewne moze to być łożysko oporowe. Kolejne pytanie to czy dużo kilometrów bede jeszcze w stanie na tym zrobic?

Auto to Golf 4 1.9 TDI 90km

Albo czy może tez byc to spowodowane pogodą? Dosyć wilgotno, błoto, kałuże. Czy mogła sie gdzies tam dostać woda i dlatego to piszczy?
gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam.

Eryk9720 pisze:Mam uszkodzoną uszczelke pkmiedzy skrzynią biegów a silnikiem

W tym miejscu nie ma uszczelki. A jeżeli olej wypływa rzeczywiście w tym miejscu to być może uszczelniacz silnika
od strony skrzyni dokonał żywota.

Eryk9720 pisze:Jesli tak tomoglibyscie wytłumaczyć gdzie sie sprawdza i dolewa?

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=181&t=405783" onclick="window.open(this.href);return false;

Eryk9720 pisze:Czy obejdzie sie bez wjazdu na kanał?

Obejdzie się.

Eryk9720 pisze:usłyszałem dziś dziwny pisk, co prawda bardzo cichutki, przypominający "śpiew ptaków (wróbli)", pisksłychać na wcisnietym sprzegle.

Pisk to objaw najczęściej zacierającego się jakiegoś mechanizmu. Jesteś pewien, że to w skrzyni, a nie
np. pedał sprzęgła ?

Eryk9720 pisze:usłyszałem dziś dziwny pisk, co prawda bardzo cichutki, przypominający "śpiew ptaków (wróbli)", pisksłychać na wcisnietym sprzegle.

Pisk to objaw najczęściej zacierającego się jakiegoś mechanizmu. Jesteś pewien, że to w skrzyni, a nie
np. pedał sprzęgła ?[/quote]


Tak jak pisałem słychac to jedynie na wcisnietym sprzęgle i dodam ze tylko na zimnym silniku. A jeszcze chciałbym zapytać, dlugo da rade na tym jeszcze pojezdzic?

Eryk9720 pisze:dlugo da rade na tym jeszcze pojezdzic?

Tego nie przepowie Ci nikt. Ja kiedyś z charczącym łożyskiem oporowym przejeździłem 2 lata, sprzedałem
znajomemu który nic z tym nie zrobił przez kolejne 2 lata.

luke320 pisze:

Eryk9720 pisze:dlugo da rade na tym jeszcze pojezdzic?

Tego nie przepowie Ci nikt. Ja kiedyś z charczącym łożyskiem oporowym przejeździłem 2 lata, sprzedałem
znajomemu który nic z tym nie zrobił przez kolejne 2 lata.

No rozumiem, mam nadzieje ze wytrzyma z 2-3miesiące, tyle wystarczy.
Widze ze mniej wiecej sie orientujesz, moze miales podobny przypadek. Taka dziwna sytuacja, tylko na zimnym silniku, np. Przy wyjezdzie z parkingu. Wrzucam pierwszy bieg, jade kilka metrow i wciskam sprzegło i sie zatrzymuje ale juz przy samym zatrzymaniu słychac dziwny dzwięk silnik tak dziwnie "podskakuje", jakby uderzał o karoserje. Podobne to jest jak spadają obroty, silnik tez tak jakby podryguje/dusi sie. Lecz u mnje obroty nawet nie drgną, obrotomierz pokqzuje caly czas tak samo. Trwa to zaledwie kilka sekund i wszystko sie uspokaja.

Wybacz, że nie odpisywałem.

Eryk9720 pisze:przy samym zatrzymaniu słychac dziwny dzwięk silnik tak dziwnie "podskakuje", jakby uderzał o karoserje.

Pierwsze co przychodzi do głowy to poduchy silnika. Chociaż z drugiej strony piszesz, że tylko na zimnym.
Temat może być ciężki do ogarnięcia, a może to zwykła błahostka. Trudno wydedukować z takiego objawu.
Może być też tak, że sprzęgło jest na wykończeniu i nie wysprzęgla do końca. Rozumiem, że motor na pompie ?