Forum.VWGolf.pl

Cześć, miesiąc po kupnie golfika dostrzegłem problem, który objawia się tym, że gdy chcąc ruszyć ze sprzęgła nie dodając gazu na równym terenie samochód dostaje padaki.
W innych autach sprzęgło było takie sprężyste i mocne, u mnie tego nie ma. Muszę bardzo leciutko ale to bardzo puszczać, żeby pojechał normalnie, mocniej puszczę i zaczyna się..

Moje spostrzeżenia:
-Auto po puszczeniu sprzęgła delikatnie i płynnie zachowuje się w sposób taki, że obroty zmniejszają się do ok. 500 z 800, światła przygasają następuje zjawisko auto wdepnięcia pedału gazu (oczywiście sam samochód sobie go lekko wciska co czuje pod butem jak mam stopę lekko przyłożoną do pedału) i obroty do 1000, światła do swojego normalnego stanu i tak jeszcze 2-3 razy w ciągu 5-6 sekund dopóki nie pojedzie normalnie płynnie.

Proszę pomóżcie mi, ale też nie zwiastujcie wymiany sprzęgła.

Golf 4 1.6 8V AKL Gaz + Benzyna

niestety ale sprzęgło powoduje te drgania

jeśli poduszki na skrzyni i silniku masz ok to docisk krzywo bierze i szarpie skrzynią

A sytuacja, w której jadę sobie autem powiedzmy 55-60/h albo 45km/h mam włączony 3-ci bieg odejmuję nogę z gazu i auto mi robi takie 2-3 przeskoki, hopki. Taka sama sytuacja się powtarza gdy chcę przyśpieszyć po danym czynie puszczenia nogi.

taj jak pisałem sprawdz poduszki skrzyni i silnika jak nie to nagraj bo nie bardzo ogarniam "hopki"

Brago pisze: pedału gazu (oczywiście sam samochód sobie go lekko wciska co czuje pod butem jak mam stopę lekko przyłożoną do pedału)

Jak na moje,to pancerz linki (bo tam chyba masz gaz na linkę ) jest gdzieś naprężony i dodatkowo poduchy lub stabilizator silnika (lizak na dole) wywalone,co powoduje przechylanie się silnika i zwiększanie obrotów.Inaczej tego nie widzę.

Brago pisze:Proszę pomóżcie mi, ale też nie zwiastujcie wymiany sprzęgła.

Mam pokasować wszystkie posty,czy radzić zmianę auta?
Nie ma co się oszukiwać. Szarpie przy ruszaniu,to sprzęgło do roboty.Poduchy mogą tylko to nasilać.

Brago pisze:Proszę pomóżcie mi, ale też nie zwiastujcie wymiany sprzęgła.

Michał_1977 pisze:Mam pokasować wszystkie posty,czy radzić zmianę auta?
Nie ma co się oszukiwać. Szarpie przy ruszaniu,to sprzęgło do roboty.Poduchy mogą tylko to nasilać.

To miała być bardziej modlitwa. :>

Może nie tyle co szarpie ale mówię, auto samo sobie reguluje przez ten czas dawkę gazu naciskając pedał gazu, przez co obroty przy samoczynnym wciśnięciu się podnoszą, a zaraz spadają przez co światełka przygasają, szarpnąć tył - przód, raczej nie szarpie tylko tak niemrawo jedzie do przodu na tym sprzęgle.

Sprawdzę, a raczej dam do sprawdzenia te poduchy, jakbyście mi mogli powiedzieć orientacyjny koszt ich i ile by to kosztowało +/- u mechaniora, i tak na marginesie : Łapa poduchy to to samo co poducha?

Pozdrówki.

Kolego miałem w tamtym roku podobny problem. Podczas ruszania dość mocno było czuć szarpanie. Poduszki sprawdzone i były ok. Wszystko przeszło po wyjeździe na wakacje. Po zrobieniu trasy 1600km przestało szarpać. Wcześniej samochód jeździł na krótkich trasach. Po powrocie rozmawiałem z mechanikiem i powiedział mi że podobny efekty bym osiągnął po lekkim przypaleniu sprzęgła. Nie wiem dokładnie co było powodem szarpania ale pochodziło ono od sprzęgła.
Szarpanie podczas jazdy po puszczeniu i dodaniu gazu może być od poduszek lub luzy na mechanizmie różnicowym w skrzyni.

Z tego co czytałem tu na forum to raczej nie będzie mechanizm różnicowy, a prędzej te poduszki, więc jeśli już obstawiam to zapytam was o :
-Koszt poduszek silnika i skrzyni
-Ceny za robotę u mechanika
-Czy łapy poduchy to właśnie poduszki
-I stopień trudności wymiany tych poduch

Pozderka.

Wymiana nie jest skomplikowana. Jeśli nie masz kanału to trzeba podnieść przód dość solidnie by wejść pod samochód. Trzeba mieć też dodatkowy podnośnik by przytrzymać silnik lub skrzynię. Co do poduszek to moim zdaniem albo oryginały albo sprawne używki bo na nowych zamiennikach telepie jak w starym ursusie. Może ktoś ma lepsze doświadczenia z zamiennikami i coś ci poleci. Ja zamienniki brał bym tylko pod skrzynię i to te droższe.

No dobra, dzięki wielkie będę kombinował i dam znać jak poszło.

Miałem prawą półoś trochę odkręconą. Szarpanie z odejmowaniem nogi z gazu ustało, ale ruszyć na sprzęgle nadal ciężko. Wczoraj miałem pewną eskapadę Lanosem 1,5 i tam sprzęgło było robione 20 tyś temu, idealnie bierze przy podłodze i jest twardziutkie i od razu auto rusza, u mnie tego niestety brak.

Czy półoś jest równie odpowiedzialna za takie zjawiska wyżej opisane?