Problem ze sprzęgłem
: śr gru 19, 2012 00:37
Posiadam Golfa IV- 1.6 16V SR (105KM) i mam pewien problem:
Wydaję mi się, że to wina sprzęgła, ale pewny nie jestem, dlatego proszę o pomoc. Mam ogromny problem z wyczuciem sprzęgła, a mianowicie wręcz nie możliwa jest zmiana biegu bez szarpnięcia, trzeba się nieźle natrudzić, by ta sztuka się udała, by było to płynne Sprzęgło też chodzi bardzo lekko, mam wrażenie, że za lekko, gdy przesiadam się po dłuższej jeżdzie z Mitsubishi Grandis do swojego auta, to wciskając sprzęgło u siebie, mam wrażenie, że zaraz zrobię dziurę w podłodze. Dla porównania u dziadka w Golfie 1.4 16V sprzęgło jest znacznie twardsze i nie ma problemu z szarpnięciem przy zmianie biegów, biegi zmieniają się płynnie. Dodatkowo dodam jeszcze, że też przy szybkim ruszaniu i redukcji z 1 na 2 przy obrotach powyżej 3 tyś sprzęgło się nie wysprzęgla (nie wiem, czy tak fachowo się to nazywa), tzn wciskam sprzęgło, chcę wrzucić bieg i jest zgrzyt, tak jakbym wrzucał bez sprzęgła, podobna jest też sytuacja przy "piłowaniu " na 2 i chęci wrzucenia 3, trzeba zakręcić na wysokie obroty, wcisnąć sprzęgło, poczekać aż spadną i dopiero wtedy wrzucać wyższy bieg. Oczywiście staram się teraz unikać ostrych przyspieszeń.
Niebawem będę miał jakiś przypływ gotówki i chciałbym się zająć owym problemem
Wydaję mi się, że to wina sprzęgła, ale pewny nie jestem, dlatego proszę o pomoc. Mam ogromny problem z wyczuciem sprzęgła, a mianowicie wręcz nie możliwa jest zmiana biegu bez szarpnięcia, trzeba się nieźle natrudzić, by ta sztuka się udała, by było to płynne Sprzęgło też chodzi bardzo lekko, mam wrażenie, że za lekko, gdy przesiadam się po dłuższej jeżdzie z Mitsubishi Grandis do swojego auta, to wciskając sprzęgło u siebie, mam wrażenie, że zaraz zrobię dziurę w podłodze. Dla porównania u dziadka w Golfie 1.4 16V sprzęgło jest znacznie twardsze i nie ma problemu z szarpnięciem przy zmianie biegów, biegi zmieniają się płynnie. Dodatkowo dodam jeszcze, że też przy szybkim ruszaniu i redukcji z 1 na 2 przy obrotach powyżej 3 tyś sprzęgło się nie wysprzęgla (nie wiem, czy tak fachowo się to nazywa), tzn wciskam sprzęgło, chcę wrzucić bieg i jest zgrzyt, tak jakbym wrzucał bez sprzęgła, podobna jest też sytuacja przy "piłowaniu " na 2 i chęci wrzucenia 3, trzeba zakręcić na wysokie obroty, wcisnąć sprzęgło, poczekać aż spadną i dopiero wtedy wrzucać wyższy bieg. Oczywiście staram się teraz unikać ostrych przyspieszeń.
Niebawem będę miał jakiś przypływ gotówki i chciałbym się zająć owym problemem