awaria sprzęgła w TDi
: czw mar 29, 2012 22:43
Witam w nicku mam golf III bo normalnie o nim tu skrobie ale to fura taty, teraz chce zapytac o mój samochód, większego brata golfa 
. Mam nadzieję ze nie obrazicie sie, że na forum Golfa pytam o Passata ale nikt mi na tamtym forum nie odpisal a ten element jest praktycznie taki sam w obu modelach . Mianowicie: jeżdże B5 sprzed liftu 1.9 TDi 90 AHU 2000r. od listopada. Od początku było wyczuwalne minimalne drżenie pedału sprzęgła przy całkowitym wciśnięciu, choc ponoć zdarza się to w dieslach, poza tym dziwne drżenie przy gaszeniu silnika, ale nic wielkiego. Ale przejechałem z 6tys i nic sie nie działo z dwumasą itp. Wczoraj rano jakos dziwnie było nim ruszyć, zgasł 2 razy jak wyjeżdżałem z garażu. Jechał normalnie ale gdy na pierwszych światlach chciałem wrzucic jedynke, sprzęgło było twarde i nie dalo rady wcisnac go do konca. Z trudem wrzuciłem bieg zjechalem na parking, zgasilem go na chwile, no i po odpaleniu wszystko wróciło do normy, pojeździłem jeszcze po mieście i wszystko gra.
Wiecie może, co to może być? Może sie szykowac wymiana kompletu czy to cos drobniejszego? Boję się teraz jechac gdzies dalej bo nie wiem czy mi sie nie zatrzyma gdzies w obcych stronach. Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam ( sorry za tego passata ale przyjmijcie że pytam o golfa IV) )
. Mam nadzieję ze nie obrazicie sie, że na forum Golfa pytam o Passata ale nikt mi na tamtym forum nie odpisal a ten element jest praktycznie taki sam w obu modelach . Mianowicie: jeżdże B5 sprzed liftu 1.9 TDi 90 AHU 2000r. od listopada. Od początku było wyczuwalne minimalne drżenie pedału sprzęgła przy całkowitym wciśnięciu, choc ponoć zdarza się to w dieslach, poza tym dziwne drżenie przy gaszeniu silnika, ale nic wielkiego. Ale przejechałem z 6tys i nic sie nie działo z dwumasą itp. Wczoraj rano jakos dziwnie było nim ruszyć, zgasł 2 razy jak wyjeżdżałem z garażu. Jechał normalnie ale gdy na pierwszych światlach chciałem wrzucic jedynke, sprzęgło było twarde i nie dalo rady wcisnac go do konca. Z trudem wrzuciłem bieg zjechalem na parking, zgasilem go na chwile, no i po odpaleniu wszystko wróciło do normy, pojeździłem jeszcze po mieście i wszystko gra. Wiecie może, co to może być? Może sie szykowac wymiana kompletu czy to cos drobniejszego? Boję się teraz jechac gdzies dalej bo nie wiem czy mi sie nie zatrzyma gdzies w obcych stronach. Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam ( sorry za tego passata ale przyjmijcie że pytam o golfa IV
) )
Mianowicie raz chodziło normalnie raz nie aż w kącku tato się zdenerwował i wymienił całą 2 mase wraz z poduchami silniczek chodzi pięknie aż miło 