Forum.VWGolf.pl

Witam!
Kilka miesięcy temu usłyszałem podczas jazdy dziwny hałas - mianowicie jakby śmigło tarło o beton. Wszystkie biegi wchodziły bardzo lekko i płynnie bez zacięć - czasem 2ka zgrzytnęła, ale to już sychro siada. Z czasem hałas ze skrzyni narastał, aż zdecydowałem się na wymianę całego sprzęgła na LUK. Oryginalne było SACHS - od 1994 Po wymianie sprzęgła dźwignia chodzi lżej niż gaz Biegi wchodzą lekko oprócz jedynki -coś musiało się przestawić i czasem o coś zahacza. No ale niestety hałas ze skrzyni nie ustąpił! Krótki opis:
1. Hałas występuje tylko podczas jazdy na biegu.
2. Gdy jest wciśnięte sprzęgło jest cisza, lecz gdy dźwignia lewarka zmienia położenie z luzu na bieg pojawia się krótki hałas ok 0,5sek który zaraz cichnie, w momencie gdy puszczam sprzęgło i zaczyna się zasprzęglanie to znów pojawia się hałas ale już na stałe
3. Hałas potęguje się gdy hamuję silnikiem - wtedy odgłos tarcia jakby śmigła o beton jest 4x głośniejszy niż gdy jadę i sinik ciągnie.
4. Hałasu nie ma podczas jazdy na luzie.
5. Hałasu nie ma podczas jazdy na luzie i wciskania/zwalniania sprzęgła bez wrzucania biegu
6. Na postoju jak wciskam sprzęgło nic nie hałasuje/ jak puszczę sprzęgło też nic nie hałasuje.
7. Hałas najbardziej słychać na biegu 3,4,5 - gdy prędkości są większe
8. Jak hamuję silnikiem na 2ce to słychać inny dźwięk - takie wycie jak traktor hamuje silnikiem.

Teraz pytanie - czy może to być wina tego łożyska, do którego jest dostęp od strony koła (lewe nadkole przy kierowcy) - czyli za tym dekielkiem odkręcanym z zewnątrz?
Czy to raczej coś innego?

Witam. Podłączam się do tematu. Od wczoraj podczas dodawania gazu słychać jakby coś tarło. Jakby koło tarło o plastik, czy jakby ktoś wsadził plastikowy patyczek w szprychy koła rowerowego. Początkowo myślałem, że to z turbiny, ponieważ jest już ona na wykończeniu. Ale dźwięk ten pojawia się tylko i wyłącznie na biegu. Nie wchodzą raczej w grę żadne części zawieszenia, ani łożysko w kole. Wraz z mechanikiem zrobiliśmy następujący test: Silnik odpalony, zaciągnięty mocno ręczny, wrzucony bieg i mocnym chwilowym dodawaniem gazu, jakby próba ruszenia. Podczas tego testu było słychać ten dziwny dzwięk, więc raczej nic w zawieszeniu. Ale, no właśnie jest "ale".. Wszystko zaczęło się jakieś 2 tygodnie temu, gdy przy skręconych kołach w prawo dodawałem gazu. Wtedy było słychać to jakby tarcie. Byłem przekonany, że to wina wygiętego drążka kierowniczego i koło trze gdzieś o nadkole. Od wczoraj na prostych kołach i na skręconych w prawo, przy przyspieszaniu słychać ten dźwięk. Przy skręceniu kół w lewo dziwny dźwięk ustępuje! Na wstecznym nie ma żadnego hałasu. Największy jest na biegach 1-4 przy obrotach 1-2/2,5tys., potem ustaje. Do tego wszystkiego czasem słychać to tarcie też na luzie, np jak wjadę w jakąś nierówność. W okolicach pedałów, właśnie na nierównościach też czuć jakby tam coś biło. Pasażer nie czuje nic. I kolejna istotna rzecz. Hałas ten słychać tylko wewnątrz! Ktoś kto stoi na zewnątrz, nie słyszy żadnego tarcia. Proszę o pomoc!

igorw15 pisze: Hałas ten słychać tylko wewnątrz! Ktoś kto stoi na zewnątrz, nie słyszy żadnego tarcia.

A u mnie hałas słychać i w środku i na zewnątrz też - ale u mnie ten dźwięk przypomina tarcie metalowym płaskownikiem o beton I niezależnie od tego czy się skręca kołami, czy jedzie na wprost - hałas jest. Zmienia się jedynie gdy dodaję lub odejmuję gazu na biegu. Pasażer też słyszy - tak chyba dla odmiany
Jeśli ktoś z kolegów miał coś podobnego - byłoby fajnie gdyby się wypowiedział - z góry THX!!

U mnie jest niemal identycznie .
Obstawiam , że pada skrzynia ( podejrzewam mechanizm różnicowy)
Ale też szukam potwierdzenia u innych użytkowników.

arthek pisze:Obstawiam , że pada skrzynia ( podejrzewam mechanizm różnicowy)

No ja w sumie też obstawiam - zrobiłem test: auto na podnośniku - koła w górze - wrzucam 1, potem 2,3,4,5 i słucham jak skrzynia pracuje - no i wyje strasznie, choć bez obciążenia - no i to szuranie słychać. Cóż - 17lat już służy
Proponuję wytestować na podnośniku

AndreasN1 pisze:

arthek pisze:Obstawiam , że pada skrzynia ( podejrzewam mechanizm różnicowy)

No ja w sumie też obstawiam - zrobiłem test: auto na podnośniku - koła w górze - wrzucam 1, potem 2,3,4,5 i słucham jak skrzynia pracuje - no i wyje strasznie, choć bez obciążenia - no i to szuranie słychać. Cóż - 17lat już służy
Proponuję wytestować na podnośniku

Mechanizm róznicowy byłoby słychać szczególnie podczas jazdy po łuku kiedy to koło wewnętrzne ma inną prędkość niż zewnetrzne. Problem dotyczy prawdopodobnie łozysk lub łozyska na walku wyjściowym z przekladni.

marcin7x5 pisze:łozyska na walku wyjściowym z przekladni.

A czy to jest to łożysko, które jest za lewym przednim kołem pod deklem skrzyni?
Bo słyszałem że tam jest jakieś łozysko - może wystarczy je wymienić?

Panowie, w moim przypadku była urwana łapa od skrzyni(tzw. "górna" łapa która znajduje się przy lewym kole). Kiedy auto wjechało w górę na podnośniku, lewe koło zostało zdjęte, padła diagnoza, odczułem niesamowitą ulgę. Łapa z lewej strony, wcześniej ktoś ją spawał i w końcu się zerwała. Skrzynia podczas jazdy nie miała pełnej stabilizacji, wpadała w wibrację i było słychać to dziwne tarcie, szuranie. Używana łapa 50 zł, wymiana 50 = 100zł. Lepsze 100, niż 1500 za nową skrzynię plus nie wiadomo ile robocizny.

AndreasN1 pisze:

marcin7x5 pisze:łozyska na walku wyjściowym z przekladni.

A czy to jest to łożysko, które jest za lewym przednim kołem pod deklem skrzyni?
Bo słyszałem że tam jest jakieś łozysko - może wystarczy je wymienić?

Na pewno są tam jakies łozyska ale czy to akurat to tego nie powiem ci na 100%. Trzeba osłuchiwac skąd dochodzi ten dźwięk.

igorw15 pisze: Łapa z lewej strony, wcześniej ktoś ją spawał i w końcu się zerwała. Skrzynia podczas jazdy nie miała pełnej stabilizacji, wpadała w wibrację i było słychać to dziwne tarcie, szuranie.

U mnie poduszki pod silnikiem były wymieniane - rozumiem, że ta łapa to poduszka, na której opiera się skrzynia??? Czy to coś innego?
Zastanawiające jest to, że jak na postoju z odpalonym silnikiem, wrzucam biegi to nie słychać żadnego hałasu. Auto musi być w ruchu żeby było słychać to szuranie/obcieranie - walczymy dalej

marcin7x5 pisze:Trzeba osłuchiwac skąd dochodzi ten dźwięk.

Dźwięk jest tak przestrzenny że cholerka go wie skąd go diabeł przygnał :/

dołączam się do tematu mam to samo i nie wiem gdzie szukać przyczyny czy może odrazu wymieniać skrzynie...

MK2_DZA pisze:dołączam się do tematu mam to samo i nie wiem gdzie szukać przyczyny czy może odrazu wymieniać skrzynie...

miałem wymieniać skrzynię w 2006 bo 2-ka zgrzytała, ale zalałem xeramixem i do tej pory jeżdżę.

Szuranie wyciszyło się jak dodałem 2 tubki xado do oleju w skrzyni - takie są rozrywki w starych sprzętach

Odgrzewam Kotleta!

Mam ten sam problem co wyżej. Metaliczne szuranie przy przyśpieszaniu, najbardziej słychać to 1-2,5 tyś obrotów na każdym biegu. Wcześniej tylko na 4-5 biegu.
Szuranie/cheblowanie jest coraz mocniejsze/ czy ktoś znalazł rozwiązanie tej zagadki? Dodam że czuć te szuranie pod pedałami najbardziej pod sprzęgłem. Skrzynia poprzeczna. Czekam na sugestię