Forum.VWGolf.pl

Witam. Po wymianie sprzęgła w Golfie mk3 1.8 (tarcza sprzęgła, docisk, uszczelniacz wału), mam problem. Podczas odpalania i jak odpali coś zgrzyta skrzypi??(wydaje niepożądane dźwięki).
Podczas wymieniania wszystko było sprawdzone po "10 razy", był tylko mały problem z przykręceniem koła zamachowego ale także został zażegnany.
Na sucho sprawdzone czy wszystko działa (na pierwszym biegu i przy wciśniętym sprzęgle turla się, podczas puszczania sprzęgła odpowiednio zatrzymuje się"łopatologia ").
Po skręceniu wszystko sprawdzone jeszcze raz, no i odpalamy a tu proszę "zgrzyt, zgrzyt, skrzyp, skrzyp". JAKIEŚ POGLĄDOWE dźwięki nagrane telefonem: http://w399.wrzuta.pl/audio/a0z5YCUYUs0/plik_audio_08 Odpalać, odpala lecz nie chcieliśmy go katować, ponieważ boimy się że może być coś poważnego, a w koszta nie chcemy się pakować.
Dodam tylko że jest to pierwsza poważniejsza własna wymiana, ponieważ dopiero załapujemy podstawy (metoda prób i błędów ).
Czekam na wszystkie wskazówki i z góry dziękuje.

myślę ze luźny docisk aby sprawdzić odpalcie na wciśniętym sprzęgle. albo to nie to sprzęgło to sprawdzicie po wyjęciu skrzyni bo jest kilka rodzai a różnią sie minimalnie. lub koło zamachowe nie weszło na kołek i to można sprawdzić obracając wałem po wykręceniu rozrusznika a dlaczego wymieniliście sprzęgło?

nie mogę jeszcze posłuchać nagrania (praca), ale między skrzynią i silnikiem jest taka osłona która powinna wejść w swoje miejsce, zdarza się że nie wejdzie i trze o koło zamachowe

na nagraniu nawet nie słychać silnika

Piszę w imieniu WRKamil. Sprzęgło wymieniliśmy bo tamto się skończyło, silnika nie uruchamialiśmy bo ten zgrzyt jest dość głośny tzn, po przekręceniu stacyjki odrazu wyłączaliśmy, takto słychać że silnik chce odpalić. Ta osłona między skrzynią a silnikiem jest na swoim miejscu. Zaraz będziemy lecieć do garażu i jeszcze kombinować, za bardzo nie chce nam się wyciągać skrzyni jeżeli wina nie leży w sprzęgle.

a wcześniej tego dźwięku nie było? musicie pokręcić wałem ale kluczem nie rozrusznikiem i posłuchać gdzie to słychać wcisnąć sprzęgło znowu posłuchać podnieść jedną stronę posłuchać tylko już bez używania rozrusznika napiszcie o efektach i wtedy coś można pomóc. a i skąd to słyszycie i czy sprzęgło było całkowicie nowe. i czy kupowane po numerze silnika?

Przed wymianą nie było żadnych niepokojących dźwięków, sprzęgło kupione nowe LUK'a po podstawowych danych(model, rok, rodzaj silnika).Sprzęgło wymienione gdyż stare po prostu się zużyło (nie łapało prawie wcale). A co do hałasu to dochodzi z okolic sprzęgła, skrzyni.

dźwięk z tego nagrania jest fatalny ale jeśli nie odpalaliście silnika a było wymieniane tylko sprzęgło to nie da się ocenić czy jest dobrze, mi się wydaje że to rozrusznik hałasuje, jeśli silnik się obraca bez oporów to ja bym uruchomił go, tam nie ma za bardzo co hałasować a sprzęgło da się tylko w jeden sposób złożyć

No i sprawa jasna odkręciliśmy rozrusznik, zakręciliśmy wałem i okazało się że jest źle przykręcone (założone) koło zamachowe tzn. jakoś krzywo się kręci, nie obejdzie się bez wyjęcia skrzyni Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi, wiedzieliśmy że możemy na was liczyć pozdro

wiedzialem ze to kolo na vwzone masz odpowiedz co zrobiles zle

na pewno nie weszło na kołek tak myślałem

Wywaliliśmy skrzynie i okazało się że ten kołek był w tym wycięciu, tylko że w docisku są 2 takie rowki i na obydwa pasuje, więc włożyliśmy na ten drugi rowek i przykręciliśmy, założyliśmy skrzynie i jest to samo. Koło zamachowe tak jak by było przesunięte do góry. Czym to może być spowodowane? I z jaką siłą dokręcać śrubki koła zamachowego? 60NM?

macie nie to sprzęgło bo są na 2 kołki i na jeden. u was ma być na jeden a kupiliście na dwa kołki.jak macie stary docisk to porównajcie jeszcze raz a i jeszcze najpierw sprawdźcie rozrząd prawdopodobnie nie będzie wam pasował jak będziecie wymieniać docisk o ile jeszcze wam wymienią to kupcie po numerze docisku.
złóżcie i cieszcie sie ze jeździ

W sklepie powiedzieli że to sprzęgło jest dobre. W koło zamachowe stary docisk wchodzi poprostu idalnie a w nowy by trzeba było rozwiercać te rowki. Chyba wina leży w złym docisku ale w sklepie mówią że to to samo. W następnym tyg przyjeżdża znajomy (mechanik) to zobaczymy co powie