Forum.VWGolf.pl

Witam , Panowie okazalo sie ze przyszla zima i jak to bywa czasami kola zaboksuja , zaczal strzelac ewidentnie przegub jadac na wprost , autem pojechalem na podnosnik w celu jego wymiany , wszystko wskazywalo, ze jest to przegub wewnetrzeny , auto podnioslem do gory i wrzucilem bieg , zero strzelania , posprawdzalem luzy na przegubach wyszlo , ze sa dobre , opuscilem auto w dol przejechalem sie i zero strzelania , pozniej trasa 100 km i dalej nic , czy moglo sie tak zdarzyc ze jakims cudem ulozylo sie i przestalo strzelac ?Na to by wygladalo, ale jak jest nie jestem pewien do konca , kolega mi mowil ze moze jeszcze poloska o wahacz uderza , auto jezdzi na lekkiej glebie , czy teraz dla pewnosci wymienic 2 przeguby wewnetrzne i miec spokoj ??

u mnie tak było ze jeden przegub właśnie raz strzelał a drugi raz nie ale to po 2-3 km juz zaczęło znów strzelać wiec powiem ci to prawdopodobnie jest przegub wewnętrzny tak jak piszesz

tylko ze jak widzisz przejechalem 100 km i zadnych objawow,dzisiaj jednak chyba dla swietego spokoju wymienie 2 wewnetrzne

lepiej tak bo gozej jak ci strzeli gdzies na trasie ale zastanawia mnie wlasnie czemu nie ma stuku jak auto masz wyzej
a sprawdzałeś moze tak ze jak stukało to wyrzuciłeś biega i dalej było to samo??

Mi wewnętrzny stukał kiedyś jak holowałem honde accord potem rok spokoju cisza totalna a potem jak jechałem pod górkę z przyczepą a na prostej było cicho. Na podnośniku mogło się ułożyć inaczej i przestało stukać. Jak pojechałem na diagnostykę to gość nic nie znalazł, żadnego luzu, dopiero jak ruszyliśmy i usłyszał coś w stylu walenia gumowym młotkiem to się przestraszył