ciepek pisze:arwam napisał(a):
nie raz pisałem ze jej bezwładność jest jednocześnie wadą i zaletą.
duza bezwładnosc jest zawsze wadą .chyba ze producenci sa w błedzie..
jest wadą jeśli chodzi o reakcje na pedał gazu. zobacz że jakoś do zawodów na ćwierć mili nie stosuje się małych dmuchawek, o małutkim lagu tylko turbo wielkością przypominające dorodne arbuzy.
co do różnic w elastyczności, widze ze nie czytałeś jaki setup był. po za tym wtedy było 4T z piątką FF, ale to większego znacznei nie ma można powiedzieć że standardowe 4T było.
ważne jest że dwak nie była tak duża wtedy jak mamy czy Ty czy ja teraz... dwa że wtedy kąt wtrysku przypominał seryjny, nie było to przekombinowane jak na wcześniejszej mojej pompie.
T3 jest dobre do krótkich skrzyń a VNT do długich...
ponieważ od jakichś trzech lat robię trochę więcej dłuższych tras więc przesiadłem się na długą ASD, a żeby to jechało zdrowo to trzeba dużego momentu obrotowego,
T3 i ASD ma prawo bytu jak styl jazdy jest spojny i często się po trasach jeździ. dobre jak trzeba przyredukować przy wyprzedzaniu, w sprincie jest to średnie rozwiązanie bo jest zbt dyuża różnica obrotów, po zmianie biegu...
już pisałem że dla każdego coś miłego, dwa że T3 na przelocie zwłaszcza z dłuższą skrzynką biegów uwalnia wydech( duża szczelina spalinowa, nie mylić z WG) i dzięki temu przy spokojnej jeździe silnik funkcjonuje jak zwykły Diesel..
również moje sterowanie jest pomyślane właśnie pod tym kątem. małe obciążenie- małe ciśnienie, duże obciążenie - duże ciśnienie.
nie mówię że twój sposób w jaki osiągnąłeś moc jest zły, jest inny, aczkolwiek ja bym aż tak daleko z kultury pracy silnika nie zrezygnował...
wszystko zależy od tego jakie masz podejście przystępując do realizacji projektu.