Co lubi się sypnąć w 7R
: śr lis 19, 2014 13:52
Jak wam buchnie biały dym i auto zasłabnie to na bank turbina do wymiany
To skandal, żeby turbiny gwarancji nie wytrzymały. powinny zdechnąć dopiero po. VW będzie musiał wziac zdechniete na badana aby przedłożyć żywotność o 2 miesiąceMatthewG pisze:Jak wam buchnie biały dym i auto zasłabnie to na bank turbina do wymiany
W pierwszych wypustach eRek zacinał się elekrozawór sterujący turbo ale już poprawilijhosef pisze:To skandal, żeby turbiny gwarancji nie wytrzymały. powinny zdechnąć dopiero po. VW będzie musiał wziac zdechniete na badana aby przedłożyć żywotność o 2 miesiąceMatthewG pisze:Jak wam buchnie biały dym i auto zasłabnie to na bank turbina do wymiany
Mati błagam, te przeglądy long life to tak Ty byś wstawał codziennie rano i walił szklankę wódy na pusty żołądek.MatthewG pisze:Ostatnio na FB jednego tunera kumpel pokazywał mi wpis w którym gość napisał, że przy sofcie (lub też nie) i przeglądach long life trzeba spodziewać się remontu przy 100 tys. km Ciekawe co miał na myśli i ile w tym prawdy
Cholera... to jak wystartować rano bez tego?korzen88 pisze: Mati błagam, te przeglądy long life to tak Ty byś wstawał codziennie rano i walił szklankę wódy na pusty żołądek.
Dobre !!!44FG pisze:Cholera... to jak wystartować rano bez tego?
Niniejszym chciałbym zgłosić swoje członkowstwo w klubie G13... W sumie nie lookałem na poziom tego płynu od nowości no bo niby dlaczego miałbym to robić? Przebieg tylko 16tys.... Więc dzisiaj w trasie musiałem się ratować wodą destylowaną... Rozmawiałem na ten temat z patrykiem z CS i potwierdził że słyszał już o kilku takich przypadkach. Powiedział też coś co mnie zaniepokoiło. Mianowicie jedną z opcji takiej sytuacji może być pęknięta głowica... No bo innej możliwości ucieczki płynu praktycznie nie ma. Oczywiście to najczarniejszy scenariusz. Oprócz tego istnieje jeszcze teoretyczna możliwość że w kanałach chłodzących głowicę panuje tak wysoka temperatura że po prostu jakaś jego część odparowuje. U mnie było sporo poniżej minimum zanim szafa zagrała. Mario jaki masz obecnie przebieg i szacunkowo jaki procent to trasa?mario q. pisze:Taka ciekawostka...myszu pisze:To sporo. Sprawdzali czy w spalinach nie ma płynu chłodzącego ?mario q. pisze:Przez trochę ponad 1k km to ok 0,4-0,5l
Ponieważ byłem w oczekiwaniu na kolejną choinkę na szafię, to sobie spokojnie jeździłem. Po ostatniej weryfikacji płynu było poniżej min na ciepłym i zimnym. Tak więc darcie się szafy było tylko kwestią czasu.
Oczekiwałem nadejścia tej wielkopmnej chwili ale cisza. Tydzień temu po długim weekendzie stwierdziłem, że przypomne sobie jak wygląda zbiorniczek z G13. Auto stało z 3 dni.
Otwieram maskę a płynu idealnie w połowie! Zaznaczam, że nie dolewałem nawet lunatykując. Myślę sobie, trza trochę go spocić, może się coś zmieni na mocno rozgrzanym motorze.
W zeszłym tygodniu zgrzałem łajze porządnie, otwieram maskę w garażu chłodząc sprężarkę a tam idealnie połowa.
Nie byłbym tego pewny. Nie chce mi się grzebać w ETKA ale np EGR może mieć wodną chłodnicę spalin.Dario72 pisze: No bo innej możliwości ucieczki płynu praktycznie nie ma.