Forum.VWGolf.pl

Ad4m3k pisze: poda mi adres jak będę jechał

zabawa jak w podanie adresu dziupli... oj, śmierdzi ten temat na odległość

Moze wszyscy posiadacze czarnego R powinni sprawdzic czy nadal jest w garage moj stoi

Reszta nie odpowiedziała, czyli ma ilości hurtowe

zlos pisze:Reszta nie odpowiedziała, czyli ma ilości hurtowe

Trudne do zliczenia

Witam (po raz pierwszym w tym wątku ),
od pewnego czasu rozglądam się za R, także sprawdziłem to ogłoszenie:
http://allegro.pl/vw-golf-vi-r-2-0-tsi- ... 59791.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Auto z Francji, całe malowane, uszkodzona była cała lewa strona, wymieniona szyba kierowcy i lampa (chyba przednia).
Silnik podobno nie był ruszony.

witles pisze:Witam (po raz pierwszym w tym wątku ),
od pewnego czasu rozglądam się za R, także sprawdziłem to ogłoszenie:
http://allegro.pl/vw-golf-vi-r-2-0-tsi-" onclick="window.open(this.href);return false; ... 59791.html
Auto z Francji, całe malowane, uszkodzona była cała lewa strona, wymieniona szyba kierowcy i lampa (chyba przednia).
Silnik podobno nie był ruszony.

Pytanie KTO to robił i JAK robił...

zlos, po tych informacjach stwierdziłem, że nie ma sensu jechać 300km i oglądać, może ktoś zainteresowany z Warszawy lub okolic się z tym autem bliżej zapozna.

jeśli wymienił elementy i dobrał kolor to można brać a jak szpachla i druciarstwo to tak jak zlos napisał - zależy kto i jak

W mojej bateryjce wymieniam wszystko na nowe, robię w ASO, są faktury, rachunki, rzeczoznawcy...
Głównie dlatego, że nie chcę być odpowiedzialny za TFU TFU śmierć innej osoby, bo zaoszczędziłem na wahaczu w 360 konnym aucie.

Jednak wiem, że jestem... odosobniony w takiej filozofii i doskonała większość aut po dzwonie jest drutowana, a nie odbudowywana.

podpicować i do ludzi - kółka i trybiki sie kręcą więc biznes też, byle klient dał rade odjechać za horyzont

zlos, ty robisz z ac, ten kto robi tego golfa wyklada swoja kase i robi tak zeby sprzedac za dana kwote i miec jak najwiekszy zysk. Dlatego nie mozna tak nato patrzec ze ja bateryjke odbudowuje, jakbys ja kupil rozwalona i mial zarobic to Pan Janek by ostromlecial z koksem

truckman, ja rozumiem i wiem, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.

O ile obie strony dokładnie siebie informują CO i JAK zostało zrobione, to nie mam z tym problemu.
Gorzej, jeśli auto jest "nówka od emeryta", a w praniu okazuje się, że to zgrabnie wyklepany przystanek.

Pomijając te dywagacje o uczciwości uważam, że akurat na elementach jak zawieszenie, hamulce, silnik, skrzynia zaoszczędzić się za bardzo nie da... Bo to narażanie kupca na spore niebezpieczeństwo. O ile wiem, to jeśli wydzwoniłbym takim "nówka od emeryta" autem, to jestem w prawie pozwać sprzedawcę, że mnie oszukał i naraził na niebezpieczeństwo.

Normalny Polak tego nie zrobi, ale prawnik pojedzie po takim bez litości, wyciągnie kasę i przeczołga po sądach.

Tyle w temacie.

Z tym narażeniem to akurat nie przejdzie, ale oszustwo jak najbardziej.

antoś pisze:Z tym narażeniem to akurat nie przejdzie, ale oszustwo jak najbardziej.

W Niemczech praktyka jest taka, że jak gość opisuje, że bezwypadkowe - a rzeczoznawca stwierdzi, że był dzwon - to sąd zasądza różnicę w cenie (solidną często przekraczającą 50% wartości auta, nie to co u nas) oraz grzywnę dla oszusta. Z automatu.

A w naszym dzikim kraju...


p.s. Z tym narażaniem nie jestem pewien, ale jakoś by się to może poskładało...