Strona 5 z 16

Jaka felga na tor

: wt lip 05, 2011 18:47
autor: MatthewG
Ten Golf na N'ringu poszedł grubą bombą :P I podobno ma bardzo dobre semi-slicki Dunlopa, ale nie pamiętam modelu opony..

Jaka felga na tor

: wt lip 05, 2011 22:41
autor: zlos
MatthewG pisze:Ten Golf na N'ringu poszedł grubą bombą I podobno ma bardzo dobre semi-slicki Dunlopa, ale nie pamiętam modelu opony..
Zawias przebudowany potężnie, popatrzcie na układ przednich opon. Pewnie amortyzatory zabetonowane, stabelka jak szyna kolejowa...
Odnośne semislicków, to z wyglądu przypominają federal fz-201, ale de facto są to raczej dunlopy direzza:

Obrazek

Jaka felga na tor

: wt lip 05, 2011 22:52
autor: vrs
Tylko ten Dunlop kosztuje tyle co komplet federali, z tego co pamiętam...

Jaka felga na tor

: wt lip 05, 2011 23:29
autor: MatthewG
A tak to jedzie:
[youtube][/youtube]

W kwestii opon to te Tomkowe wynalazki mają świetny stosunek cena/jakość i według Jarka jest przepaaaaść między seryjnymi oponami na jego potworze, a tymi Federalami :chytry: Może też się na takie skusze, kiedyś...

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 13:34
autor: JJacek
Nie przesadzałbym z tymi felgami. Różnice w cenie zainwestować w Ułęż lub szkolenie u Wróbla i efekt lepszy.
Z tego co rozumiem vRS nie ma zamiar zmienić swojej Rki w torową bestię. Mija się to chyba z celem. Można popatrzeć na forum.subaru.pl, ludzie modyfikują STI, GTki albo co gorsza WRXy i koszty zaczynają rosnąć. Później zaczynają starty i nagle się okazuje, że ktoś kupił za 50, włożył 30 i na przejechanie 5-8 trackday'ów w roku potrzebuje kolejne 20-30 tys. Turbo, napędy, skrzynia, elementy zawieszenia, problemy z silnikiem itd. No się nagle okazuje, że może lepiej było kupić jakąś N-grupę starszą :grin: Jak się nie ma własnego zaplecza warsztatowego to koszty są naprawdę konkretne.
Wiem ,że trochę odległa perspektywa, ale tak to właśnie się zaczyna od kupna felg :jezor:
Powracając do tematu lekkie i wytrzymałe. W Ułężu trudno coś uszkodzić, chyba, że się wypadnie z toru. Jeśli już ktoś planuje wypadać z toru no to chyba nie nówką sztuką R bo trochę jej szkoda. Więc nie ma sensu koniecznie szukać super wytrzymałej jeśli auto będzie się poruszać tylko po Ułężu i podobnych, równych jak stół nawierzchniach i nie będzie ochoty na wycieczkę w pole. Chyba, że ktoś będzie korzystał z tego zestawu na co dzień. Zawsze można też zadać sobie pytanie, co lepiej zgiąć, felgę czy wahacze :jezor:
ps. co do tego Golfa z jutuba, to Golf24 VW Motorsport kręci czas 8.55 na torze dłuższym o 5 km (25 vs 20) podczas Adac Nurburgring 24h, średnia prędkość większa o 11km/h :satan:, chociaż trudno to przełożyć bo jak odnieść ten kawałek torowy do tej reszty Nurburgring, Scirocco z GT24-CNG z m.in. Carlosem Sainzem jechało wolniej. 9.27. To są czasy najlepszych okrążeń.

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 15:24
autor: vrs
JJacek pisze:Nie przesadzałbym z tymi felgami. Różnice w cenie zainwestować w Ułęż lub szkolenie u Wróbla i efekt lepszy.
Z tego co rozumiem vRS nie ma zamiar zmienić swojej Rki w torową bestię. Mija się to chyba z celem.
No wreszcie ktoś kto myśli podobnie do mnie. Ja chyba zostanę w ogóle przy mechanicznej serii. Moim zdaniem nie samochód jest problemem tylko kierowca.

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 15:27
autor: zlos
vrs pisze:Moim zdaniem nie samochód jest problemem tylko kierowca.
Świnto prowdo...

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 16:39
autor: Rybak
MatthewG pisze: według Jarka jest przepaaaaść między seryjnymi oponami na jego potworze, a tymi Federalami :chytry: Może też się na takie skusze, kiedyś.
Mati,naprawdę warto.Na początku myślałem,że te gumy to jakaś wydumka Tomka,bardziej dla oka niż do jazdy.Ale jak wsiadłem do jego auta i ruszyłem to pierwsza rzecz jaka mi przyszła do głowy to taka,że układ kierowniczy jest dwa razy bardziej precyzyjny,ale zaraz się puknąłem w czoło i myślę sobie:przecież to takie same samochody tylko guma inna.A to jak się klei w zakrętach to bania mała.Jak tylko zakupię nowe fele to z mety zapodaję tego typu gumę.Dla seryjnego Golfa R standartowa opona może i starcza,ale dla wzmocnionego już na pewno nie.No i kolejny raz się okazało,że Tomek to praktyczny facet :-)

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 22:10
autor: MatthewG
vrs pisze:No wreszcie ktoś kto myśli podobnie do mnie. Ja chyba zostanę w ogóle przy mechanicznej serii. Moim zdaniem nie samochód jest problemem tylko kierowca.
zlos pisze:Świnto prowdo...
To jak zamykamy ten dział R :jaja: Tylko nie mówcie, że nie zdawaliście sobie z tego sprawy.. Największy problem polega na tym, że każdego człowieka coś ogranicza i tak samo jest z jazdą, dochodzi się do takiego poziomu umiejętności gdzie ciężko jest doszukać się jakichś błędów i wtedy pojawia się pytanie czy lepszy już nie będę? Z całym szacunkiem, ale pewnie nie. Nie oszukujmy się, Loeb'a raczej wśród nas nie ma i dlatego pomocny może okazać się tuning. Tuning to takie motoryzacyjne sterydy i jedyne co je może ograniczać to budżet. Żeby być lepszym kierowcom to trzeba na takie pojeżdżawki jeździć przynajmniej raz w miesiącu, a według mnie nawet częściej bo przecież systematyczność treningu jest najważniejsza. Jak to mówią apetyt rośnie w miarę jedzenia, a więc miłym urozmaiceniem byłoby odwiedzanie różnych obiektów. W PL jedyny prawdziwy tor to Poznań, a i tak koszt uczestnictwa w jakiejkolwiek odbywającej się tam imprezie jest duży by nie powiedzieć ogromny (1xPoznań=4xUłęż). Teraz zadajcie sobie pytanie czy mnie na to stać i czy mój samochód to wytrzyma? Nie chodzi tu już tylko o opony, ale również o hamulce, zawieszenie, olej i wszystkie inne elementy które ulegają eksploatacji. Dowolny komplet slicków, nawet tych wyścigowych, wystarczy na 2 imprezy w Poznaniu, a już po dwóch kółkach olej osiąga tam taką temperaturę, że samochód trzeba studzić przez następne dwa. W Ułężu kiedy w pewnym momencie zrobiłem dwa kółka pod rząd to czułem (dosłownie..), że samochód następnego by już nie zniósł bo z powodu wysokiej temp. oleju i "zagrzanych" hamulców musiałbym tak czy siak odpuścić żeby nie narażać siebie i ewentualnie innych osób na torze. To jak ja niby mam przejechać 25km Północnej Pętli? Jechać do połowy na maksa, a później odpuścić to żadna frajda bo nie ma przecież tabeli z czasami uwzględniającymi tylko połowę przejazdu. Nieistotne jest czy na treningi będziesz jeździł Golfem serią czy potworem, koszty eksploatacji i tak będą podobne. Najłatwiej to jest kupić sobie samochód tylko i wyłącznie do upalania, nie trzeba się przejmować że jak się zepsuje to nie będę miał czym jechać do pracy albo do teściowej na obiad ( :hmm: ), w garażu stoi przecież Golfik, a jego stan igła. No i najważniejsze, na treningi potrzeba dużo wolnego czasu, a w obecnych czasach, w przeciwieństwie do pieniędzy, niewiele osób takowy posiada...

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 23:00
autor: zlos
Matt, masz rację w momencie tym:
MatthewG pisze:dochodzi się do takiego poziomu umiejętności gdzie ciężko jest doszukać się jakichś błędów
tyle, że my nie dochodzimy. Taki wiek, że do dobrego dojścia niebieska piguła jest niezbędna ;)

Ja zażywam jutro. 10.30 w deszczu spotkanie z mokrym Wrooblem ;)

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 23:43
autor: MatthewG
zlos pisze:Matt, masz rację w momencie tym:
Tylko tym, a tak się produkowałem :jezor:

Na całe szczęście ja sobie jakoś radzę bez tej pigułki, taki młodzieńczy wiek :grin: Opisz jak było!

Jaka felga na tor

: śr lip 06, 2011 23:55
autor: vrs
zlos pisze:Taki wiek, że do dobrego dojścia niebieska piguła jest niezbędna ;)
Ja niebieską pigułę mam w garażu :grin:

A do tematu to moim zdaniem najpierw kierowca a potem samochód

Jaka felga na tor

: czw lip 07, 2011 07:44
autor: zlos
vrs pisze:Ja niebieską pigułę mam w garażu
Ależ Ty musisz chlać, żeby taką pigułkę popić ;) Podziw...

Jaka felga na tor

: czw lip 07, 2011 09:36
autor: vrs
Ja nie popijam :smoke: