http://olx.pl/oferta/volkswagen-golf-r3 ... 7969de9cd4" onclick="window.open(this.href);return false;
z uwagi na wiele pytan odnosnie tego egzemplarza, po długich oględzinach mogę odpowiedziec:
samochód pedantycznie utrzymany, zadbany, wychuchany stan wnetrza gabinet, choc wiele minusów:
- historia serwisowa znana do bodaj 2009r - przebieg 20k kilka km od 2009 w góre brak historii
- auto całe malowane UWAGA łącznie z progami i słupkami-właściciel twierdzi ze "mogła być odswieżana powłoka lakiernicza" ok na całym aucie zrozumiem bo auto sprowadzane z włoch, ale zeby odswieżać słupki i progi w aucie o znikomym przebiegu??
- szyba przednia wymieniana - wg zdania właściciela od odprysku na szybie-defacto na oryginalna ale plastik podszybia pekniety, sruby maski ruszane, odkrecane poszycia drzwi, w prawych drzwiach brak śrub od poszycia, zawiasy ruszane
- z lewej strony po otwarciu drzwi tylnych nie dotarty szpachel na karoserii w miejscu łączenia uszczelki drzwi z karoserią- zagłębienie widoczne gołym okiem
- nowe elementy zawieszenia, wahacze???? uwaga auto ma 50 kilka kilo km z czego aktualny wlasciciel zrobil przez 3 lata 12 kkm????
- mimo iz auto technicznie wydaje sie byc petarda.... po przejechaniu ok 1,5km zapalil sie check engine słowa kierowcy brzmią następująco: "może zbyt dynamicznie pojechałem, trzeba podpiąć sprawdzić o co chodzi"
- lakier płynie na progu prawym, karoseria jest dobrze spolerowana-aż za dobrze
- błotniki przednie były odkręcane/ściągane, podobnie jak drzwi
- boczki posiadają nie oryginalne śruby mocujące
- głośniki focal wklejone na biały klej na gorąco w boczach w miejscu oryginalnych głośników (syki)
- grill pęknięty - nie widoczne na foto
REASUMUJĄC:
Auto robi robotę stanem utrzymania, oraz stanem technicznym (pomijając chceck engine). Właściciel mimo rozmów ze auto jest cale malowane, łącznie z słupkami, oklejana była tabliczka znamionowa, na słupku lewym, fotel posiada ślady zużycia wskazujące na przebieg x2 minmum, auto po dziwnych przygodach nadal uważa że ma egzemplarz kolekcjonerski, rarytas i jak on to określił klasyka, podczas negocjacji z prawie 60k zł jego cena to 57...!!!
Wg mnie auto warte max 40.000 i mimo iz był bym w stanie tyle za nie zaplacic, za każdym razem idac spac zastanawialbym sie czemu elementy konstrukcyjne, tj slupki, progi itp były malowane??
Zaznaczajac ze cale auto jest po lakierce, naprawde konkretnej pada pytanie dlaczego zrobiono taką lipę z lakierowaniem wnęk?? piasek na progach, szpachel w prawej tylnej wnęce?
ps. W momencie kiedy mowilem wlascicielowi ze auto jest cale malowane lacznie z wnekami zaprasza z czujnikiem lakieru-jakie ma znaczenie czy mam czujnik czy nie jak juz golym okiem widac ze auto to pisanka z wymalowanymi słupkami ????