Na wstępie zaznaczę, że moja wypowiedź może być dość chaotyczna bo dawno w internetach nie pisałem nic więcej jak "hi", "welcome" i "good job"
Ciężko też jest mi jednoznacznie określić czy to będzie porównanie wszystkich wspomnianych wyżej samochodów czy może tylko opis 235i i odnoszenie się do innych aut z tego segmentu.. Dobra postanowiłem, zrobię według drugiej opcji. Mercedesem A45 AMG jeździłem rok temu, Golfem R 2 może 3 miesiące temu, Mitsubishi EVO wielokrotnie na przestrzeni ostatnich 4 lat, a kilometraż odpowiednio 70 km -> więcej jak 100 -> więcej jak 2000 km. Z BMW poznaliśmy się w tym tygodniu, a cała przejażdżka trwała około godziny, zrobiliśmy jakieś 40/50 kilometrów. Styl jazdy raczej szybki
Przyjmijmy, że to była dobrze znana krajowa dwupasmówka z wijącymi się zakrętami, bez podawania konkretnych nazw
Samochód miał już ponad 10 tys. kilometrów przebiegu i był wyposażony w automatyczną skrzynię. Jedno co mnie zaskoczyło to stwierdzenie, że ta skrzynia to klasyczny automat, a nie żadna tam dwusprzęgłowa nowość
Nie weryfikowałem tej informacji nigdzie, ale on chyba wie co mówi.. Jeśli to prawda to trzeba sobie jasno powiedzieć, że dwusprzęgłówki wciskają nam na siłę. Jestem strasznie pozytywnie zaskoczony tą skrzynią. Szybka zmiana przełożeń w górę - jest. Szybka zmiana przełożeń w dół - jest. Zmiana na wyższy bieg na odcince - nie ma
W sumie to tą informacją mógłbym zakończyć ten monolog, ale jeszcze coś tam skrobnę
(przygotujcie lepiej popcorn
) W dobie wszędobylskiej elektroniki i komputerów, które chcą za nas robić wszystko (ogłupiając przy tym inteligentnych kierowców..) to sam fakt, że ta skrzynia po osiągnięciu maksymalnych obrotów silnika nie wrzuci Ci wyższego biegu jest czymś niebywałym. To taka przyjemna niespodzianka, cudowny wyjątek od reguły
Nie wiem jak jest w DSG w Golfie bo tego akurat nie sprawdzałem, ale w AMG to tam trzeba się w ogóle modlić żeby tryb manual dobrze zadziałał.. Jeżdżąc tym autem to miałem problem bo niby wybierałem tryb manualny po czym nagle stając na światłach miałem już automat i tak w kółko. W AMG stwierdzili, że ich skrzynia jest najmądrzejsza i dlatego nawet do zabaw na torze zalecają tryb automatyczny. Automatu w Evo może nie będę poruszał bo to zupełnie inny świat, skrzynia jakby stworzona w innym celu. Kolejną przewagą po stronie BMW jest ilość przełożeń, mam ich tu aż 8. Mercedes ma odpowiednio 7, a VW/Audi 6. Cała trójka oprócz Mercedesa oferuje również manualne skrzynie biegów i w nagrodę dostają ode mnie złotą gwiazdkę uśmiechu
I muszę przyznać, że tego akurat najbardziej mi brakowało. Tyle dobrego słyszało się na temat ręcznych skrzyń BMW i strasznie byłem ciekaw jak wypadnie ona w tym małym wozidełku, może następnym razem się uda. Tutaj taka mała dygresja. BMW przeprowadza już testy drogowe M2 i z tego co wywnioskowałem to właśnie wersja z manualną skrzynią będzie tą najbardziej pożądaną w USA, dokładnie tak. Grubaski zza wielkiej wody przejrzały na oczy i teraz w sportowych samochodach oczekują ręcznych odpowiedników. Zarówno poprzedni model M5 jak i ten obecny jest u nich oferowany w takiej konfiguracji, a u nas nie... Jeśli chodzi o zawieszenie to w BMW mamy tu taki odpowiednik DCC z VW. Różnica pomiędzy najtwardszym, a najbardziej miękkim ustawienie była odczuwalna, ale nie zagłębiałem się w to jakoś szczególnie. Oczywiście mają też do wyboru standardowe zawieszenie. Tutaj przewagę nad S3/235i mam Golf R bo KW oferuje zawieszenia współpracujące z DCC, pozostali producencie nie mieli już tyle szczęścia. W Mercu mamy do wyboru normalne zawieszenie, twarde i odpowiednik AMG, twardsze. Jak widać jest u nich w czym wybierać
Tam opcji z elektryczną regulacją amortyzatorów nie przewidzieli podobnie jak w Evo. To teraz może słów kilka o napędzie. W BMW mamy do wyboru tylny napęd oraz wersję z napędem na 4 koła xDrive. Ja jeździłem ośką i ten akurat model bym kupił. Znając charakterystykę wersji xDrive bawarskiej marki to wydaje mi się, że samochód straciłby zupełnie swój charakter, byłby do bólu bezpieczny. Wypada zadać sobie pytanie jakiego auta oczekujemy. Czy to ma być auto do zabawy, a może do codziennej jazdy? Całoroczne czy niekoniecznie? Do nauki jazdy i poprawiania swoich umiejętności? Największą frajdę dostaniemy w zestawie z tylnym napędem. Palenie gumy, bączki, slajdy przy włączaniu się do ruchu
Ale to tylko w lecie bo w zimie to lepiej darować sobie kupowanie drugiego kompletu opon i trzymać taki samochód w garażu. Ja osobiście z domu w zimie z tylnym napędem nie wyjadę bądź też do niego nie wrócę, jest i taka możliwość
Najbardziej stonowany będzie pewnie napęd R/S3, ten z ambicjami bycia czymś więcej w A45, a dopiero prawdziwy napęd 4x4 dostaniemy w Evo. Do dzisiaj pamiętam jak kiedyś wieczorem pojechaliśmy z kolegą na małą rundkę po okolicy bo chciał się pochwalić nowym wydechem, padał wtedy deszcz. Wjeżdżamy w pierwszy prawy zakręt w dół przechodzący w lewy i potem prosta full. Trochę gazu na mokrym, niby cztery buty, a tu już trzeba było kontrę zakładać i z wydechu bababa
Ach to były czasy
To jest całoroczny napęd to ostrego katowania i nauki latania bokami w zimie. Trochę może o samej budzie jak i wykonaniu w środku. Jeśli chodzi o ilość miejsca z tyłu to jest ona w zupełności wystarczająca, sprzedawca miał sporo ponad 180 cm wzrostu i jakimś cudem się tam zmieścił bez narzekania. Podobne cuda, np. w TTce są nie do pomyślenia. Siedząc z przodu za kierownicą miałem wrażenie ogromnej przestrzeni. Coś jak w Mini Cooperze R56, niby auto małe ale w środku z przodu jakieś takie dziwnie olbrzymie. Widoczność bardzo dobra, widać gdzie kończy się maska z czym na przykład miałem problem w nowej Ki Rio sedan
Materiały na desce bardzo miękkie, deska nie przeładowana przyciskami jak w AMG, ale też nie tak prosta jak w nowym S3. Tutaj przypomniała mi się jedna rzecz. Tunel środkowy w Mercu był tak twardy, że spokojnie można go porównać z tunelem środkowym jak i deską rozdzielczą w Caddy'm
To mnie strasznie drażniło po tym jak już to zauważyłem. W Rce Mk6, która już młodym autem nie jest, tunel wypada znacznie lepiej. W BMW mamy też normalny hamulec ręczny, nie żaden elektroniczny cymbegraj tylko najzwyklejsza wajcha
Czy działa równie dobrze jak stare hamulce ręczne (jak to w ogóle brzmi..) czy może jest jakoś elektronicznie obdarzona, tego nie wiem. We wszystkich innych autach oprócz Evo mamy przyciski. Wystarczy jak powiem, że w Mitsu klama działa, zwłaszcza po upgradzie szczęk
Ale mi się rozprawka z tego zrobiła.. Przejdźmy zatem do najważniejszego czyli silnika i wrażeń z jazdy. Pierwszy raz miałem kontakt z tą jednostką i jestem nią po prostu oczarowany
Jeśli ktoś już miał samochód z lekko dłubniętym 2.0 TFSI/TSI to następnym krokiem powinien być zakup samochodu z tą właśnie trzy litrową szlifierką
Zawsze myślałem, że w grę wchodzi tylko 2.5 TFSI, a tu taka miła niespodzianka. Silnik w obecnej konfiguracji ma tylko jedną turbosprężarkę, kiedyś były dwie, z tym że ta montowana obecnie to twinscroll (zastanówcie się kiedy Mitsubishi wprowadziło ją w Evo X, robi wrażenie prawda?). Silnik ciągnie z każdych obrotów, jest pełen wigoru i takiej agresji. Do tego pomimo seryjnego wydechu reakcja na pedał gazu
Zupełnie jak wtedy kiedy przesiadłem się z Rki z seryjnym restrykcyjnym wydechem do tej wyposażonej w sportowy wydech z wyścigowymi katalizatorami, przepaść! Aż się boję jak to jedzie po zmianie wydechu, najlepiej na decat'cie
Czerwone pole na obrotomierzu zaczyna się przy 7 tys. obrotów, a kończy przy 7500. Silnik bez problemu dokręcałem do 7250/7300
Zero zadyszki. Nie ma akurat twardej odcinki jak w Evo i brakowało tego bababa, ale może kiedyś softem da się ustawić. Niby pojemność duża, ale spalanie podobno może być jak najbardziej akceptowalne, nawet poniżej 10l. Napisałem podobno bo to słowa sprzedawcy, ale wydaje mi się, że przy dzisiejszych trikach jest to możliwe. Moim zdaniem Golf R zaczyna tracić na swoim charakterze, 6 wydaje mi się jakaś bardziej charakterna przynajmniej jeśli chodzi o design. Dla BMW ten silnik jest tym czym dla VW w eRkach był 3.2, ma to swój charakter, charyzmę, tworzy klimat. Duży szacunek dla nich, że wciąż montują coś tak dużego przy tych dzisiejszych pseudo eko bzdurach. Seryjnie w tej wersji ma dmuchać jakieś 320 koni mechanicznych, A45 ma mieć 360, a S3/R równe 300. eRki sądząc po strojeniach przed boxami mają całkiem duże bonusy, AMG raczej trzyma parametry. Nie wiem jak jest w przypadku BMW, ale wątpię by było ich mniej. Najmniej z nich wszystkich ma Evo, ale trzeba powiedzieć sobie jasno, że ten silnik z fabrycznym oprogramowaniem to kupa i nie jedzie jakkolwiek to brzmi. Natomiast z paroma modami bez problemu osiąga zdrowe 400 koni mechanicznych więc potencjał jak najbardziej ma. Konstrukcja już swoje lata ma, ale jest raczej pancerna w przeciwieństwie do boxera z STI... Tak więc skrzynia na duży plus, silnik na ogromny wręcz plus, a jak jest z układem kierowniczym? Tutaj się rozczarowałem
Według mnie jest za duża siła wspomagania. Układ ma zmienną charakterystykę wspomagania w zależności od prędkości z tym, że kiedy jechałem po łukach czy na prostej i po 190 km/h to według mnie siła była zbyt duża, dawała wrażenie zgubnej lekkości. To akurat moim zdaniem może być bardzo mylące i mieć negatywne w skutkach konsekwencję, zwłaszcza z tylnym napędem
Wszystko owszem działa płynnie, ale nie ma tego czucia. Dużo bardziej podoba mi się charakterystyka w MK6. Przez to brakuje również takiej spójności "budy" z kołami, coś jak w Evo. Wsiadasz i jak tylko ruszysz to czujesz, że to wszystko jest sztywne, zwarte. Masz wrażenie takiego napięcia w oczekiwaniu na skok. W Mini JCW GP jest podobnie, tu tego nie ma. Odniosłem również wrażenie, że hamulce są za miękkie. Nie biorą tak agresywnie jak te w AMG bo te to naprawdę są żylety, ale tam znowu trzeba się nauczyć hamować żeby komuś zębów nie wybić o deskę po przesiadce z innego samochodu. Najbardziej by mi odpowiadało coś pomiędzy AMG, a obecnym rozwiązaniem BMW. Może hamulce z BMW Performance są lekiem na całe zło? Być może, ale tego nie wiem bo je trzeba zamówić osobno. Te w MK6 mają bardzo dobrą modulację (o ile dobrze pamiętam), ale za to są o dupę rozbić przy dłuższym upalaniu. Zarówno BMW jak i Mercedes oraz Mitsu stawiają na wielotłoczek, VW dalej upiera się przy swoim rozwiązaniu, które na dodatek strasznie obciąża przednią oś. Do M jak i Evo można również do tyłu bez problemu wrzucać większe wielotłoczki więc miejsce do popisu jest. Będę już kończył te wypociny bo wyszedł z tego kompletny misz masz. Podsumujmy może cenami i wyciągnięciem ostatecznych wniosków. BMW z manualem i tylnim napędem kosztuje wyjściowo 205 900 zł. Z napędem na cztery koła i automatyczną skrzynią 224 900 zł, skrzynia przy tym napędzie to standard i nie ma możliwości wyboru innej. VW Golf R (5dr bo odnośnikiem jest AMG) z DSG 157 290 zł. Mercedes A45 AMG 185 300 zł. Audi S3 Sportback z Stronic 173 100 zł. Mitsubishi Evo X 6MT 154 990 zł. Jak widać BMW najbardziej cierpi przez akcyzę.. Gdybyśmy mieszkali w UK to sprawy miałyby się zdecydowanie inaczej bo tam Nissan 370Z kosztuje mniej więcej tyle ile mega wypasiony Mini Cooper. Jako ciekawostkę mogę podać, że BMW M135i 5dr xDrive z automatem kosztuje 196 900 zł, a więc dużo mniej, a silnik wciąż ten sam. Najdroższe wersje na szybko: Golf R 209 060 zł, S3 270 850 zł (z kolorami jak i pełnym wnętrzem exclusive), A45 AMG 313 169 zł (z szarym matem i karbonami na zewnątrz, ale jeszcze bez designo...), BMW M235i 294 622 zł (tylny napęd, ale automat, a w środku drewno i concierge services
Individual'a dla tego modelu nie przewidują, ale za to serwis przez 5 lat za friko). Mitsubishi nie wiem bo coś mi konfigurator nie działa, ale tam zbyt wielu opcji nie ma więc wyjdzie najtaniej. Można jeszcze porównywać systemy multimedialne, fotele, głośniki, itd. Tak tylko wspomnę już na koniec, że najlepsze fotele są w Evo/AMG (ciężko mi wskazać zwycięzcę, może w Mercu bardziej komfortowe się okażą podczas długich podróży), ale taka mała uwaga. Te w A45 pokrywa skaj, owszem fajnie wyglądający, ale to skaj. Spokojnie za dopłatą z designo dołożą i skórę
Największe możliwości personalizacji? Audi i Merc. Kto jest zwycięzcą? Silnik w BMW, sam silnik
Tak poważnie to chyba nie umiem już być obiektywny, może gdybym był świeżo po zakupie auta i niczego nie szukał to taki właśnie bym był. Moim zdaniem wygląda to tak. Golf R jest taki nijaki. Nie zrozumcie mnie źle, ale chodzi o to, że on wszystko robi dobrze, a może nawet bardzo dobrze, ale w żadnej kategorii nie wybija się niczym wyjątkowym. No i tył dalej mi się nie podoba i już się pewnie spodoba
Tak wiem, pewnie dlatego nie wygra
BMW ma wręcz uzależniający silnik i może kierowcy uczyć pokory na każdym zakręcie, ale nie jest idealne. A45 chce udowodnić, że jest najszybsze tyle, że kosztem kierowcy.. Dalej mam wątpliwości odnośnie dźwięku. Intrygująco to strzela z wydechu, mam tu na myśli sportowy wydech, ale mając świadomość, że pod maską są tylko dwa litry to ma się mieszane uczucia, nie wydaję się to naturalne. Audi nie jeździłem, ale w każdym teście piszą, że jest najspokojniejsze z nich wszytkich. Chcą pewnie wydzielić wyraźną granicę pomiędzy nim, a przyszłym RS3. Jednym słowem mała szybka, ale komfortowa i dobrze wykonana mini limuzyna z pierścieniami na masce. Evo? To po prostu auto stworzone tylko do jednego, do katowania i ona akurat nie zamierza nic udawać. Najlepiej umówić się wszystkimi na przejażdżkę jednego dnia, ewentualnie rozłożyć na dwa dni, potem dowiedzieć się gdzie da się wyżebrać największy rabat i coś kupić
Jarku styknie?
P.S.
geno widzę, że czuwasz
No i przepraszam za ewentualne błędy, ale drugi raz tego czytał nie będę