Forum.VWGolf.pl

Tomek wybierasz się? Nie za dużo tych wyjazdów? Ja się nad tym już zastanawiałem w tym roku, ale nie wyszło..

MatthewG pisze:Nie za dużo tych wyjazdów?

K##wa, rozmawiałeś z moją żoną? Doniosłeś?
Poczekaj, niech no ja giwerę wygrzebię z garażu

Jeśli sms o treści "Twój mąż ma zbyt dużo wolnego czasu.." jest donosem, to tak doniosłem

MatthewG pisze:Jeśli sms o treści "Twój mąż ma zbyt dużo wolnego czasu.." jest donosem, to tak doniosłem

No i sam powiedz jak to wygląda. Wystarczyło się do stolicy przeprowadzić, a już mi krakus miesza w życiu, żonę smsami podrywa, śledzi, donosi... Na początku nie wierzyłem w wojenkę farsiafsko-krakusową, ale powolutku zaczynam czuć ten klymat
Podejrzewam też, że każdy farsiafiak ma opiekuna-krakusa, który dba o to, żeby jego życie było ciekawe, pełne emocji i dreszczyku. Mati, masz mnie na celowniku czy co?

Ja o tej wojnie słyszałem kilka razy i my również Tomku mieliśmy już takie dwie wewnętrzne potyczki, obie w Ułężu i obie przegrałem Przeżywam kryzys formy, ale obiecuję się odbudować na przyszły sezon! A co do interesowania się czyimś życiem i wściubiania nosa do wszystkiego co robi to moja odpowiedź w tym kontekście brzmi: tak, jest to moje hobby Pamiętaj, lepszy taki opiekun niż żaden Zresztą każdy, jak to pięknie ująłeś, farsiafiak powinien zawsze z podziwem patrzeć na swojego idola krakusa

MatthewG pisze: Zresztą każdy, jak to pięknie ująłeś, farsiafiak powinien zawsze z podziwem patrzeć na swojego idola krakusa

Idolu mój krakowski, ale jak ja patrzę jak równy z równym, to mój wzrok ledwie muska czubek Twojej idolnej głowy! Wybacz zatem, że podziw podszyty jest szyderstwem

Poruszyłeś teraz mój największy kompleks, kompleks wzrostu Zawsze brakowało mi tych kilku centymetrów...

MatthewG pisze:Poruszyłeś teraz mój największy kompleks, kompleks wzrostu Zawsze brakowało mi tych kilku centymetrów...

Mati, nie pękaj nie liczy się wzrost ani masa tylko serducho

Rybak pisze:Mati, nie pękaj nie liczy się wzrost ani masa tylko serducho

o to to choć większość twierdzi że nie liczy się nic, oprócz $$$$

MatthewG pisze:Poruszyłeś teraz mój największy kompleks, kompleks wzrostu Zawsze brakowało mi tych kilku centymetrów...

Nikt nie mówił, że jestem idealny - zawsze szukając własnych wad widzę jakoś tak dziwnie wyraźnie wady, ale tylko te cudze
A tak na serio, to trafiłem nieświadomie. Dostaniesz ode mnie browca za karę, że tak łatwo Ciebie zdołować

Rybak pisze:Mati, nie pękaj nie liczy się wzrost ani masa tylko serducho

A Ty z kolei o masie... każdy widzę własne kompleksy karmi aż miło

gluszcz pisze:choć większość twierdzi że nie liczy się nic, oprócz $$$$

Są i tacy, ale tych omijam Zwykle jak już wymienią stan posiadania to nie ma o czym porozmawiać...

Dzięki chłopacy Te wszystkie piwa, które jesteście mi winni wypijemy podczas pierwszej imprezy o koRonę

zlos pisze:A Ty z kolei o masie... każdy widzę własne kompleksy karmi aż miło

A ten jak zwykle doszukuje się drugiego dna

zlos pisze:A Ty z kolei o masie... każdy widzę własne kompleksy karmi aż miło

Tomi,ja akurat się uważam za "troszkę" lepiej odżywionego faceta,bo co to jest 100kg przy 181cm wzrostu? Po prostu zdrowy chłop z "lekką" nadwagą

Rybak, to juz 0,2 s straty

Rokoś pisze:Rybak, to juz 0,2 s straty

Na ćwiartkę 0.1 s na pewno