lubię czasem staremu klamotowi dać nowe życie
co do kosiarki to miałem do pracy sobie nową kupić... znajomy wywalał starą zużytą co kilka lat miała, wziąłem ją bo na złom wiozłem graty, ale w pewnym momencie pomyślałem że po co wydawać dużo kasy jak można wydać mało i coś podremontować i tak mam kosiarkę która zarobiła dla mnie kasę i teraz mam ją w trudny teren. Wystarczyło wyczyścić, odmalować , przedmuchać gaźnik, nalać oleju, zmienić swiecę i nóż nowy za 27zł i kosiarka jak nowa, silniczek mruczy jak rakieta.
W ubiegłym roku zreanimowałem agregat prądotwórczy... taki mały ale dobrze chodzi i jest wydajny więc szkoda go było. Siadło odpalanie, sprzęgiełko rozpadło się na kawałki bo było z plastiku a w serwisie chcieli tyle co nowa maszyna. agregat był potrzebny na następny dzień a tato mówi że jedzie po nowy bo nie da rady naprawić.
pojechał a ja za ten czas jakieś 2 godziny jak dojechał do castoramy miałem agreat na chodzie. Ponoć się nie dało tanio naoprawić a ja dorobiłem 2 nowe elementy z aluminium, dokładnie takie jakie były, pilnikiem. I jest i działa. Staruszek nie mógł uwierzyć jakiego ma majstra w domu
inż. Mk2_marcin pisze:ford mojego taty który ma awarię i auto nie chce jechać bo elektronika go zablokowała do czasu usunięcia usterki
mój ma Isuzu trooper 3.0 Dti dohc
k... to jest wynalazek, książkę bym napisał
jest prawda taka że starsze golfy to są auta jak trzeba
Max
dzięki