djtomek, nie nie, koła nie od Frediego

Fredi nie chciał sprzedać
becior, kółeczka gotowe, w czwartek/piątek montaż. Niestety lakiernik mnie wystawił i na rozpoczęcie sezonu w Krakowie pojadę z wgniecionym błotnikiem i porysowaną maską
Teraz w czwartek wracam do domu i będzie wielkie składanie:
- zakładam gumy na felgi,
- adaptery,
- na tył wraca gwint po śnie zimowym, kręcimy w dół ile się da, byle szło skręcać,
- na front ori znaczek chrom powraca,
- na tyłek Crazy Colours,
- nowe dywaniki

i może uda się wyprać tapicerkę, bo po zimie nie jest za ciekawie,
- jak starczy czasu to polerka lakieru, ale nie wiem czy jest sens robić, skoro niebawem auto musi iść do lakiernika...
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=141210&postdays=0&postorder=asc&start=0]byłe mk3[/url]