GTI T BY KENAJ
Moderator: G0 Karcio
- Piwiracing
- Mały gagatek
- Posty: 89
- Rejestracja: pt lip 07, 2006 17:20
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
- Kenaj
- Gadatliwa bestia
- Posty: 576
- Rejestracja: sob paź 23, 2004 18:14
- Lokalizacja: WB'andit / WF
- Kontakt:
turbo to jakieś k24, downpipe jest 2,5"
[ Dodano: Sob Sie 11, 2007 6:02 pm ]
niestety musze zakomunikować, że dołączyłem do nieszczęśliwej grupy osób, którym świstak nawalił.
Było to w czwartek 09.08.2007. Szczęśliwy po złożeniu wydechu do kupy ( pierwszy raz sam sobie posdspawałęm małą szczelinę ) zmierzałem na podbój mista. Na skrzyżowaniu Kasprzaka z Prymasa Tysiąclecia ( leciałem Kasprzaka do centrum ) stwierdziłem, że troche szybciej rusze. Wpiąłem 1, pedał deska, 2 a tu nagle patrze w lusterko jakaś biała zasłona dymna, nic nie było widać. Ździwiłem się co się stało, zbadałem więc wskaźniki: olej w normie, doładowania nie było, EGT w normie. Ponieważ nie chciałem zbytnio smrodzić skręciłem w Bema i zatrzymałem się pod Kościołem. Oczywiście chmura była ze mną:) Zdążyłem tylko maske podniesc do góry a tu juz podjechał srebrny lanos z trzema typkami ( chyba chcieli pomóc ). Nie zważając na gapiów zacząłem spr co to się spitoliło, a szczerze mam dosyć chmur za samochodem. Wyraźnie kopciło sie z turbinki, w wydechu mase oleju. Zdjałem więc rure z dolotu do turbinki i chciałem spr czy wirnik to jeszcze jest na miejscu. Wirnik był ale za cholere nie dało się nim pomajtać. Z pomocą Taty zcholowałem golfa do garażu i dnia następnego wyjąłem turbinke. Przyczyna awarii silnika okazały się wyłamane dwie łopatki w turbince na stronie wydechowej. Zawiązłem turbo do serwisu w którym było regenerowane i teraz czekam na odp, którą otrzymam we wtorek. Jedno jest pewne ta turbosprężarka nie powróci pod maske mojej Śliwki. Czas na jakieś mody. Szkoda jedynie że zostałem pozbawiony samochodu. Plus taki, ze mam wakacje i moge cos pokombinować.
[ Dodano: Sob Sie 11, 2007 6:05 pm ]
niestety musze zakomunikować, że dołączyłem do nieszczęśliwej grupy osób, którym świstak nawalił.
Było to w czwartek 09.08.2007. Szczęśliwy po złożeniu wydechu do kupy ( pierwszy raz sam sobie posdspawałęm małą szczelinę ) zmierzałem na podbój mista. Na skrzyżowaniu Kasprzaka z Prymasa Tysiąclecia ( leciałem Kasprzaka do centrum ) stwierdziłem, że troche szybciej rusze. Wpiąłem 1, pedał deska, 2 a tu nagle patrze w lusterko jakaś biała zasłona dymna, nic nie było widać. Ździwiłem się co się stało, zbadałem więc wskaźniki: olej w normie, doładowania nie było, EGT w normie. Ponieważ nie chciałem zbytnio smrodzić skręciłem w Bema i zatrzymałem się pod Kościołem. Oczywiście chmura była ze mną:) Zdążyłem tylko maske podniesc do góry a tu juz podjechał srebrny lanos z trzema typkami ( chyba chcieli pomóc ). Nie zważając na gapiów zacząłem spr co to się spitoliło, a szczerze mam dosyć chmur za samochodem. Wyraźnie kopciło sie z turbinki, w wydechu mase oleju. Zdjałem więc rure z dolotu do turbinki i chciałem spr czy wirnik to jeszcze jest na miejscu. Wirnik był ale za cholere nie dało się nim pomajtać. Z pomocą Taty zcholowałem golfa do garażu i dnia następnego wyjąłem turbinke. Przyczyna awarii silnika okazały się wyłamane dwie łopatki w turbince na stronie wydechowej. Zawiązłem turbo do serwisu w którym było regenerowane i teraz czekam na odp, którą otrzymam we wtorek. Jedno jest pewne ta turbosprężarka nie powróci pod maske mojej Śliwki. Czas na jakieś mody. Szkoda jedynie że zostałem pozbawiony samochodu. Plus taki, ze mam wakacje i moge cos pokombinować.
[ Dodano: Sob Sie 11, 2007 6:02 pm ]
niestety musze zakomunikować, że dołączyłem do nieszczęśliwej grupy osób, którym świstak nawalił.
Było to w czwartek 09.08.2007. Szczęśliwy po złożeniu wydechu do kupy ( pierwszy raz sam sobie posdspawałęm małą szczelinę ) zmierzałem na podbój mista. Na skrzyżowaniu Kasprzaka z Prymasa Tysiąclecia ( leciałem Kasprzaka do centrum ) stwierdziłem, że troche szybciej rusze. Wpiąłem 1, pedał deska, 2 a tu nagle patrze w lusterko jakaś biała zasłona dymna, nic nie było widać. Ździwiłem się co się stało, zbadałem więc wskaźniki: olej w normie, doładowania nie było, EGT w normie. Ponieważ nie chciałem zbytnio smrodzić skręciłem w Bema i zatrzymałem się pod Kościołem. Oczywiście chmura była ze mną:) Zdążyłem tylko maske podniesc do góry a tu juz podjechał srebrny lanos z trzema typkami ( chyba chcieli pomóc ). Nie zważając na gapiów zacząłem spr co to się spitoliło, a szczerze mam dosyć chmur za samochodem. Wyraźnie kopciło sie z turbinki, w wydechu mase oleju. Zdjałem więc rure z dolotu do turbinki i chciałem spr czy wirnik to jeszcze jest na miejscu. Wirnik był ale za cholere nie dało się nim pomajtać. Z pomocą Taty zcholowałem golfa do garażu i dnia następnego wyjąłem turbinke. Przyczyna awarii silnika okazały się wyłamane dwie łopatki w turbince na stronie wydechowej. Zawiązłem turbo do serwisu w którym było regenerowane i teraz czekam na odp, którą otrzymam we wtorek. Jedno jest pewne ta turbosprężarka nie powróci pod maske mojej Śliwki. Czas na jakieś mody. Szkoda jedynie że zostałem pozbawiony samochodu. Plus taki, ze mam wakacje i moge cos pokombinować.
[ Dodano: Sob Sie 11, 2007 6:05 pm ]
niestety musze zakomunikować, że dołączyłem do nieszczęśliwej grupy osób, którym świstak nawalił.
Było to w czwartek 09.08.2007. Szczęśliwy po złożeniu wydechu do kupy ( pierwszy raz sam sobie posdspawałęm małą szczelinę ) zmierzałem na podbój mista. Na skrzyżowaniu Kasprzaka z Prymasa Tysiąclecia ( leciałem Kasprzaka do centrum ) stwierdziłem, że troche szybciej rusze. Wpiąłem 1, pedał deska, 2 a tu nagle patrze w lusterko jakaś biała zasłona dymna, nic nie było widać. Ździwiłem się co się stało, zbadałem więc wskaźniki: olej w normie, doładowania nie było, EGT w normie. Ponieważ nie chciałem zbytnio smrodzić skręciłem w Bema i zatrzymałem się pod Kościołem. Oczywiście chmura była ze mną:) Zdążyłem tylko maske podniesc do góry a tu juz podjechał srebrny lanos z trzema typkami ( chyba chcieli pomóc ). Nie zważając na gapiów zacząłem spr co to się spitoliło, a szczerze mam dosyć chmur za samochodem. Wyraźnie kopciło sie z turbinki, w wydechu mase oleju. Zdjałem więc rure z dolotu do turbinki i chciałem spr czy wirnik to jeszcze jest na miejscu. Wirnik był ale za cholere nie dało się nim pomajtać. Z pomocą Taty zcholowałem golfa do garażu i dnia następnego wyjąłem turbinke. Przyczyna awarii silnika okazały się wyłamane dwie łopatki w turbince na stronie wydechowej. Zawiązłem turbo do serwisu w którym było regenerowane i teraz czekam na odp, którą otrzymam we wtorek. Jedno jest pewne ta turbosprężarka nie powróci pod maske mojej Śliwki. Czas na jakieś mody. Szkoda jedynie że zostałem pozbawiony samochodu. Plus taki, ze mam wakacje i moge cos pokombinować.
"Volkswageny nie kapią olejem, one tak zaznaczają swój teren"
- olozwirski
- 2 SLOW 2 PLAY
- Posty: 1628
- Rejestracja: wt lut 22, 2005 21:49
- Lokalizacja: WKZ
- Kenaj
- Gadatliwa bestia
- Posty: 576
- Rejestracja: sob paź 23, 2004 18:14
- Lokalizacja: WB'andit / WF
- Kontakt:
jeszcze nie wiem dokładnie. Prawdopodobnie źle przeprowadzona regeneracja. Tą turbine robiłem dwa razy. Za drugim dostałem stare/nowe panewki i odziwo były znacznie porysowane, a zrobiłem na tym niewiele bo jakieś 7tyskm. Goście z firmy w której regenerowałem turbo się dziwili, pytali na jakim oleju śmigam, że to niespotykane tak zniszczone panewki. Jak dla mnie to chyba używają niespotykanie beznadziejnych materiałów na te panewki. We wtorek będe dokładnie wiedział, oczywiście o ile rzeczoznawca powie prawde. Tymczasem kombinuje nowe turbo. Co się trafi jeszcze nie wiadomo, ale napewno mniejszego nie wsadze
[ Dodano: Wto Sie 21, 2007 10:08 am ]
a oto mój nowy nabytek:
narazie mam takie fotki, jak zmontuje pod maską to popstrykam więcej, może lepszy aparat zakombinuje. Oczywiście porting ślimaka został wykonany, co by delikatnie podnieść sprawność sprężarki
[ Dodano: Wto Sie 21, 2007 10:08 am ]
a oto mój nowy nabytek:
narazie mam takie fotki, jak zmontuje pod maską to popstrykam więcej, może lepszy aparat zakombinuje. Oczywiście porting ślimaka został wykonany, co by delikatnie podnieść sprawność sprężarki
Ostatnio zmieniony wt sie 21, 2007 10:09 przez Kenaj, łącznie zmieniany 1 raz.
"Volkswageny nie kapią olejem, one tak zaznaczają swój teren"
- Chmielu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2331
- Rejestracja: śr lip 06, 2005 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No cóż...
Wariat... tak wygląda wariat ....
Ciekaw jestem jak to będzie latać
Wariat... tak wygląda wariat ....
Ciekaw jestem jak to będzie latać
Człowiek może bez końca patrzeć na dwie rzeczy. Na lewego cycka.... i na prawego.
Passat 1.8T - projekt K04
Passat 1.8T - projekt K04
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości