Wczoraj stala sie rzecz straszna

R.I.P. Wyjezdzajac na spocik tuz przed domem na pierwszym skrzyzowaniu stalo sie male "puk". Dziadek jadacy droga z pierszenstwem PEUGEOTEM 106 (z lewej) zdecydowal sie mnie wpuscic (OK) nastepnie juz ja, patrzac czy nie nadjezdza nic z prawej pomalutku ruszalem kiedy on w tym czasie odmyslil sie i "pocalowalem" go w prawy bok. Efekt byl taki, ze PEUGEOCIKOWI wgniotl sie blotnik, stracil listwe oraz nie chcialy sie otwierac drzwi

Mi natomiast przerysowal zderzak, wgniotl na rogu tablice rejstracyjna i zniszczyl ramke (PORSCHE

). Po dlugiej dyskusji i juz wypisywaniu oswiadczenia o zdarzeniu Pan stwierdzil jednak, ze sie "dogadamy". Tak prawie po godzinie rozjechalismy sie i na chwile obecna musze niestety patrzec na owe szkody.
Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
Jak to mowia "Dzwon matka modow": W moim wypadku mozna powiedziec "dzwoneczek".
Z racji, ze kluje mnie teraz w oczy przod autka, przyspiesza sie pewne mody. Mianowicie:
- Listwa zostanie wygladzona wraz z zrobieniem otworow na obrysy (US),
- Zostana wyciete rowniez miejsca na spryski oraz bedzie ich montaz,
- Przy okazji zaspawane zostana wszystkie dziurki po wkretach od tablicy i tablica wyladuje w inne ciekawsze miejsce.
Wszytko to ogarnie plastikarz, ktory juz wczesniej przymierzal sie do dzialania.
- Zastanawiam sie rowniez nad tloczona tablica dwu-rzedowa w rozmiarach US z germanska czcionka. Nie wiem jednak gdzie zakupic taki gadget. Jezeli ktos by wiedzail prosze o pomoc.
Oto skutki ktore spedzaja mi teraz sen z powiek (nie liczac lzejszego portfela)
