Strona 1 z 2

Katalizator MK3

: sob gru 30, 2006 09:54
autor: Pedrosek
jak sie wyciaga katalizator? chodzi mi o to zeby obydowy nie uszkodzic bo obudowa zostaje a sirodek wylatuje:)

: sob gru 30, 2006 12:50
autor: Dragon
Kawałek pręta, młotek i napierdzielasz aż ceramikę pokruszysz. Wysypujesz ją i masz pustą puszkę.

: sob gru 30, 2006 13:10
autor: barteKKK03
Obstukaj cały kat, pogrzeb czymś długim w środku i masz już "przelotowy" katalizator ;)

: ndz gru 31, 2006 13:33
autor: paoloz
ja bym tak nie robił na twoim miejscu bo jak zostawisz puszke pustą to ten samochód bedzie chodził jak trator.Ja zrobiłem tak ze rozciołem go na pół i wstawiłem w niego rurę i jest teraz spoko :pub:

: ndz gru 31, 2006 15:44
autor: gt2
a ja mam wycięty cały kat i rura wsadzona głosik super a jako bonus przez pierwsze trzy dni ogień z tłumnika idzie :D

: ndz gru 31, 2006 16:13
autor: Bartek84
Ja też nie mam kata... Jest rura. Ale mi dzwiek tlumi niestety turbina...

: ndz gru 31, 2006 16:15
autor: Rimaxx
Mnie chyba też to czeka bo bardzo klekocze coś w nim / rozsypał sie w srodku / jak jest zimny jak cos przygotuje i tylko podmiana kata :hmm:

: wt sty 02, 2007 04:12
autor: Westwood
Witam :bigok:

Wypowiem się trochę o katalizatorach.

Jest jeden bardzo prosty sposób wypróżnienia katalizatora. Musisz zaopatrzyć się w młotek i pręt o długości 2x katalizator. Musisz go zaostrzyć (najlepiej szlifierką kontową) wsadzić do kata i ładować. Kilka razy musisz zmienić miejsce żeby nie zrobić dziury, tylko skruszyć siatkę znajdującą się w środku. Po kilku razach wystarczy postukać w puszkę kata (tylko jej nie pognieć) i powinno wszystko wylecieć. Jeśli nie to powtrzamy operację. Po wszystkim można już założyć kata i śmigać.
ja bym tak nie robił na twoim miejscu bo jak zostawisz puszke bo samochód bedzie chodził jak trator
Niekoniecznie. Przyczyn dlaczego samochód tak może chodzić jest kilka. Opiszę dwie najczęściej powtarzające się. Pierwszą jest spawanie kata. Jeśli jednak zechcesz go rozciąć i pospawać (np. jak się uparłeś przy rurce w środku), to musisz później do szczelnie pospawać, bo w przeciwnym wypadku autko będzie chodziło jak seryjny Ursus :). Jeśli pospawasz kata, to zatkaj jeden jego koniec, posmaruj spawy (np. mydłem w płynie) i dmuchaj (np. kompresorem) z
drugiej strony. Jeśli będą się tworzyć bańki wydlane, to znaczy że kat nie został dobrze pospawany. Drugim powodem dlaczego autko tak chodzi nie jest kat, tylko stan tłumika środkowego (środkowy tłumik jest głównym tłumikiem wyciszającym samochód, a końcowy wycisza tylko nieznacznie autko). Demontując kata jeśli masz zardzewiały środkowy tłumik możesz go ruszyć i cześć odleci tworząc dziurę. Wtedy autko chodzi jak traktor, a ty zwalasz winę na kata. Jeśli masz dziurawy tłumik środkowy, to również auto będzie chodziło dziwnie, ponieważ głośność układu wydechowego powoduje temperatura spalin. Spaliny nie zatrzymują się w katalizatorze, i w tłumiku środkowym mogą wychodzić przez dziury, nawet jak wcześniej tego nie było. Jeśli tłumiki masz zdrowe, to nie ma się czego obawiać.

Po wypróżnieniu kata układ wydechowy może nieznacznie (lub znacznie. Zależy jaki macie stan pozostałych tłumików) się "podgłośnić". W 60% przypadkach występowało charakterystyczne strzelanie z tłumika po spuszczeniu z gazu (ale nie jakieś tam wiejskie strzelanie jak masz przestawiony zapłon, tylko ciche przyjemne strzały). Przyczyną jest spalanie się mieszanki paliwowo-powietrznej, ale można to usunąć przez ustawienie zapłony, chociaż ja sobie zostawiłem tak, bo mi się to bardzo podoba (nutka WRC :D )

Mnie chyba też to czeka bo bardzo klekocze coś w nim / rozsypał sie w srodku / jak jest zimny jak cos przygotuje i tylko podmiana kata
Jeśli twoje autko ma 150tyś, to pewnie mie ma już kata, ponieważ z doświadczenia wiem, że przy takich przebiegach katy zaczynają się kruszyć lub już ich nie ma. Niekoniecznie kat musi być zimny jeśli jest uszkodzony. Jeśli zamierzasz zostać przy katalizatorze, to odradzam szroty, ponieważ kupisz tak takiego jak masz w tej chwili(nie spotkałem się z autem na szrocie które by miało mniej niż 100tyś przebiegu) lepiej nie ryzykować.
a ja mam wycięty cały kat i rura wsadzona głosik super a jako bonus przez pierwsze trzy dni ogień z tłumnika idzie
Bzdura. Nie ma prawa z tłumika końcowego iść żaden ogień, chyba że masz wyprute wszystkie tłumiki, masz przestawiony zapłon, albo masz założony tylko katalizator :rotfl:
Tym bardziej jak miałby ci iść ogień, to przez cały czas, a nie tylko trzy dni. Może ci się flamer popsół :)
Ja zrobiłem tak ze rozciołem go na pół i wstawiłem w niego rurę i jest teraz spoko
A masz jeszcze dowód, czy jeździsz z flachą co tydzień na przegląd :rotfl:

Nie polecam takich modyfikacji, ponieważ spawy będą widoczne i dowód leci bez żadnego ale. Jeśli już chcecie, to tnijcie kata od góry, gdzie nie będzie widać jeśli będzie zamontowany (od góry mówiąc prosto, czyli naprzeciwko osłonki jeśli kaką posiadacie, a jeśli nie, to przed zdjęciem zróbcie sobie rysę śrubokrętem)

Jak już się rozpisałem, to napiszę o strumienicach.
Nie jestem przekonany do strumienic, i nikt mnie nie przekona. Napiszę taki przykład.
Masz golfika co ma w seryjnie 100koni i masz zapchany katalizator. Tracisz moc na 100% ale nie wiem ile, bo to zależy od zniszczenia tego kata. Powiedzmy że 10koni. Zostaje ci 90. Kupujesz strumienicę np. za 50zł zamieniasz z katem i jesteś w szoku, bo autko lepiej się zabiera. Przybywa ci jakieś 5 koni. Wypróżniając Kata też zyskasz podobną moc (może z 1 konia). Jak byś założył strumienicę, a miałbyś wcześniej wyprutego kata pewnie nie zauważyłbyś różnicy w mocy.Dlatego strumienice się sprzedają. (jak wypróżnisz kata z Mk2 1.8 16V 139PS, to przybywa ci nawet do 8 koni [czytałem w gazecie, udowodnione testami]). To tak jakbym zamienić zapchany filtr na nowy stożek. Też by była różnica. Tyle że dobry stożek za 300zł da parę koni. Lepiej wypróżnić kata a za 50zł zalać paliwa do baku

To chyba wszystko

Pozdro :bajer:

[ Dodano: 02 Sty 2007 03:17 ]
Kata też zyskasz podobną moc (może z 1 konia).
Poprawka (może z 1 konia mniej)

Tak to jest jak się piszę po nocach

: wt sty 02, 2007 19:34
autor: Bartek84
No dobra. Mówisz o dowodzie rejestracyjnym.
Jadę na przegląd. W dowodzie nie mam wpisu KAT. A jednak katalizator był. Teraz jest rura. Czy się przyczepią?

: wt sty 02, 2007 21:47
autor: gt2
Westwood pisze:(jak wypróżnisz kata z Mk2 1.8 16V 139PS, to przybywa ci nawet do 8 koni
chłopie co ty piszesz za farmazony podałeś przykład silnika sądzonc po mocy jest to kr a kr nie ma kata ani sondy lambda lepiej dla ciebie i innych jak zajmiesz się swoim kontrowersyjnym tuningiem niż układami wydechowymi <haha>
Westwood pisze:Cytat:
a ja mam wycięty cały kat i rura wsadzona głosik super a jako bonus przez pierwsze trzy dni ogień z tłumnika idzie


Bzdura. Nie ma prawa z tłumika końcowego iść żaden ogień, chyba że masz wyprute wszystkie tłumiki, masz przestawiony zapłon, albo masz założony tylko katalizator :rotfl:
Tym bardziej jak miałby ci iść ogień, to przez cały czas, a nie tylko trzy dni. Może ci się flamer popsół :)
nic nie jest przestawione kat wycienty i wywalony na złom ostatni przelotowy a ogień szedł prawdopodobnie dla tego że wypalały się resztki z układu

[ Dodano: 02 Sty 2007 20:52 ]
hazel84 pisze:No dobra. Mówisz o dowodzie rejestracyjnym.
Jadę na przegląd. W dowodzie nie mam wpisu KAT. A jednak katalizator był. Teraz jest rura. Czy się przyczepią?
nikt sie nie czepi jak nie ma napisane ta znaczy że kata brak

: wt sty 02, 2007 22:11
autor: Westwood
chłopie co ty piszesz za farmazony podałeś przykład silnika sądzonc po mocy jest to kr a kr nie ma kata ani sondy lambda
Pomyłka. Śpiący już byłem. Chodziło mi o motor 1.8 16v PL (129PS) (zamiast 2 wpisałem 3)
A ile ma bez katalizatora? Chyba trochę więcej. Na życzenie był demontowany katalizator w silnikach 1.8 16V .
chłopie co ty piszesz za farmazony
Myślisz że jak poczytałeś sobie o Golfiku trochę to wszystkie rozumy zjadłeś? Ja mam wiedzę sprawdzoną w praktyce a nie kogoś z internetu :rotfl:

Pozdro :bajer:

[ Dodano: 02 Sty 2007 21:20 ]
Jadę na przegląd. W dowodzie nie mam wpisu KAT. A jednak katalizator był. Teraz jest rura. Czy się przyczepią?
Nie jeśli katalizator nie jest wpisamy do dowodu, lub wychodziły te auta bez katalizatora. Mogą ci dowód zabrać jeśli ten model wychodził tylko z katalizatorem. Nie musi pisać w dowodzie. Ale o to się nie martw, bo gliniarze nie wiedzą kiedy i jakie auto w danej wersji silnikowej miało katalizator. Ale.

Jeśli masz wstawioną rurkę zamiast kata, to gliniarze mogą się przyczepić i zabrać dowód jeśli zobaczą rórkę w miejscu gdzie powinien być katalizator. I nie będą się wtedy pytać czy tam był, czy nie. Jeśli nie było kata to odzyskasz dowód (wtedy weź pismo, które powinni ci wydac że w tym aucie nie było nigdy kata, w razie następnej kontroli), a jeśli był, to będziesz musiał założyć sobie kata, albo skoczyć z flachą na przegląd.

Pozdro :bajer:

: wt sty 02, 2007 22:31
autor: gt2
Westwood pisze:Cytat:
chłopie co ty piszesz za farmazony

Myślisz że jak poczytałeś sobie o Golfiku trochę to wszystkie rozumy zjadłeś? Ja mam wiedzę sprawdzoną w praktyce a nie kogoś z internetu :rotfl:

Pozdro :bajer:
nie nie wszystkie i wiem że jeszcze wiele musze sie nauczyć ale praktyki też troszke posiadam i nie wyśmiewam kogoś że bzdury pisze a potem wale takie byki jak ty pzdr :bajer:

: śr sty 03, 2007 20:35
autor: Bartek84
Westwood pisze:Nie jeśli katalizator nie jest wpisamy do dowodu, lub wychodziły te auta bez katalizatora. Mogą ci dowód zabrać jeśli ten model wychodził tylko z katalizatorem.
Nawet w skarbówce płaciłem od Golfiacza bez kata... A był i z...
Czyli CH.W.D.P haha

: ndz sty 07, 2007 22:41
autor: Macienty
Westwood pisze:Nie jeśli katalizator nie jest wpisamy do dowodu, lub wychodziły te auta bez katalizatora. Mogą ci dowód zabrać jeśli ten model wychodził tylko z katalizatorem. Nie musi pisać w dowodzie. Ale o to się nie martw, bo gliniarze nie wiedzą kiedy i jakie auto w danej wersji silnikowej miało katalizator. Ale.

Jeśli masz wstawioną rurkę zamiast kata, to gliniarze mogą się przyczepić i zabrać dowód jeśli zobaczą rórkę w miejscu gdzie powinien być katalizator. I nie będą się wtedy pytać czy tam był, czy nie. Jeśli nie było kata to odzyskasz dowód (wtedy weź pismo, które powinni ci wydac że w tym aucie nie było nigdy kata, w razie następnej kontroli), a jeśli był, to będziesz musiał założyć sobie kata, albo skoczyć z flachą na przegląd.

Pozdro :bajer:
czyli co, przy kontroli gliniarze sprawdzaja czy masz kata?! Tak z twojej wypowiedzi wynika... :bajer: