Strona 1 z 1

Metalowy katalizator?

: pt cze 30, 2006 12:30
autor: Bazyl GT
Witajcie. Wkrótce biorę się za układ wydechowy w swoim gofrze. Na założenie czeka już dedykowany końcowy Supersprint, w miejsce środkowego jeszcze się zastanowię. I powraca odwieczny problem - katalizator. Oczywiście panuje opinia, że to straszny złodziej mocy, ale powsztrzymał bym się przed jego usunięciem. Myślę o katalizatorze metalowym np. Lindo-Gobex, bo podobno mają one trzykrotnie mniejszy opór przepływu niż ceramiczne a ma to wpływ na sprawniejsze opróżnianie komór spalania, czyli teoretycznie "mocy przybywaj" :food: . O strumienicach naczytałem się już wiele opowieści i jakoś nie widzi mi się zastępowanie kata przez nie. Raczej umieszczenie strumienicy w miejscu tłumika środkowego, bo energia spalin jest tam nieco mniejsza i przydało by się "podkręcenie" strugi gazów. Ale o tym potem. Czy ktoś zastosował taki katalizator? W jakim układzie wydechu? Proszę o wszelkie opinie, pomysły i wrażenia.

: pt cze 30, 2006 19:54
autor: m3tal
no więc katalizatory metalowe podobno rzeczywiście stawiają mniejszy opór dla przepływu spalin, zresztą, mam tu tekst ze strony: http://www.chojnacki.com.pl/filozofia.php :

Przekonanie, że usunięcie katalizatora i zastąpienie go rurą daje wyraźną zwyżkę mocy jest mocno przesadzone. Istotnie, może przyczynić się do zwyżki mocy ale bardzo często, szczególnie w silnikach o niedużej pojemności skokowej, ten zysk jest okupiony problemami z płynną pracą silnika w zakresie średnich obrotów. W przypadku typowego silnika o mocy w okolicy 60 KM usunięcie katalizatora nie skutkuje z reguły zwiększeniem mocy o więcej niż 1 KM.
Na szczęście coraz więcej samochodów wyposażonych jest w dwie sondy Lambda - przed i za katalizatorem - co praktycznie uniemożliwia prawidłowe korzystanie z samochodu z powodu bardzo dużych zaburzeń w pracy silnika okaleczonego poprzez usunięcie katalizatora.
Tym, którzy chcą osiągnąć poprawę parametrów silnika z katalizatorem, można polecić specjalne sportowe metalowe katalizatory o 4-krotnie mniejszym oporze dla gazów odlotowych np. firmy LINDO-GOBEX. Ich cena poza tym jest zdecydowanie niższa od fabrycznych, ceramicznych katalizatorów.

[ Dodano: Pią Cze 30, 2006 19:56 ]
btw - jak sobie poczytasz więcej, to i o strumiennicach na tej stronie też co nieco znajdziesz...

: sob lip 01, 2006 00:06
autor: Bazyl GT
To już czytałem, ale dzięki m3tal, . Czytałem też wiele, wiele innych publikacji na ten temat, dlatego bardziej interesuje mnie strona praktyczna i własne doświadczenia forumowiczów.

: ndz lip 02, 2006 14:23
autor: m3tal
jesli chodzi o mnie, to katalizatory metalowe naprawdę są lepsze od ceramicznych, bo rzeczywiście mają ileś tam mniejsze opory przepływu spalin, ale to i tak nie daje niewiadomo jakiego wzrostu mocy... a jeśli z kolei w ogóle wywalisz katalizator, to też niedużo Ci to da... a w strumiennicę w ogóle się nie baw, bo to już totalny niewypał... ew, gdybyś już ją koniecznie chciał wsadzić, to tak, jak sam pisałeś, w miejsce tłumika środkowego. Ale i tak nie warto... w każdym razie nawet z prawidłowo założoną strumiennicą i katalizatorem metalowym nie uzyskasz większego wzrostu mocy niż jakieś 2KM... Jeśli już koniecznie chcesz bawić się w modyfikacje układu wydechowego, to zainwestuj w dobry, rurowy kolektor wydechowy, a to i tak tylko początek... ja się na tym jakoś szczególnie nie znam, ale jak chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, to zagadaj z użytkownikiem o nicku Borys, on jest specjalistą od takich rzeczy...

: czw lip 06, 2006 12:15
autor: Bazyl GT
Oczywiście masz 100% racji m3tal, - tak samo to widzę. Narazie na kolektor mnie nie stać, a na przyrosty przy tych cudach nie liczę oczywiście a i tak będe grzebał przy zakładaniu końcowego, więc chciałem co nieco poprawić - pierwsza zasada : nie pogorszyć :bigok: Pozdrawiam!

P.S. Rurowy kolektor to " tylko początek"? Już dalej nic się przecierz nie wymodzi w takim silniku? Czyba że sie mylę... Jak miałbym rurowy teraz to przelot do końcowego i na tyle by było. A wtedy trzeba by szukać koników gdzie indziej...

: pn lip 10, 2006 10:00
autor: m3tal
Bazyl GT pisze:P.S. Rurowy kolektor to " tylko początek"? Już dalej nic się przecierz nie wymodzi w takim silniku? Czyba że sie mylę... Jak miałbym rurowy teraz to przelot do końcowego i na tyle by było. A wtedy trzeba by szukać koników gdzie indziej...
no właśnie chodzi mi o to, że rurowy jest tylko jedną z modyfikacji - potem dochodzi ew. przelot, ew. inne tłumiki czy katalizator...

A tak w ogóle, dobrze jest połączyć modyfikacje układu wydechowego z modyfikacjami układu dolotowego - tu też można coś tam wyciągnąć tej mocy... chociaż niewiele... Ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy - tego typu modyfikacje mogą nie mieć dużego wpływu na samą wartość mocy, czy momentu obrotowego, za to mogą w znaczący sposób wpłynąć na takie rzeczy, jak kultura pracy silnika, przebieg mocy i momentu itp... Tak czy inaczej, wszelkie modyfikacje tego typu są trudne, ze względu na to, że każdy model silnika inaczej znosi takie przeróbki, trzeba uważać na wszystkie szczegółu, tu się liczy milimetrowa dokładność... Trzeba się postarać... no i tak, jak pisałeś - pierwsza zasada - nie pogorszyć... To ważne.