houdini1506 pisze:Witam. Jak w temacie, chcialbym zwiekszyc moc silnika. naczytalem sie na forum i niestety nic nie znalazlem jak to zrobic. sa posty pytajace o to, ale Wasze odpowiedzi mowie jedynie - "nie zakladaj tego, nie rob tego, to ci nic nie da itd..."
moje zalozenia to przyrost mocy o jakies 10%.
z tego co czytam to filtr stozkowy sie nie nadaje:)
tlumiki koncowe tez nie...
strumienice .. rozne wypowiedzi ale tez nic nie daja, albo daja
jakies pseudo chipy na allegro za 10 zl tez nic nie daja, albo daja ale silnik jezdzi w jakims awaryjnym trybie.. co podejzewam szkodzi mu pewnie??
swiece.. tez nic
to co mam zrobic??
co przerobic... czy w ogole moge cos zrobic .
prosze o podpowiedz
Zrozum z rzeczy jakie wymieniłeś to wszystkie to są jakieś półśrodki.
Owszem coś zmieniają, ale praktycznie tylko w naszej głowie.
Taki tłumik koncowy owszem dodaje ale nie mocy tylko decybeli.
świece, strumienice itd... zmienią ci jedynie saoocene i poprawią humor.
Taki "chip" a chodzi ci pewnie o rezystorek z allegro, to owszem zwieksza, ale spalanie, bo auto chodzi na ssaniu i nic poza tym.
Tuning mechaniczny i tu podkreśle że chodzi mi o praktyczny, efektywny i miarodajny tyning mechaniczny silnika jest poprostu drogi.
To droga zabawa, a każde pseudo zabawki to moim zdaniem poprostu oszustwo,
to poprostu wymysł kogoś kto chce zarobić na naiwności ludzi i tyle.
Jak czytam w jakiejś gazecie o aucie super ztuningowanym, co wygląda jak bolid F1 i nawet może się podobać,
a w momęcie gdy dotrę do opisu modyfikacji silnika i tam czytam:
"sportowe świece, magnetyzery, strumiennica, itd itd..." to nie wiem czy śmiać sie czy płakać.
A dodajac do tego wszystkiego że takie auto nie było nigdy na hamowni, ani przed, ani po modyfikacji,
a w tekście pada sakramentalne stwierdzenie
"moc szacowana jest na około ..."to normalnie mało się nie posikam ze śmiechu,
ale zaraz potem przychodzi refleksja i zaczynam się zastanawiać,
czy te nasze społeczeństwo jest naprawdę takie głupie???
Wracajac do pytania, to nasz YGD, jak zwykle ma rację.
ygd pisze:kolektor wydechowy, wstawić wałki, potem chipsa
z tym że:
- kolektor równoodległościowy i koniecznie liczony, ewentualnie dedykowany,
- wałki, ciężko jest coś dobrać i są troszkę drogie ale chyba warto,
- ja jeszcze bym dodał dokładne spasowanie uszczelek przy kolektorach i obróbkę głowicy,
- może też luźniejszy wydech,
- no i zmiana elektroniki, ale koniecznie na koniec, już po dokonanych innych modyfikacjach,
Można kupić gotowy procesor ze zmienionym programem, ale może się okazać ze nie zagra razem z modyfikacjami jakie są zrobione w silniku.
Jak to ma miejsce np. przy zakupie KIT-ów Turbo czy Kompresor,
przeważnie dodany do nich chip ze zmienionymi mapami, który trzeba wlutować do ECU,
można sobie za przeproszeniem w d.... wsadzić, bo i tak się okazuje że to wszystko nie gra tak jak powinno, jak to oznajmiał producent KIT-u i na koniec i tak trzeba udać sie na hamownie i stroić na bierząco.
Dlatego uważam że najbardziej efektywne jest strojenie na hamowni.
Myślę ze takie mody mogą przynieść nawet bardziej niż satysfakcjonujące efekty.
Nawet do 30%, w zależności od silnika.
Zwłaszcza w nowych konstrukcjach silników w których producent celowo zaniża osiagi,
zapychając wydech czy też przy uzyciu nieobtymalnych map w chipsecie.
Wiadomo: ekologia, normy prawne czy indywidualna polityka firmy.
Sam fakt występowania nowych, dokładnie takich samych!!! silników, o różnej mocy fabrycznej, mówi sam za siebie.
Ps.
Sorki za może troszke przydługą wypowiedź, ale pytajacy sam stwierdził ze nie znalazł nic konkretnego.
Pozdrawiam.
[ Dodano: Sro Gru 28, 2005 14:53 ]
Ps2.
houdini1506, no chyba że obchodzi cię przyrost mocy wiekszy niż nawet 30%.
Ale wtedy, ......., hmmm to już zupełnie inna bajka.
niech gra muzyka .... stozka 