Forum.VWGolf.pl

Witam , ponieważ mogę kupić za śmieszne pieniądze silnik 2.0 ti od rovera łącznie ze skrzynią saniami półosiami okablowaniem i kompem.Chciał bym zapytać czy jest sens pakować to do MK I ? Pomierzyłem mniej więcej komorę silnika i wychodzi , że na upartego może by wszedł . Wiem że dużo by było z tym roboty więc proszę o opinie czy jest to możliwe .

Jak masz głowę na karku to wszystko się da zrobić, ale o saniach z tego silnika zapomnij. Trzeba uchwyty poduszek wspawać w budę MK1. Sterowanie biegami chyba w roverze jest na linki więc problemu nie będzie. Bardziej martwił bym się wysokością silnika, żeby miska po ziemi nie szła.

A no właśnie micha będzie nisko silnik ma ok 70cm wysokości , muszę jeszcze wszystko na spokojnie pomierzyć . A jeszcze chciałem zapytać jak z elektryką mogę mieć jakieś problemy ?

napewno będzie dużo rzeźby, ale jak dasz radę to szacunek dla ciebie

chciałem jeszcze zapytać czy ma ktoś może dostęp do schematu elektroniki sterującej tym silnikiem ? bo zauważyłem że kilka kabli uciętych :/

Schematu to ty szukaj na forum rovera raczej. Co do elektryki to wcale tragedii nie będzie. Zazwyczaj trzeba tylko kilku + i kilku - i prawie gotowe. Należy pamiętać, że licznik z golfa w tym wypadku będzie miał wszelkie czujniki inne i nawet ciśnienia oleju poprawnie nie pokaże. Jedyna rada to zmiana czujnika na taki z golfa co trzeba będzie pewnie jeszcze zrobić coustomową przejściówkę na gwintach. Druga sprawa czujnik temp silnika, żeby zegary golfa pokazywały prawdę to trzeba dołożyć czujnik z golfa, alternator ma jak jak każdy wzbudzenie więc tu problemu nie będzie. Ogólnie to trochę myślenia jest.