Forum.VWGolf.pl

Moja Mk3 poszła ok 60 mm w dół
i teraz prześwit miedzy zderzakiem a glebą jest 8cm

i teraz potrzebuje skorzystać z czyjegoś patenta i zabezpieczyc miske olejową przed naszymi niespodziankami na drogach

>>zastanawialem sie nad jakimiś prętami albo blachą ok8-12mm
[i tu nie wiem czy stalowa może byc czy to koniecznie aluminiowa]

jak ktoś ma jakieś patenty prosze pisac..

Z tego co widzialem w toyocie carinie E miska oslonieta jest grubym kawalkiem blachy z otworami. Ale musisz ja troche odchylic od miski zeby nie przylegala wiec wychodzi na to ze bedzie nizej i moze trzec. Ja bym nic nie dawal tylko uwazal - jezdze juz ponad rok na -60 i jeszcze nic nie urwalem

ikk
wiem że kawałek blachy:)

tylko
jak
gdzie
czym
..i do czego ją przyczepic

witam a jak się jeździ zimą na -60? bo ja się zastanawiam czy na zime nie wrócic do seryjnego wkońcu to tylko ok 2h roboty + ustawienie. pozdrawiam

ja wracam na zime na seryjne..

nawet sobie dokładke od vr6 pod zderzakiem zdejmę..

bo znając zycie znów zima zaskoczy w styczniu drogowców..
i nie bedie odśniezane przez tydz czasu..

dobra..
mam pyt a drugi patent..
jak przymocowac dokładke od zderzaka żeby nie spadała..
[już dwa razy na parkingu zgubiłem]
>>boje sie że pewnego dnia nie zauważe że nie mam..
[i po co sa te 4 dziurki od spodu w dokładce?? <<jakies srubki czy cos??]

[ Dodano: Nie Wrz 25, 2005 19:20 ]
ekk
jeszcze jedno..
te sprenzynki mam od niedawna..

i jak podłoże lewarek i chce podnieśc to mi sie zsuwa bo pod kątem jest za wielkim
[na progach mam załozone plastiki rieger'a które troche przeszkadzają]
<<jakieś patenty co do tego
[ekk - a jak załoze dojazdówke to mi zderzak i progi praktycznie stoja]

ale ni eodbiegajmy od tematu:
CO Z TA CHOLERNĄ MISKA MOZNA ZROBIĆ!

A ja odpowiem tak - tej zimy taki "kawalek blachy" zagosci pod moja miska, bo niedosc ze auto moge posadzic -100mm to jeszcze mam ALU miske SCHRICK wiec pewnie jakas foto-porade sklece!!
Pozdro!!

Ja do MK1 mam osłonę zrobioną z dwóch profili 40mm/20mm, a mocowania są zrobione do mocowań wachaczy i do przedniej poduszki silnika. Na szczęście w chwili rozbicia auta nie było tego wzmocnienia w aucie bo już by na złomie leżało.