Strona 1 z 1

[MK1] nieseryjne hamulce

: ndz maja 11, 2008 00:00
autor: CYBER
witam

buda: Golf MK1 3d
motor: 1,8 MK2 GTI
zaciski hamulcowe: komplet MK3 GTI 2.0, Lucas, przód- 54mm, tył - 38mm
pompa hamulcowa: VW Transporter T2 bez ABS, średnica tłoka 23,81 mm

pytania:
1. czy to będzie jakoś ze sobą grać i rozsądnie hamować?
2. widziałem T2 na złomie, jednak jego pompa miała tylko 2! wychodzące przewody ciśnieniowe. jakiś error. w załączniku jest zdjęcie wspomnianej pompy siedzącej w moim samochodzie, pytanie czy dobrze to skleiłem do kupy?

A- prawy tył
B- lewy przód
C- prawy przód
D- lewy tył

będę zobowiązany za konkretne odpowiedzi

pozdrowienia!

: ndz maja 11, 2008 16:10
autor: toffic
dobrze

: ndz maja 11, 2008 19:36
autor: CYBER
dzięki za wypowiedź. czy ktoś ma jeszcze coś do dodania we wspomnianej kwestii? czy ktokolwiek ma pojęcie z czego to może być serwo? kupowałem z drugiej ręki i sprzedawca nie miał pojęcia z jakiego VW toto jest.

: ndz maja 11, 2008 21:15
autor: TAZ
Przewody zawsze łączy się na krzyż. A serwo wygląda na transportera t3 bo już takie w nich widziałem.

: pn maja 12, 2008 14:26
autor: bugalon
Ja mam jeszcze tylko jedna uwagę. Jesli chcesz to wszystko poskladac na piastach i zwrotnicach z mk3 to średnio to widze. Auto nie będzie sie prowadzić (non stop kontrowac trzeba bedzie i w zasadzie nie bedzie mozliwosci jazdy z predkosciami powyzej 120 na godzine). Moim zdaniem zostaje Ci tylko rzezba na oryginalnych piastach z mk1. Inaczej będzie lipa.

: pn maja 12, 2008 16:38
autor: melon
Potwierdzam , po włozeniu do mk1 zwrotnic z mk2/3 auto myszkuje na boki i nie idzie jechac.

: pn maja 12, 2008 19:24
autor: CYBER
bugalon, melon: dziękuję za Waszą uwagę. słyszałem o tym, jednak myślę, że mam na to pewne rozwiązanie. chcę to sprawdzić. jeśli mi się nie uda, cóż, czas w kanał a zwrotnice pójdą na złom, plus to doświadczenie. ale z moich wyliczeń wynika póki co że mi się uda.

przy okazji - to co piszecie to prawda, ale czy widzieliście JAK ktoś wkładał te zwrotnice? zależy mi na jakimś opisie czy fotce jak to było zrobione wraz z komentarzem, że taki setup nie jechał.

: pn maja 12, 2008 21:04
autor: melon
Kolego ja osobiscie to wkładałem.Opisze kokładnie jak.
Zamontowałem zrwotnice z zaciskami itp.Musiałem przerobic drązki kierownicze bo długosci nie pasowały i przeprowadziłem 2 rozne operacje:
Zamontowałem mcpersona z mk2 zeby pasowało na otwory i ,zamontowałem mcpersona z mk1 poprzerabianego ,nawet skonczyło sie na szlifowaniu uchwytu mcpersona tam gdzie sie go przykreca.
Skutek w kazdym wypadku był taki sam:

Zeby jechac prosto po rownej drodze musisz kiere trzymac mocno zeby nie rzucało na boki ,jadąc po sredniej drodze wiecej niz 50 km/h nie utrzymasz auta na drodze!!!
Układ kierowniczy zachowuje sie tak jakby to było perpetummobile jak wachadełko naciagniesz kierownica w lewo puscisz i odbija w prawo nastepnie wraca w lewo itd w nieskonczonść.

Podaj swoje rozwiazanie bo to było juz wałkowane kiedys....

ps.
A to co nie pozwala na normalna jazde to kąt wyprzedzenia swożnia zwrotnicy ,dla mk1 kąt jest stały i tylko 1 ,a zmieniając to zmieniasz ten kąt i dlatego tak sie bedzie dziec.
Gdzies były nawet rysunki itp czemu to nie bedzie działac.

: pn maja 12, 2008 23:11
autor: CYBER
czyli (o ile dobrze zrozumiałem) Twoja modyfikacja polegała na tym, że na wahacz MK1 nadziałeś sworzeń na którym trzymała się dolną częścią zwrotnica MK2. i góra zwrotnicy była mocowana do McPhersona MK1 lub w drugim wydaniu MK2.

od siebie powiem tak - nie miałem w ręku zwrotnicy z MK2, więc nie mam porównania. jednak mam zwrotnice z MK1 i MK3 GTI 2.0 i widzę permanentną różnicę w punkcie mocowania sworznia. po prostu jest on w MK3 przesunięty w dwóch wymiarach i to znacznie.

przeprowadziłem małe studia w zakresie kątów zawieszeń, rozmawiałem też z kilkoma znajomymi, którzy siedzą w temacie modyfikacji sportowych aut. dzięki temu strzeliłem serię rysunków, z których jednoznacznie wynika, że pozostawienie seryjnego i przewidzianego dla zwrotnicy MK1 punktu mocowania sworznia prowadzi do powstania niewłaściwego kąta wyprzedzenia sworznia (brak powrotu kół, niesterowność), niewłaściwego kąta pochylenia sworznia (brak powrotu kół, ściąganie) oraz niewłaściwego kąta wspólnego (error się robi ogólny).

do tego momentu doszedłem w chwili obecnej i póki co fura stoi na kobyłkach i czeka aż skończę medytować nad najprostszym możliwym rozwiązaniem. póki co uważam, że są szanse to wykonać, choć ilość pracy testowej jest dość duża. to na zasadzie 'czucia w moczu'.

na dniach będę musiał mieć jakieś rozwiązanie żeby postawić auto na kołach i wsadzać silnik a do końca maja będę chciał go mieć odpalonego, więc temat się wyjaśni siłą rzeczy :)

: pn maja 12, 2008 23:20
autor: Borys
w USA robia takiego moda, tnąc wachacz i przespawując go.

jest temat na vortexie, caddy VR6

: wt maja 13, 2008 00:09
autor: melon
Tak jak napisał Borys ... kombinuj moze ci sie uda to przyda sie nam wszystkim.

Powodzonka.

: wt maja 13, 2008 00:13
autor: CYBER
dzięki! :) konkretami z pewnością się podzielę, tym bardziej, jeśli i inni będą w stanie to u siebie zastosować :)

EDIT: Borys, czy mógłbyś podać linka do projektu o którym wspominasz jeśli masz go gdzieś pod ręką? poszukałem trochę u nich, ale mają little mess i nie potrafię go znaleźć :(

[ Dodano: Wto Maj 13, 2008 23:37 ]
mały up-to-date

dzisiejsze prace nad zwrotnicą - między innymi frezowanie na rozmiar pasujący do McPherson'a MK1 oraz zwrotnica MK3 siedząca już w budzie MK1. drążki kierownicze krótkawe o kilka cm. poskładam drugie koło to będę wiedział dokładnie o ile. ktoś ma jakiś pomysł z czego może podejść? (wolał bym zastosować dłuższe pasujące elementy niż te modyfikować)