Strona 2 z 2

: pn lut 18, 2008 13:30
autor: toffic
Coś mi to nie działa :grrr:

: pn lut 18, 2008 14:39
autor: melon
Nezzo nie kombinuj bo nic nie wykombinujesz:)

Ja kupiłem nowy przegub firmy Metelli niby dobre itd ,zawsze ich urzywałem i montowałem innym.Zamotowałem nowke sztuke u siebie przejechałem 2km spokojnie bo wtedy silnik docierałem ruszam ze swiateł delikatnie i bummmmm przegub pękł na w miejscu gdzie zeby łaczą sie z podstawa.Okazało sie ze wada fabryczna ,za mocno go zahartowali i poprosru sobie pękł.
Tak wiec w twoim wypadku podejrzewam ze tez to jest wada fabryczna.Ja wiem ze po takim czyms jest strach jechac ,ale zycie prawda jest taka ze w kazdym momencie zawsze cos sie moze popsuc /urwac i mozesz zabic siebie i przy okazji jeszcze kogos.
Wiec masz 2 wyjscia albo siedzisz w domu nie jezdzisz samochodem i masz swiety spokój ,albo składasz i jezdzisz dalej.

Hmmm ale wywód.....

: wt lut 19, 2008 00:08
autor: sas_gti
poprawiony link

http://lh4.google.pl/Lukasz.Zbrzezny/R7 ... 0_3023.JPG

[ Dodano: Pon Lut 18, 2008 23:10 ]
co tym myslisz toffic? znac sie troche na materiałoznawstwie? mi sie nie podobaja -
kolor - taki trojkatny obszar (ale to moze flesz sie inaczej odbił) , oraz przede wszystkim dziwne są te wyraźne rysy idące ku środkowi, tak jakby tu byla jakas wada i pekniete znalazlo sobie drogę ucieczki, poszło po nich
Wyglada mi to na błąd w materiale ale co wy o tym myslicie?

[ Dodano: Pon Lut 18, 2008 23:11 ]
Obrazek

: wt lut 19, 2008 00:28
autor: toffic
Na moje oko to hartowanie "na wskroś" czyli przez całą grubość materiału zamiast tylko po powierzchni. Efekt: materiał jest bardzo kruchy i dlatego pękł. Kiedyś takie zjawisko było nagminne w półośkach do Fiata 126p produkowanych przez "rzemiosło"