Forum.VWGolf.pl

Witam,
miałem małą stłuczkę. Ucierpiało tylne prawe nadkole/błotnik, listwa ma rysę i kołpak popękany (inny niż na zdjęciach, zmieniłem koła).
Podpowiedzcie, ile będę potrzebował na naprawę tego w opcji:

1. Wymiana wszystkiego na nowe, bez liczenia się z kosztami.
2. Wyklepanie i połatanie jak się da po taniości.

Nie chcę dać się zrobić w bambuko przez ubezpieczyciela - naprawa z OC sprawcy. Wolałbym kasę do ręki, tylko muszę wiedzieć, o ile mogę walczyć.
Podpowiecie coś?

Jak z oc sprawcy to do 100% wartości rynkowej auta ubezpieczyciel ci zwróci za naprawę. Daj do aso na wycenę.

Żeby tylko wycena w ASO nie przekroczyła wartości samochodu
Wolałbym dostać kasę i naprawiać to we własnym zakresie.

Wszystko zależy jak to chcesz naprawić i za ile. Kosztorys z pewnością będzie bardzo zaniżony.

Warsztaty wyceniają różnie, od naprawy za 1200-1800zł do wymiany za 2400zł netto za samą robotę + części.
Także rozrzut jest. Ubezpieczyciel zaproponował 1080zł-1200zł, powiedziałem że jeszcze muszę się rozeznać. Niby większe kwoty dadzą tylko na podkładkę - jak dostarczę faktury za naprawę.

Niestety skończyły się czasy gdzie dało się zarobić na szkodzie z oc sprawcy. Albo robisz za tyle ile dają plus to co uda ci się uzyskać po odwołaniu albo tylko tyle ile będzie na fakturze z warsztatu.