Forum.VWGolf.pl

hej,

Mam Golfika kombi z 2010 roku z przebiegiem 133 tys km z którym zawsze jeździłem do ASO na przeglądy i naprawy. Po ostatniej naprawie blacharsko-lakierniczej (wymiana wszystkich lewych zewnętrznych elementów poszycia od przedniego do tylnego zderzaka) zauważalnym po otwarciu przednich drzwi pod dolnym zawiasem pod podniesionym lakierem jest rdza (zdjęcia w zalaczniku). Z drugiej strony samochodu tez zauważyłem puchniecie lakieru i w miejscu gdzie odprysł mały kawałek lakieru rdzę.

W tym/przyszłym tygodniu jadę do ASO aby wykorzystać 12 letnią gwarancje na preformacje nadwozia aby to naprawić.

Warunki gwarancji z infolinii VW:

Gwarancja Volkswagena na lakier i karoserię.
1. W uzupełnieniu opisanej wyżej gwarancji gwarant udziela Kupującemu w odniesieniu do nowych samochodów, w zakresie karoserii:
- 3 letniej gwarancji na brak wad lakierniczych, oraz
- 12 letniej gwarancji na nieprzerdzewienie karoserii (przez przerdzewienie należy rozumieć perforację blachy karoserii, postępującą od wewnątrz na zewnątrz), licząc od dnia przekazania samochodu pierwszemu kupującemu przez Dostawcę lub przez autoryzowanego dealera/partnera Volkswagena lub od daty pierwszej rejestracji, zależnie od tego, co nastąpi jako pierwsze.
2. Wszystkie powyżej wymienione postanowienia gwarancji Volkswagena na nowe samochody, z wyjątkiem okresu obowiązywania gwarancji, mają zastosowanie dla gwarancji na lakier i karoserię.

Wiem że moze być trudno ja wyegzekwować ale będę próbować. Czy możecie mi podać jakieś argumenty/sugestie jak najlepiej porozmawiać z osoba z ASO która będzie porozpatrywała tą gwarancję?

Pozdrawiam,

Marek Suski

TO jest rdza , a gwarancja obejmuje perforacje , czyli jak Ci reka przejdzie na wylot , wiem na swoim przykładzie bo przerabiałem to z fiatem , ale można spróbować , może standardy się zmieniły przez kilkanascie lat . Powodzenia

Po pierwsze perforacja oznacza przegnicie karoserii (powstanie dziur), a nie wystąpienie ognisk korozji. Po drugie gwarancja nie musi obejmować pojazdów po naprawach blacharskich (nawet w okresie gwarancyjnym). Wymieniane były wszystkie elementy poszycia z lewej strony, a technologia napraw wymaga wyprucia (odspojenia) uszkodzonych elementów i wspawania nowych. Niszczone są wtedy powłoki antykorozyjne na sąsiadujących elementach (w tym i konstrukcyjnych). Jeśli warsztat dokonujący naprawy nie zabezpieczył zgrzewów i spawów, to efekt masz obecnie widoczny. Po trzecie warsztat dokonujący naprawy udziela gwarancji na swoją robotę, ale zwykle nie jest to więcej niż 2 lata.

Tak wiem ze obejmuje dziurę. Niestety błotnik i nadkole uniemożliwia zobaczyć co jest pod nimi więc moze jest tam coś więcej. Samochodem planuje jeździć jeszcze 2-3 lata do przebiegu około 150-160 tys km. Obawiam się ze jak to zostawię to na wiosnę rdza będzie jeszcze bardziej widoczna z zewnątrz samochodu a za 2 lata na pewno będzie dziura.

Rdza zaczęła zjadać blachę jeszcze przed wymianą lewej powierzchni ponieważ ta naprawa była w sierpniu tego roku. Dzięki za komentarz na temat zabezpieczeń powłoki podczas naprawy.

hak64 pisze: ↑

wt sie 20, 2019 12:30

Po pierwsze perforacja oznacza przegnicie karoserii (powstanie dziur), a nie wystąpienie ognisk korozji. Po drugie gwarancja nie musi obejmować pojazdów po naprawach blacharskich (nawet w okresie gwarancyjnym). Wymieniane były wszystkie elementy poszycia z lewej strony, a technologia napraw wymaga wyprucia (odspojenia) uszkodzonych elementów i wspawania nowych. Niszczone są wtedy powłoki antykorozyjne na sąsiadujących elementach (w tym i konstrukcyjnych). Jeśli warsztat dokonujący naprawy nie zabezpieczył zgrzewów i spawów, to efekt masz obecnie widoczny. Po trzecie warsztat dokonujący naprawy udziela gwarancji na swoją robotę, ale zwykle nie jest to więcej niż 2 lata.

Wcale nie przegnicia. W oplu spokojnie naprawialiśmy gdzie wychodziła lekka ruda. Warunek tylko taki że nie może być śladów odprysków od kamyczków itp.

wesol pisze: ↑

wt sie 20, 2019 13:33

Wcale nie przegnicia. W oplu spokojnie naprawialiśmy gdzie wychodziła lekka ruda. Warunek tylko taki że nie może być śladów odprysków od kamyczków itp.

w gwarancji jest napisane ze źródło rdzy powinno być wewnątrz samochodu i w moim przypadku tak to zaliczam. Źródło jest chyba w miejscu gdzie śruba mocuje nadkole do szkieletu nadwozia i jeśli to prawda to wkręcona śruba/kołek mogła zerwać powłokę lakierniczą i na odsłoniętym metalu pojawiła się rdza.