Forum.VWGolf.pl

Volkswagen golf 3 1995r kombi. Oto prosty rysopis ofiary mieliśmy dość poważny wypadek poślizg z obrotem 180 stopni i do tego uderzenie boczne przód pasażer. Pęknięta szyba przód, drzwi od pasażera na złom, próg, plus boczne ramy plus blacharka tylnich drzwi. Całe auto sie przekrzywiło chyba. Czy jesteście w stanie pomóc, doradzić. Co można zrobić? wymiana całej budy, bawić sie w klepanie dokupywanie drzwi itp. czy rozebrać auto i sprzedawać na części. Dodam że auto kupiliśmy za 4,800 zł. Prosze o pomoc znawców
pozdrawiam

Ps chciała bym ratować to auto bo jest naprawde świetne
Myśleliśmy o dołożeniu 2000 tyś do naprawy maks

jak dla mnie nie warto oddajcie na złom i tyle chyba ze macie gdzie zrobić przekładkę budy i zrobicie to sami . jeśli jakiś mechanik to weźmie za sama robotę około 1000zł ja bym tyle wziął za przelozenie silnika oczywiście i brakujących elementów w budę z takim samym silnikiem jak ten rozbity bez zadnego kabinowania . dodam ze buda musiala by byc tez w tym samym kolorze co rozbite auto bo jesli bedzie inne a bedzie czegos brakowało to dochodza koszty malowania a jeden element to 450 zł . zreszta daj zdjecia dokładne bo bez obejzenia to mozna sobie gdybac moze da sie go naprawic bo czesci blacharskie do mk3 sa tanie jak barszcz szczegolnie uzywane a dawcow nie brakuje

jutro dodam zdjęcia, a może go rozkręcić, rozebrać i sprzedawać po kawałku, każdą osobno ?

Można sprzedać w częściach, ale to może potrwać miesiące. Jeśli już się zdecydujesz, to najlepiej nie wyciągać od razu silnika, żeby ewentualny kupiec mógł się przejechać.

Opchać bo naprawa nie ma sensu.

BolekLodz pisze:Można sprzedać w częściach, ale to może potrwać miesiące

Żeby zarobić na opłaty na ubezpieczenie które nadal będzie na tobie wisiało. .

Niestety zasypało nas po kolana i nie mogłam dokopać sie do auta teraz juz stoi w ciepłej stodole

Prosze o opinie ew. może ktoś jest zainteresowany na części. Bardzo dobra blacharka maska przód, tył pali od kopa. Prosty jak konstrukcja cepa, ale niezawodny.Aż mi serce ściska jak patrze na bok.

Kupiliśmy to auto, bo spodziewamy sie dziecka miało być niezawodne pojemne. Ja siedziłam od strony pasażera, ja i dzieciątko w brzuchu wyszliśmy bez szwanku.

Tak szczerze patrząc na zdjęcia jest to do zrobienia naciągnąć budę na ramie.
Podłogę bym naprostował ciągnąc za stary próg bo i tak jest do wymiany.
Reszta części ze złomu używki.

Teraz pada pytania czy opłaca się robić ??. Ja w podobnym przypadku zrobiłem prostowanie budy sam reszta to tylko części + malowanko.

Dodam od siebie że ja bym to zrobił, szkoda auta no chyba że już było auto zardzewiałe to bym nie robił.

Ja miałem tak http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 48439.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Czyli lepiej robić, czy lepiej sprzedać?, możemy dołożyć 2000zł jeden blacharz powiedział 2500 za całość części plus robocizna. Blacharka jest ok rdzewieją progi reszta nie naruszona. Niedawno je kupiliśmy taki pech, ale braliśmy auto na most do dwóch mechaników przed kupnem patrzyli na podwozie i nie mieli się do czego przyczepić auto niedzielnego kierowcy, albo jakiegoś pedanta.

Jedyne czego sie boimy to że może sie nie wyprostować ta buda albo przy prostowaniu pójdze podłoga czy coś w tym rodzaju. Auto jest jak by złozone w stronę zgniotu. Na zdjęciu z maską widać. różnicę dlatego tez się nie otwiera.

Poza tym czy nie gnije Ci auto po takiej reanimacji? Przecież to już są inne części gdzieś tam spawane łączone już słabsze w tych miejscach (mowa o progu podłodze).


A można zobaczyć zdjęcia po naprawie jaki jest efekt?

kala1603 pisze: Poza tym czy nie gnije Ci auto po takiej reanimacji?

Moje auto nie ma grama rdzy.

Proszę tu zdjęcia z naprawy

viewtopic.php?f=87&t=451131&p=5446383&h ... 2#p5446383" onclick="window.open(this.href);return false;

Gratuluje masz auto jak nowe:) i gratuluje golfa 4-ki.

Jak zostanie dobrze zrobione i porzadnie zakonserwowane to przez te 3-4 latka nie zacznie rdzewieć...

ja bym robił buda sie naciagnie bez problemu tak jak wczesniej pisali prog i tak do wymiany był . w 2 tys powinno spokojnie sie zmiescic
na szybko to trzeba dzwi kompletne z szyba i tapicerka ,lusterko i błotnik , poszycie progu .szyba czołowa nie peknieta chyba ale moze strzelic podczas wyciagania wiec lepiej liczyc ze strzeli tyle z czesci . Koszt nie duzy

No właśnie w 2 tysiącach mówimy o częściach plus robocizna?
Szyba pęknięta przeglądu nie przejdzie, bo mamy dowód zatrzymany u policji :/