Dziura w podszybiu
: wt mar 12, 2013 19:33
Witam
Ostatnio odladzając podszybie walnąłem trzonkiem szczotki do odśnieżania trochę za mocno i zrobiłem dziurę po prawej stronie prawej wycieraczki. Tak to wygląda:
I teraz prosiłbym szanownych forumowiczów o radę. Dziury oczywiście nie może być ale czy w grę wchodzi tylko wymiana podszybia, czy można to jakoś załatać (guma i specjalistyczny klej?).
Bo cenowo to podszybie wygląda tak: u mnie w okolicy nie mają tego szroty, na aukcjach wymontowane z wraku 150-180zł, a oryginał 240zł.
I właśnie chodzi mi o poradę czy inwestować w to, czy kleić (jeżeli to możliwe)? Dodam że Golfik już wiekowy bo 98 ale zamierzam dojeździć go do końca.
Pozdrawiam
~misiek
p.s. jak byście radzili wymianę a macie takie podszybie do odsprzedania po dobrej cenie to proszę o kontakt.
p.s.2 klejenie z odłupanych kawałków odpada bo wyleciały w czasie jazdy.
Ostatnio odladzając podszybie walnąłem trzonkiem szczotki do odśnieżania trochę za mocno i zrobiłem dziurę po prawej stronie prawej wycieraczki. Tak to wygląda:
I teraz prosiłbym szanownych forumowiczów o radę. Dziury oczywiście nie może być ale czy w grę wchodzi tylko wymiana podszybia, czy można to jakoś załatać (guma i specjalistyczny klej?).
Bo cenowo to podszybie wygląda tak: u mnie w okolicy nie mają tego szroty, na aukcjach wymontowane z wraku 150-180zł, a oryginał 240zł.
I właśnie chodzi mi o poradę czy inwestować w to, czy kleić (jeżeli to możliwe)? Dodam że Golfik już wiekowy bo 98 ale zamierzam dojeździć go do końca.
Pozdrawiam
~misiek
p.s. jak byście radzili wymianę a macie takie podszybie do odsprzedania po dobrej cenie to proszę o kontakt.
p.s.2 klejenie z odłupanych kawałków odpada bo wyleciały w czasie jazdy.