Ogrzewania ciąg dalszy...
: wt lut 05, 2013 23:22
Witam! Od około 2 lat próbuję przywrócić w moim golfiku z silniczkiem 1.3 NZ ogrzewanie.. Samochód posiada instalację LPG i jeszcze te 2 lata temu ogrzewanie reduktora brał sobie z trójniczków na wężach do nagrzewnicy. Ja, gdy przejąłem samochód po moim ojcu wyrzuciłem te trójniki i połączyłem szeregowo nagrzewnicę i później reduktor, i to starczało lecz gdy przywaliły mrozy powyżej -6 stopni to w samochodzie zima prawie jak za oknem, ledwo ciepłe powietrze dmuchało. Postanowiłem wymienić nagrzewnicę lecz bez jakiś tam oszałamiających efektów ale było ciutkę lepiej. No i dziś, doszło do sytuacji, w której ułamał mi się króciec od reduktora pod który podłącza się wąż z układu chłodzenia bo chciałem bardziej dokręcić opaskę. Jedyną możliwością, która mi pozostała mi żeby dojechać do domu na benzynie to ominąć reduktor układem chłodzenia tak jak fabryka to połączyła i po kilku kilometrach pojawił się niewyobrażalny banan na mej gębie jak poczułem podmuch GORĄCEGO powietrza z nadmuchu Pomyślałem więc że może mam źle węże podłączone i najpierw pompa daje płyn na reduktor a potem na nagrzewnice ale zrobiłem ten króciec i poskładałem to inaczej jak było myśląc że teraz będzie gorący płyn leciał na nagrzewnice a potem na reduktor lecz pupa.... Dmucha ciepłem ale nie tak jak gdy nie było tego reduktora... Ja już kompletnie nie wiem co mam robić. Poradźcie coś... Za rady z góry dziękuję