Forum.VWGolf.pl

Witam. Rozbierałem drzwi, czyli boczki, szkielet stalowy, żeby dostać się do ślizgaczy i linek. Pękła stalowa linka, dlatego okno umarło.
Żeby wyjąć szkielet, musiałem wyjąć zamek- udało się. Aktualnie prócz zewnętrznej warstwy drzwi jest zamontowana klamka zewnętrzna, zamek wewnątrz na tych śrubach


oraz wkładka zamka. Prawdopodobnie spadł mi przed powtórnym wkładaniem wkładki zamka dyngz z zatrzaskiem

Elektyka działa, zamek otwiera w wszystkich drzwiach oraz zamyka (w lewych słychać a prawe po prostu klamka działa to widzę że działa), mogę manipulować szybą, ale ruchy klamki zewnętrznej czy też wewnątrz nie powoduje otwarcia drzwi. Mam dostęp do zamka od wewnątrz, ponieważ szkieletu nie zamontowałem ani boczka jeszcze. Sugestie naprawy prócz młotka + przecinaka i nowego mechanizmu zamka ?


NEW: Jednak nie spadło, popatrzałem na tę linkę od wewnątrz, trzyma się klamki, nie jest luzem. Może za mocno naciągnąłem że teraz niczym nie idzie otworzyć ?

Popuść cięgno w klamce a drzwi się otworzą.

Dzięki za odpowiedź, tak zrobiłem, gdybym wiedział od razu że nie potrzebuję wkładki zamka, a tak to obmyślając dziś z kolegą zauważyłem że i tak do cięgna jest dostęp przy na maxa pociągniętej klamce

Witam,podepnę się. U mnie to samo. Wymontowałem szkielet, zamontowałem ślizgi. Ale przykręciłem zamek z powrotem,żeby żona mogła jeździć (szyba na taśmę przyklejona). I teraz gdy go zamknę kluczem i powtórnie otworzę-klamka nie otwiera. Zachowuje się jakby zamek był zamknięty. Po kilkukrotnym puknięciu w drzwi w okolicach klamki, w końcu załapuje i otwiera. Co jest nie tak? Czy coś połamałem? Dodam dla pewności ,że klamka sprężynuje, linka od wewnątrz też.

Sprobuj pociagnac sama linke od klamki zewnetrznej . Jesli sie otworza to naciagnij ciegno klamki.

Dzięki, problem rozwiązany. W gnieździe na linkę,jak i w samym jej zakończeniu są takie rowki, na które nie zwróciłem uwagi wcześniej, a to ważna regulacja. Można to regulować nawet bez wykręconego zamka, przy na maxa pociągniętej klamce. To co jest 2 posty wyżej to dopiero teraz zrozumiałem...